Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

UFO

Użytkownicy
  • Postów

    461
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez UFO

  1. "W jedną chwilę świat staje na głowie" "wkońcu" "Taka parabola absurdu" "Oczywiście każdy zarzeka się..." "Wpajana o lat" " Wyszli poza szkolny regulamin: wolno - nie wolno, poza prawo." Niezły tekst, troche ironiczny, ukazujący pewne relacje, wyodrębniający to, jak beznadziejnie czasem niektórzy sie zachowują, no i to, że te zachowania nieadekwatnie nazywają. Żeby sie wybielić, usprawiedliwiać? przed samymi sobą. Chodzą dumni w jakiejś iluzji. Znam takich...W każdym razie odczytałam sobie ten tekst po swojemu, mnie sie podoba, choć miejscami trudno przebrnąć. Fajna , mocna puenta. Pozdrowienia
  2. niektóre fragmenty wydają sie za szybko ucięte. Z drugiej jednak strony nie lubie zbędnego babrania sie z tekstem i rozciągania go w nieskończoność, dobitnego tłumaczenia czytelnikowi, co jak, po jakim dokładnie czasie itd.itp. Ty tego nie robisz i chwała Ci za to. Nie lubię okolicznościówek...ale to opowiadanie jest ciekawe. No i nie mogę Cie zjechać;p nie dajesz mi szansy przy żadnym tekście;) pozdrawiam
  3. czemu Ty nie trafiłeś tu wcześniej;)
  4. Hmm...mam nadzieje, że to nie autoportret;) dobrze rozumiem, że "aga" celowo z małej litery? Klimatycznie, spójnie, zwięźle. Mało tekstu a tak dużo mówi... ode mnie +, kurcze ma ten utwór coś w sobie. Dzięki za niego
  5. a ja mam dla Ciebie Marek taką propozycję, żebyś bez żadnych obaw od razy wrzucał dalsze części na forum zamiast do warsztatu. Poza paroma literówkami naprawde niczego temu tekstowi nie brakuje. W kolejnych znając Ciebie będzie podobnie, a jeśli pojawi się jakiś błąd to naprawimy wspólnymi siłami i będzie ok, a tu w warsztacie to jakoś tak cicho... i tak sie chowa ten tekst, a przecież nie ma przed czym hehe. No i widzę zostawiłeś sobie pole do popisu przy zakończeniu tej części - nie ma lepszej końcówki niż intrygująca i wzbudzająca oczekiwanie czytelnika:) Czekam namiętnie na kolejny fragment
  6. "Walentynki...Już po jutrze... To niegłupie, że jestem chora..." "-Mamo, proszę, pożycz mi twój długopis z Parkera! Błagam, potrzebuję go! -Proszę, kochanie." w ogóle tematyka taka...jakiej nie lubie. Dlatego tematyki oceniać nie bede;p napisze Ci tylko, że mając tyle lat ile masz, idzie Ci całkiem nieźle. Masz generalnie dobry język, pomysły też. Pisz jak najwięcej i bądź otwarta na konstruktywną krytykę - myślę, że tu między innymi możesz ją znaleźć. I nie łam sie jak ktoś Ci powie, że coś nie tak, nie uzależniaj dalszego pisania od uwag niektórych czytelników, bo ćwiczenie czyni mistrza, a Ty zadatki na pisanie naprawde dobrych rzeczy masz i rozwijaj to. Chętnie przeczytam kolejny Twój tekst, najchętniej nie o walentynkach. Pozdrawiam serdecznie
  7. Naprawdę fajny kawałek:D chyba Cie dawno na forum nie było...miło że wracasz bo przyjemnie sie czyta Twoje teksty. Pare rzeczy mi nie siadło: "moment później pomacał kieszenie" "Chłopak, uśmiechnąwszy się delikatnie, odpowiedział" - może "chłopak, uśmiechając się delikatnie, odpowiedział", jakoś dziwnie brzmi ta forma, za sztywno na to opowiadanie. No ale to drobiazgi. No i myśle, że możesz spokojnie pociągnąć dalej to opowiadanie. Chociaż i w takiej postaci mi sie podoba. Pozdrawiam
  8. Cóż mogę dodać Mareczku... po prostu + ;) i czekam na dalsze perypetie. Pozdrawiam wieczorowo . Edyta
  9. Po tej dyskusji i ja nabieram chęci na dłuższy utwór... uśmiechy dla Was;)
  10. płynny opis tego co, gdzie i w jakich okolicznościach-dobry zarys sytuacji i wszystko wydaje sie bardzo realne. Powiedzmy, że tych czasów nie lubię, męczy mnie nawet myślenie o tym. Co oczywiście nie znaczy, że mam jakieś ale do opowiadania. Zgadzam sie z BlackSoul co do ostatniego zdania - po mojemu może brzmieć po prostu "Całą ich radością i dumą, cała nadzieją i miłością były Janeczka, Helenka i Magdusia". "Praca, dom, obowiązki, praca, rzadkie chwile odpoczynku" w tym fragmencie usunęłabym powtórzone słowo praca - jest zbędne, lepiej brzmi bez tego. "Kiedy na dobre zaczęła już biegać po domu, na świat przyszła Helenka, a po niej jeszcze Magdusia" - w ostatnim zdaniu nawet mi pasują te zmiękczenia - tutaj jakoś mi to nie leży. Za duże zaangażowanie narratora tu sie rzuca... chyba że rzeczywiście tak chcesz-żeby był nie tylko wszechwiedzący ale i pełen emocji i komentujący zdarzenia. Generalnie brzmi to jak część większej całości i wtedy jest jak najbardziej ok. Serdeczności
  11. cizia spokojnie... nie zawsze coś Ci sie albo podoba, albo nie podoba, oprócz czarnego i białego są jeszcze odcienie szarości;p
  12. macie racje z tą spódnicą - nie myślałam o tym w ten sposób hehe. Potwierdzam, czekamy na więcej
  13. a ja myślałam, że wyłapałam wszystko;p ale cóż.. przed Anią nic sie nie ukryje hehe;)
  14. Takie pół dosłowne pół nieoczywiste...wiesz, co jest najgorsze? mam wrażenie, że ja to rozumiem;p nie wiem, czy pisząc miałaś konkretną sytuacje na myśli, ja czytając mam. Dla mnie bardzo dobry utwór. Ale...podzieliłaś to na 3 części - ta trzecia zupełnie mi nie pasuje. Za bardzo zakręcone i nie dopełniające dwóch pierwszych. Te kobiety z oczami z guzików - dobre hehe. Tyle mojego. Pozdrawiam
  15. "Spódnica opadła jej na plecy" - spódnica nie może opaść na plecy, bo to część garderoby od pasa w dół;) jak sam piszesz jest to część większej całości więc nie bede sie czepiać, że póki co tekst dla mnie jest o niczym - to znaczy, nie ma wyraźnie zaznaczonego tematu, który chcesz poprowadzić, ale to typowe dla długich tekstów, więc moge napisać jedynie o moich wrażeniach i Twojej pisarskiej technice. Technike masz dobrą, prowadzisz czytelnika przez tekst, wzbudzając w nim zainteresowanie, a i błędów niewiele. Wrażenie moje jest troche mieszane, ale to pewnie ze względu na charakterystyczny klimat opisywanych przez Ciebie zdarzeń - jest dość ponury. Ale jednocześnie bardzo wyraźnie go wytworzyłeś, co jest na pewno plusem. Myślę, że spokojnie możesz wrzucić tekst na forum, w warsztacie zbyt wielu go nie przeczyta. Pozdrawiam Cie Marku i czekam na dalszy ciąg
  16. :) moją opinię już znasz, zobaczymy, jakie odczucia będą mieć inni. Pozdrowienia
  17. UFO

    Wigilia

    asher po prostu wie, że na forum dla zaawansowanych maluśko komentatorów- jeszcze słabiej niż tu hehe. Opowiadanie ok-jak zwykle. Asher nudny już jesteś;p
  18. Marku, wklej tekst do warsztatu dla prozaków;) z prawej strony obok dramatu. Tam go skomentuje
  19. spokojnie Marku, wiem że jest jeszcze kilku fajnych i wrażliwych mężczyzn, te teksty nie są przeciw facetom, czasami prześmiewczo traktują niektóre sytuacje i zachowania-niekoniecznie osoby;) poza tym jak widzisz starałam się wyrównać bilans i po tym tekście wyszło na to, że jednak nie jestem taka zimna;p Pozdrawiam Cię;)
  20. Przyjemna recenzja, co tu dużo pisać. Choć nie spodziewałam sie akurat takiej Twojej pracy, ale napisane całkiem nieźle. Serdeczności
  21. zmieniłabym tytuł, bo coś mi sie w nim nie widzi. Ale poza tym tekst ok, dawno takiego nie czytałam, potrafisz napisać to, o co Ci chodzi, sprecyzować główny zamysł. Czytało się całkiem w porządku więc +
  22. nie ma nic milszego na tym forum jak zabranie przez innego użytkownika utworu do ulubionych;) pozdrawiam i zaraz wysyłam wiadomość prywatną;)
  23. Aniu - bardzo się cieszę z tego powodu, że utwór ten Ci sie podoba. Może masz racje, że za wcześnie na takie deklaracje. Choć akurat to, że ten tekst jest jedyny to raczej po prostu fakt. A to, że nie mam zamiaru pisać więcej czegoś w tym klimacie...-czuje się w tym słaba. Bardziej przemawia przeze mnie inna forma, choć rzeczywiście Ballada mi siedzi, bez względu na to, z jaką krytyką sie spotka. Ale rzeczywiście jest tak, że to był eksperyment potwierdzający to, że ten tekst chyba powinien być jedynym z tej serii-bo w tych klimatach uważam, że trzeba przede wszystkim czuć i przeżywać niż o tym pisać. I choć wydawało mi się, że klimat w tym opowiadaniu jest, to czytelnicy odbierają to inaczej;p chyba jestem zakręcona w tym wszystkim i musze lepiej sprecyzować moje stanowisko. Na razie nie do końca potrafie, bo ten utwór ma pewną tajemnicę... moją tajemnice...chyba nie powinnam tego pisać, ale... to autentyczna historia. Popełniłam swojego rodzaju przestępstwo pisząc w zaangażowaniu emocjonalnym i cóż... wyszło jak wyszło. Ale sie rozpisałam;p pozdrawiam ciepło
  24. cizia - spokojnie, forma jest;) to jest naprawde jedyny taki tekst. I nie mam zamiaru pisać takich więcej, to taki eksperyment miał być, który chyba mi udowodnił, że coś takiego to nie ja;p coś niedługo stworze, na razie zajmuje sie dziennikarką i forma wyobraźni nie ma czasu sie trenować. Mam nadzieje, że już niedługo... BlackSoul - a ja myślałam, że i tak piszę skrótowo, nie sądziłam, że się rozgaduje;) widocznie ze strony czytelnika wygląda to inaczej. Dzięki za wgląd Pozdrawiam
  25. Mnie sie podoba:) chociaż ten fragment "Klawiszami obejmujesz dłonie. Podniosłeś rękawicę, więc walcz. My kontra cały świat. Idziemy do przodu." bym wycięła, ale to takie moje ględzenie;) uśmiechy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...