
melisa
Użytkownicy-
Postów
206 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez melisa
-
interpunkcja !! sama nie jestem orłem i zdarza mi się czasem zapomnieć o jakims przecinku, ale ich totalnego braku naprawde nie da sie nie zauwazyć (o ile czyta się własny tekst.) pozatym: powtarzające się "owe", "owym", "owy" - beznadziejne słowo, które darzysz nieuzasadnionym uwielbieniem Potem znajduje się dość spora przestrzeń z dwiema drogami[...] wybiera bliższe - a gdzie nie ma jakiejś przestrzeni? zawsze jest jakas przestrzeń. droga. Ta droga, więc wybiera bliższĄ nawet gdy nie widać praktycznie na nim jaśniejących punktów - ??? Przechodzi małymi przejściami i siada na pobliskiej i jedynej w najbliższym otoczeniu. - domyślam się, ze chodzi o ławkę. Domyślna jestem :P W zimie gdy opierała się o nią lub kucała na ławeczce, albo jakoś podobnie do włosów czy do czapki, w zależności czy ją miała na czy nie, przyczepiały się małe igiełki. - ??? Gałęzie trochę określają widoczność, - ograniczają są tej swoje problemy - ?? lubisz też "jak to..." pomysł może jakiś miałaś, ale takie skondensowanie banałów w jednym opowiadaniu i przy tylu błędach powala a ja jestem niewierząca i nie wierzę Ci
-
jednojajowa republika kaczek
melisa odpowiedział(a) na Regina Misztela utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
...i są socjalistami. Płacenie ludziom za to, że nic nie robią jeszcze w żadnym kraju nie zmniejszyło bezrobocia. Najbardziej się obawiam, że Kaczyński NAPRAWDE wierzy w to co mówi i ma zamiar wprowadzic to w życie Hitler też umial się nieźle sprzedać i całe tłumy go poparły :/ -
jednojajowa republika kaczek
melisa odpowiedział(a) na Regina Misztela utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
anegdota (fakt!) z mojego miasta : na moim osiedlu (ludzi podobno wykształconych itp.) 10 osób dopisało do listy Andrzeja Leppera... nie chodzę do kościoła, więc coś mi pewnie umknęło -
uuu ostro, ale nieźle, podoba mi się chyba nie mam nic do zarzucenia pozdrawiam
-
nie zastanawiałam sie nad pociągnięciem tego dalej. Chyba musiałabym za pomocą własnego doświadczenia odkryć nowe aspekty milczenia :P jakieś sugestie?
-
Bełkot… i nie ma kota
melisa odpowiedział(a) na Marek Hipnotyzer utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
może wały? ale to były chyba obronne, chociaż ochronne też ujdą -
z lekkim przymróżeniem, bo z ciszą tak właśnie jest.
-
Bełkot… i nie ma kota
melisa odpowiedział(a) na Marek Hipnotyzer utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
czytanie o Kotach nastraja mnie raczej smutno, ale ze względów całkowicie ludzkich. To taka osobista dygresja. która nic nie wnosi jako komentarz :P A tekst jest fajny, czasem zabawny, czasem wręcz przeciwnie. mogło spokojnie pełnić funkcje warów ochronnych przed leśnym robactwem - co to są wary ochronne? -
aż można zatęsknić :) kładka wędkarzy - chyba dla wędkarzy dwoma odnogami - dwiema? porośniętą wierzbiną na brzegu której, siedział jakiś rybak - przecinek nie w tym miejscu Zanurzona siatka w wodzie zaczepiona o wbity kij przy brzegu - zanurzona w wodzie siatka, zaczepiona o wbity przy brzegu kij ciemn-granatowe - ciemnogranatowe Nareszcie można było czym oddychać - nareszcie było czym oddychać albo nareszcie możnabyło oddychać Słońce znowu przygrzewało susząc moje skąpe ubranie w krótkim czasie - niepotrzebne to w krótkim czasie składając wędkę schowałam do podręcznej torby - ? Pachniało deszczem kwitnącą czeremchą, a na źdźbłach trawy perliły się kropelki wody mieniące się w słońcu kolorami tęczy. - za dużo się i interpunkcja popracuj nad interpunkcją i wywal niepotrzebne słowa, niektóre zdania są przegadane i tracą urok brzmi ciekawie czekam na inne Twoje takie "opisy chwil"
-
za późno... a gimnazjalistką od jakiegoś czasu nie jestem :P
-
a dziękuje bardzo, widocznie jestem genialna ( a wyobraźcie sobie, że wymyśliłam to jako gimnazjalistka :P)
-
Wprowadzenie Są trzy podstawowe rodzaje ciszy. Mowa oczywiście o ciszy, która zapada między conajmniej dwiema osobami podczas rozmowy, a nie jak nie ma prądu i wysiada telewizor. Te trzy podstawowe rodzaje to: *NIEZRĘCZNA CISZA *ROMANTYCZNE MILCZENIE *ZWYKŁE NICNIEMÓWIENIE Czasem trudno wyczuć różnicę (i granicę) między tymi rodzajami, ale mają jednak one pewne cechy charakterystyczne i powstaja w okreslonych warunkach NIEZRĘCZNA CISZA Wszyscy znają uczucie, kiedy jakiś czas z kimś rozmawiają, aż tu nagle zapada „taka niezręczna cisza”. Można ją rozpoznać po wyczuwalnym napięciu w powietrzu, a obie strony gwałtownie zastanawiają się, co by tu powiedzieć. Wtedy często pada jakaś głupota, ale nie jest to regułą. Niezręczną ciszę najlepiej przerwać po prostu Mówieniem. W razie problemów można zawsze zażartowac na temat ciszy, która właśnie zapadła. ROMANTYCZNE MILCZENIE Do romantycznego milczenia potrzebne są dokładnie dwie osoby, w większości przypadków odmiennej płci, ale Milczenie jest tolerancyjne i nie przeszkadza mu między kim zapada. Charakteryzuje je wiele dodatkowych czynników. Są dwie teorie na jego temat. Jedna mówi, że jest to cisza w trakcie której mimo wszystko pracuje jama ustna. Ale, że wtedy mówienie jest technicznie niemożliwe nazwijmy je Romantycznym Milczeniem v.beta. Romantyczne Milczenie alfa jest wtedy, gdy wspomniane wyżej dwie osoby idą/siedzą/leżą w milczniu i ani troche im to nie przeszkadza (nie mówimy tu o Cichych Dniach, które zostaną omówione w gatunkach pobocznych. Nie liczy się również, jeśli spowodowane jest przez pracujący buldożer, czy kolumnę TIRów, wtedy na ogół jednak coś przeszkadza. Bardzo często towarzyszy mu wiele innych aspektów, typu: - przy chodzeniu: trzymanie się za ręce, przytulanie - przy siedzeniu: przytulanie, wpatrywanie się w oczy (przy chodzeniu byłoby niebezpieczne), i wspomniana praca jamy ustnej, która zamienia milczenie w wersję beta - przy leżeniu: przytulanie (spanie martwym bykiem którejkolwiek ze stron jest milczeniem ale bynajmniej nie romantycznym), wszelkie bardziej gwałtowne formy leżenia również zmieniają milczenie w v.beta ZWYKŁE NICNIEMÓWIENIE Zachodzi międy dobrze znającymi się osobami odmiennej płci, w jego czasie strony na ogół są zamyślone (przy odrobinie szczęścia nawet nad tym, o czym wcześniej rozmawiały). Przeważnie nietrudno odróżnić je od poprzednich rodzajów, chyba że jedna osoba gorączkowo myśli co by tu powiedzieć, a druga się po prostu zamyśla. Wtedy mamy do czynienia z formą mieszaną. Pewnym zagrożeniem jest zmiana Zwykłego Nicniemówienia w Nudne Nicniemówienie. GATUNKI POBOCZNE Są tez inne, mniej interesjące i rzadsze rodzaje Ciszy. Są to: - Ciche Dni: nieodzywanie się ze złości, które ma coś dać z reguły jednak nic nie daje - Odmowa zeznań: spotykana głównie w sądzie, względnie podczas rozmowy z rodzicami, która ma na celu uniknięcie (a raczej odroczenie) kary przez ukrycie przewinienia UWAGA!!! Powyższa teoria nie znajduje pokrycia podczas rozmów przez internet (Romantyczne Milczenie w ogóle nie wchodzi w grę, Niezręczna Cisza jest łatwa do ukrycia, a Nicniemówienie ma szereg różnych przyczyn, począwszy od wyjścia do toalety a na zawieszeniu się systemu operacyjnego skończywszy). Natomiast podczas rozmów telefonicznych nie ma w ogóle mowy o Ciszy, gdyż wtedy na ogół odkłada sie słuchawkę. Odpowiednikiem Niezręcznej Ciszy jest powtarzanie „no” przez obie strony, Romantycznego Milczenia – płomienne wyznania, a Nicniemówienia coś w stylu „muszę kończyć”, „ zagadałam się”, „no to do jutra” po czym nastepuje pożegnanie i przeciągłe piiiiiiiiii. _________________________________________________________________________ podziękowania dla współautorki "teori" - LUDI
-
"jeśli to ‘kochać’ się skończy, to nigdy go tak naprawdę nie było" - mam odrobinę mieszane uczucia, ale reszta... kwestia własnego odczuwania, nie będę komentowała przemyśleń, ale tekst mi sie podoba interesująco się czyta (zwłaszcza z "zazdrością" w roli podkładu muzycznego)
-
to mi przypomina moje własne chore fazy po herbacie z cynamonem :P żeby było konkretnie: fajnie piszesz, w takim natłoku bzdury i absurdu powinnam mieć problem z przeczytaniem :) a jednak nie :) do ulubionych
-
wielokropki odrobinę rażą "Mi tam się termos dobrze kojarzy. " - te mi na początku conajmniej brzydko brzmi o ile nie jest błędem ślizgim - śliskim Chyba nawet było mi przykro-ale i tak śmiałam się w niebogłosy - zamiast - wstawiłabym , wniebogłosy ale pomimo to czyta się fajnie, czekam na dalszy ciąg, mam nadzieję, ze będzie bardziej fabularny :) + na zachętę
-
"Wyciągnąłem z torby słuchawki, zapodałem sobie moją ukochaną Bonie Raitt i z ciekawością nastolatka zanurzyłem się w lekturze Kournaca. " - zmień to "zapodałem" na jakiś inny wyraz, proszę. "Ostatnio byłem świadkiem ciekawej dyskusji" - a nie uczestnikiem? "- Znów będę musiał podsłuchiwać ludzi. – pomyślałem a nienawidzę tego robić" - możnaby wywnioskować, że nie lubisz myśleć. proponuje: , . Kilka innych błędów interpunkcyjnych równiez wyłapałam, ale poszukaj sam :P spory plusik a gitarę :) no i za październik interesujące m.
-
początek niezły, potem zalatuje telenowelą... kilka błędów interpunkcyjnych, ale technicznie nieźle (tylko technicznie). Czasem banały : kochał całym sobą itp
-
przeczytaj tekst dokładnie i popraw interpunkcje. W pierwszym zdaniu jest tylko jeden przecinek - razi jak na początek. Ale dalej wcale nie jest lepiej. "Przed domem ustawiłam stolik i krzesła więc wyniosłam szklanki i dzbanek coca-coli z lodem na dwór." - troche bezsensu. Dziwnie układasz zdania, jakbyś bała się "zaszaleć", sztucznie brzmi takie, na przykład : "Zamieściłaś już ogłoszenie w gazecie że chcesz wynajmować pokoje. Już pełnia sezonu, na pewno znajdą się jacyś chętni. Masz przecież kilka pokoi a przydałoby ci się trochę gotówki. W razie czego mogę ci pomóc, z wielką przyjemnością." - razi Duuużooo do dopracowania, ale i tak bedzie w najlepszym wypadku poprawne. Nie wiem co piszesz i o czym, krótkie fragmenty, nie dopracowane, chyba się nie wysilasz, co?
-
Nic o mnie nie wiecie.
melisa odpowiedział(a) na Piotr Rutkowski utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
na początku irytuje troche to pomieszanie: "skurwysyny" itp a obok "Pozwoliłem im patrzeć na me życie z pogardą; drwić z mych poczynań", ale dalej widać, że to ma jednak sens. jeżeli to jest szczero-autocharakterystyczne to pewnie nie polubilibyśmy się :P ale czytać mogę i może mi sie podobac + -
"banalne" czyli według mnie zwyczajne(żeby nie było: śmieszne wydaje się pisanie o sprawach błahych, niepomijanie milczeniem "wszystkiego co ludzkie"), ale nie twierdzę, że to źle. Może banalne to złe słowo: "realistyczne", "ludzkie"
-
ogłoszenie literackie dla ludzi
melisa odpowiedział(a) na vacker_flickan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
inteligentne rozmowy ludzi? czy rozmowy inteligentnych ludzi? :P -
czasem zaczyna brzmieć upiornie banalnie [jak rzeczywistość] ale jednak coś w Twoich tekstach jest wciągającego średni plusik
-
całkiem niezłe troche "za szybko" opisana sytuacja z ojcem, za często chyba zaczynasz zdania od Dominika, drobne potknięcia jak : "Jej dziecięcy instynkt podpowiadał jej[...]" i takie tam ale i tak podoba mi się
-
podoba mi się dziękuje za te myśli o słowach... bo przecież "słowa zawsze zostaną tylko słowami, nigdy tym, co z lepszym lub gorszym skutkiem, usiłują opisać" (Stachura)
-
strasznie banalnie brzmi... zaciekle walczę z zaczynaniem zdań od czasowników, a u Ciebie chyba żadne zdanie inaczej sie nie zaczyna. "Wszystko jest dziwne, że wszystko można zmienić [...] brzydko brzmi, nie sądzisz? tekst niby wciaga (może dlatego, ze jest krótki), ale nie zapamietuje się go po przeczytaniu do dopracowania pozdrawiam