oj, bo się kiedyś tak mówiło: "bedroneczko leć
do nieba, przynieś mi kawałek chleba..
no właśnie, a oni (te nieroby) wierzą, że poleci! i przyniesie!
Niektórym przynosi - i to cały chleb:) Ot ciekawe czasy nam nastały:)
Pozdrawiam Jagódko W. :))) d.
podoba się to zapisanie na kartkach, chociaż za pierwszym razem
przeczytałam, że na kratkach i zaraz przyszedł mi na myśl
taki "listowy papier w kratkę" - notabene hit moich czasów:)))
Serdecznie pozdrawiam:))
i to jakby odpowiedz na Jacka wiersz, albo Jacka wiersz na Twój Dżygito
cmoook
Czytałam Jacka wiersz dzisiaj rano i mam podobne skojarzena:))
Bystra jesteście Sławomiro Żakowska hihihi! Pozdrawiam i już jadę:)))
i to jakby odpowiedz na Jacka wiersz, albo Jacka wiersz na Twój Dżygito
cmoook
Czytałam Jacka wiersz dzisiaj rano i mam podobne skojarzena:))
Bystra jesteście Sławo Żakowska hihihi! Pozdrawiam i już jadę:)))
dużo się dzieje w wierszu taki"artystyczny bałagan" :)) Jednak znalazłam takie perełki jak: "Joasia nie przyjedzie do Krakowa" ale do mnie akurat jedzie, tylko nie
wiem czy właśnie ta??
"po ostatnim szefie nie mogę domyć ręki" - dobre
i można jeszcze wymieniać:)) Ogólnie można się przedrzeć i wyłowić;) pozdr.
mówią że powodzenie
ma w genach
i w ułożeniu
popularność ją zdobi
wywołany usmiech
umyka ostatni
piszę więc o niej
drobnym maczkiem
zaglądasz przez ramię
i nie nadążasz
już wiesz że skrywane
zapędy można pod inną
postacią przełożyć
w nowy temat
w centrum zostanie piękno
tak ulubione i nie każdemu
dane