
jacekdudek
Użytkownicy-
Postów
484 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jacekdudek
-
Tomasz bez psa
jacekdudek odpowiedział(a) na Rafal Bielan Wierzbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
całkowicie za, pozdrawiam -
Barbara Janas-Dudek i Jacek Dudek - wieczór autorski w Pionkach
jacekdudek odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
fajnie będzie się spotkać, posłuchać i pogadać...pozdrawiamy -
ten temat ich nie obudzi, ale co prawda, to prawda, pozdrawiam
-
potrzeba rozmieniona na etap wiedzy i czucia, z równoczesnym pomieszaniem tych sfer, na dłoni uprawiamy czas, czekanie na ból i tesknotę, trafił, pozdrawiam Jacku, Twoje odczytywanie zawsze mnie zaskakuje. Trafia w rejony nieoczywiste, poszerza zakres tego, co wydawało mi się próbowałem opisać. Dzięki i pozdrawiam. Leszek dla mnie widział i wiedział są kluczowe, wewnętrzna rama, zaledwie cząstka szerszego spektrum przeżyć tych mocnych związanych z otoczeniem i mocniejszych, tych internal pressure...popieram bez "jak"...no i powiedz, czy mogłem tym sposobem "skubnąć" to wierszydło, pozdrawiam
-
drugi czytelnik nie ma potrzeby wnoszenia, a jedynie odbioru, pozdrawiam
-
potrzeba rozmieniona na etap wiedzy i czucia, z równoczesnym pomieszaniem tych sfer, na dłoni uprawiamy czas, czekanie na ból i tesknotę, trafił, pozdrawiam
-
bliskość
jacekdudek odpowiedział(a) na Dorota_Jabłońska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"męskiej strony kobiecości" ha! - wytężam umysł na rzecz uniwersalizmu ;) dwubiegunowość wypowiedzi (kobieta, mężczyzna) stanowi w tym wypadku podstawę wiarygodności i subtelna pochodna własnej płci nie zwalnia z obowiązku polegania na prawdzie :)) Dziękuję za jakże miłą wizytę i słowo na temat :) widzę, że bardziej intryguje temat niepodjety, nie zgadzam się z teorią uniwersalizmu, choć dwubiegunowość... i temat praktycznie zamkniety poleganiem, a prawda? komuż potrzebana, dałem sie sprowokować, nie powiem, pochodna wiarygodność, kiedy odnajdujemy nowe swoje...pozdrawiam -
Złe i dobre wiadomości
jacekdudek odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mam dwie wiadomości, obie dobre, dobry wiersz, sie podoba, zresztą nie pierwszy, pozdrawiam -
bliskość
jacekdudek odpowiedział(a) na Dorota_Jabłońska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
trzeba dojrzałości, doświadczeń, aby dostrzec i nazwać zmiany w pojmowaniu fizyczności, własnej, zaobserwowanej, w jakiś sposób dotyczącej podmiot-autora...jedno ale, jakby peel nieco z ostatnimi wersami-myślami wystraszył sie tej strony wewnętrznego tematu i uciekł za sprawnie, szybko utkany parawan wirtualności, chciałoby się pociągnąć jeszcze odniesienie do tej męskiej strony kobiecości, ale może przy innym wierszu...pozdrawiam Szczecin -
ulotna koszula wszechświata
jacekdudek odpowiedział(a) na Ran_Gis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nowo narodzony wsuwa się w koszulę pogoniony zajeżdżony zestarzony zeszły wysuwa się z koszuli ściągając zgrabiałymi palcami przez czaszkę krótkie życie głupie życie przez chwilkę powiewająca koszula przemijamy zatrzymał, to jego siła, to co zostawiłem najbardziej zadziałalo, pozdrawiam -
znakomite Leszku, dostrzegamy będąc dojrzałymi, kiedy można nazwać i poczuć tę nazwę, wbrew dyletantom docenienia błachych wydawać by się mogło chwil i rzeczy, waznych, pieknych kiedy je zauwazyć, pozdrawiam
-
świetne, zero wewnętrznych emocji no i ten chuj w puencie, nareszcie kawał dobrego wierszaka, pozdrawiam
-
syzyfowy anioł
jacekdudek odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Januszu, nie poznaję kolegi, krótko, zwięźle i na temat, nie wie ten, co "anioła" nie próbował udobruchac...pozdrawiam -
zręcznie uchwycony "etap" poznawania życia faceta współczesnego, dobre, pozdrawiam
-
kiedyś było jezioro,
jacekdudek odpowiedział(a) na Tadeusz_Ochocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no i superowy wierszak, trafił, jak powinien, pozdrawiam -
słowo na chłodne, nie tylko dni, pozdrawiam
-
gdybym powrócił jak ty, pewnie poczułbym podobnie...tylko zapis byłby inny i to jest w pisaniu piekne, pozdrawiam
-
Spotykam Klimta po raz drugi
jacekdudek odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ekfraza nie całkiem udana daje mozliwości, usprawiedliwia wręcz inne, swobodniejsze interpretacje, Klimt, Judyta, Salome, głowy, nie nazwały do końca moich mysli dot. wiersza i wtedy mogłem sobie pofolgować, to zaleta tekstu, pozdrawiam Klimt budzi moją ciekawość, kiedy spotykam jego obrazy rodzi się we mnie chęć mieszania opisów tychże z pewnymi sytuacjami. Ekfraza, ale z dodatkami. Wydaje mi się, że pozostaje wtedy sporo miejsca na interpretacje tekstu. Pozdrawiam Krzysiek zawsze, jak rodzi się "dziedzina" poezji, staje sie niewystarczalna, umysł poety natychmiast podąża dalej, lub ewentualnie zgłębia zagadnienie, wychwytując kwestie, bardziej lub mniej odległe pierwowzorowi, trudno zmierzyć, wejść sobą, dodatki widać nikną, a nie uzupełniają.... i tu szkoda, ale cóż, takie zdaje się być ulotne, acz bezkompromisowe prawo poezji, pozdrawiam -
Spotykam Klimta po raz drugi
jacekdudek odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam Krzysiek ekfraza nie całkiem udana daje mozliwości, usprawiedliwia wręcz inne, swobodniejsze interpretacje, Klimt, Judyta, Salome, głowy, nie nazwały do końca moich mysli dot. wiersza i wtedy mogłem sobie pofolgować, to zaleta tekstu, pozdrawiam -
Spotykam Klimta po raz drugi
jacekdudek odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bez dwóch zdań, całkowicie dla mnie, pozdrawiam -
ostatni wiersz
jacekdudek odpowiedział(a) na Matylda Górska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tia... naprawdę mocny... - histeryczną mocą ktoś saszioł z uma, pewnie f.isia ;) możesz? -
jakoś tak brrr zimno mi sie zrobiło;)pozdrawiam Jacku przecie noc, można zaradzić...z bajarzem w tle, namawiam
-
świetnie się zaczęło, jeszcze chwilę było dobrze, potem pojechało w inną, nie tę stronę, chętnie wracam do początku, pozrawiam
-
trotuar wysycha jakby nigdy nie był mokry nie zmywał śladu stopy umazanej krwią zmieszaną z octem tłumy przeszły pamięć trwa chwilę reszta jest zmyśleniem bez cienia dowodu a dla mnie taki jest rewelacyjny, bez cienia dowodu na rację, pozdrawiam
-
rozumiem, że trochę zimno sie zrobiło, ale żeby aż tak porwało peela ku mrozowi...za "bajarza" dzieki, dawno nie "dotykałem" tego słowa, pozdrawiam