Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Letnia sukienka

Użytkownicy
  • Postów

    311
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Letnia sukienka

  1. tak, tak masz rację. czytałam wiesz gdzie :) tak bardzo zapadł mi w pamięć. a to wiele znaczy :) luśka
  2. Magdziu, ja bym wywaliła te sieci bo plątają cały przepiękny majstersztyk. masz swój niepowtarzalny styl. ale ostatnio zauważyłam, że twoja krucha zmysłowość gdzieś zapada się pod wpływem jakiegoś narastającego stresu. zaczynasz grzeznąć w cierpkich klimatach. ale czy tego naprawdę chcesz? wiesz, prawdziwi poeci z reguły przeżywają swoje katharsis poprzez ciągły ból, zatapianie się w nim, drążenie go aby być przez to stać się szczęśliwym. głupie ale prawdziwe. całuję słonko lucy
  3. Letnia sukienka

    inni

    panie Adamie, zgadzam się z panem co do istoty homofobii. a wiersz na dobrym poziomie. kaniam się ucy
  4. ten fragment skądś znam: popatrz. jak pięknie umiera się na wczorajszych zdjęciach a ogólnie wiersz niezły. szkoda tylko, że taki krótki. uszanowania lucy
  5. mówiłaś, że sposób porozumiewania się poprzez buty łaskotał intelektualnie, wymuszając po wielokropkach całe zdania – i ten zmierzch kiedy stawali się nami odbierając życie. pomiędzy drzewami kamienne powieki – głazy otwarte pod przymusem światła, zlęknione. cienie mężczyzn – kopulujących z hurtowo zakupionymi kuflami – odbijały się od podziurawionych nylonek i lekko karbowanych włosów, rysując nikomu niepotrzebne fotografie. miałaś ciekawy kolor oczu – znoszony tweedowy żakiet i płaskie piersi, kiedy na przeciw wpatrywał się w nie zboczony kelner – pijąc różową tequilę. zrównoważyły nas połączenia kolorów – i twardo wypowiedziane słowa pomiędzy wersami i smakiem zużytych balonówek. jutro znów spotkamy się w pościeli - w liściach niezebranych późnym latem – spadając poza krawędź jego dłoni nie zauważając, że ciągle nas kocha i obejmuje. bez tego nic nie funkcjonuje.
  6. zadbane kobiety robią na drutach. sukienki zmieniają na spodnie – jakby nie miały piersi. ładne dupy kochają się w szklanych ekranach. tylko w kabelki plątają uda. nieskromnie oddając myśli gwałcicielom. żaden z nich już nie jest pierwszym wrażeniem. kiedy kurwisz się dziewczyno podwijam nogawki i uciekam. rowerem szybciej i szybciej. świat przechodzi na drugą stronę.
  7. Letnia sukienka

    Serwetki

    joł , joł wiedziałam. hehe. no to całuski :] ps. nieźle chłopie.
  8. Letnia sukienka

    Serwetki

    czy ty to Lukash z beja?
  9. na wszelki wypadek odwracamy się plecami do ziemi - chowając w kiblu beznadziejne wiersze. zaśnij już – nic tu po tobie dziwko. straciłaś znaczenie zacierając linie papilarne drzew - miasto wystygło w wyziębieniu. oddalamy wczorajszą miłość dzieląc kwaterami – cicho życie przeniosło się pod latarnie klejąc głupa. dzisiaj można załatwić tu wszystko – symulacje udanych wakacji, algorytmy zaczerpniętych oddechów i wizję stabilizacji - w kurwę pożytecznych rzeczy. rozpamiętujemy smak pogryzionego kminku – panosząc bezkarnie po świecie – i zalegamy śliną, koncentrując nad rozłupaną garścią orzechów. po czasie nie da się niestety tego uniknąć. rozpad – rozkład – unicestwienie, a konkretnie life is brutal
  10. hehe, panie Adamie pozdrawiam również mocno lucy
  11. Letnia sukienka

    Granda

    a ja twierdzę, że wiersz jest bardzo dobry. i tyle! pozdrawiam mocno lucy
  12. śnieg przykryty czerwienią życia - śmieszna pani z talią kart wyłożyła na stół zamieszanie. oddycham - przynajmniej to muszę robić regularnie oprócz zalegania z płatnościami i kolejną wyprawą na księżyc - chociaż czasami odmrażam podwójne oblicze w celu rozluźnienia. książę z karetą, złoto w bukłaku i wieczne życie - połyskiwał szczerze jej ząb kiedy ujarzmiała słowa. a ty pisałeś do mnie smutne wiersze zamykając w dłoniach dwa męskie włosy - każdy z nich dotykał mojej twarzy i siwiał - oddalając marzenia. i ciągle wietrzne było to, co musiało tu pozostać. ciepłe koszule, kwiaty na stole i płaszcz podszyty deszczem. ale wszystko zależy od ciebie - powiedziała i szklana kula pękła niszcząc wszystko.
  13. czyli jam nie twoja dama ;))) wiersz przyjemny chociaz są momenty niedopracowania. pozdrawiam lucy
  14. panie Adamie i ja zaznacze swoja obecność w tym temacie :) pozdrawiam lucy
  15. i znowu wpływ romantyzmu. jak dla mnie nazbyt patetycznie Michale. no i używasz słów słabo brzmiących literacko. no dziś tylko czwóreczka z plusem za pomysł i wykonanie. pzdr letnia ps. no i nie pracuj tak ciężko ;)
  16. cos mi ten dysonans mówi, hehe pozdrawiam lucy
  17. czytając go na beju pomyślałam, że ty to..... ale nieważne. ujął mnie niesamowicie i chyba długo we mnie pozostanie. pozdrawiam nie zimowa letnia po prostu Lucy :)
  18. mimo wszystko złe to Arku :) pozdrawiam wiosennie chociaz ja cały czas letnia :)
  19. wszyscy chwalą a ja nie jestem zadowolona :( niestety nie trafiło miśku. jestem pełna żalu i niedosytu. pozdrawiam ciepło cobyś nie zmarzł. lucy
  20. ładna puenta :) reszta troche przekombinowana sie wydaje. zwłaszcza wodo życio pozdrówka lucy
  21. Letnia sukienka

    Sąd

    się mi smutno i złośliwie przeczytało ukłoniki
  22. właśnie dziwnie wesoły wiersz a to nie częste tutaj :) pozdrawiam
  23. Letnia sukienka

    Lucyfer

    myslała że to o mnie , hehe :) a juz ci panie Krzywak mnie brakowało tutaj a pan o demonach od razu ;)))) całuski
  24. do tego też. ale wole pić niż rzygac. miłego
  25. panie krzywak czemu pan się mści? hehe noe, po prostu śmiechem rzygam. pozdrówka lucy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...