nie lubię walczyć
odwaga nie w cenie
rozdartej dumy
juz nie pozszywam
włosy w nieładzie
czerwona wstążka
liście soczyste
zniweczy zima
bywam spokojna
sypiam w sypialni
w rodzinnym domu
dłonie mam czyste
sukienką w kwiaty
już nie zachwycam
białe jaśminy
właśnie przekwitły
i nie mam dzieci
żoną nie jestem
słabą kobietą
często złośliwą
bo na co komu
drewniany filar
niby jest prosty
a stoi krzywo
ze wszystko sie podoba,
zadnego ale? nie bedzie?
:)
Ode mnie nie będzie, bo zwyczajnie sie podoba.
Pozdrawiam i zabieram szkoda,że odbitkę - Olesia
była szybsza. :))) EK
Moja też tego dotyczy. ja pamiętam czasy gdy ''wyszedł na świat''
Przecież za moich czasów w szkole nie było o nim słowa bo o wielu
nie było - takie czasy; ale nie jestem do końca przekonana czy teraz
we wszystkim lepiej? :)))) EK
No właśnie...a my go tak...!
No udał sie bardzo wiersz; sama potraktuję go jako
nowe spojrzenie dawno podejrzane:) Podoba się i z plusem serdecznie
pozdrawiam.:))) EK
Nawet nie wiesz ile masz do zrobienia z taaaaką wyobraźnią i tak
sobie myślę,że mogłabyś jeszcze do tego ileś rad dopisać, bo
fajnie sie czyta i takie oczywiste, że aż mądre.Mówię poważnie.
Pozdrawiam też ciepło.:))) EK
Stasiu,a Ty gdzie sie skryłaś przed upałem?Dobrze myślisz - lenisko okropne
ze mnie,kiedyś też było ciepło a nie było tak leniwie.Buziolki wielkie:))) EK
"upalenie" czy "wypalenie"; ?
dzie wuszka mnie zaciekawia...bo z czym? :))) J.S
Upalenie, bo upał by mógł już sobie pójść.
Upał tak upala a niewypał - wypala; to takie moje
przemyślenia. Pozdrawiam i dzieki za wgląd:))) EK
po nitce do mnie się boisz
wolisz być cieniem pod okiem
do szyfru brakuje jednej cyferki
całe starania więc wyszły
bokiem lubię odwracać do kłębka
nitka się ciągnie znów dalej
ty wciąż zajmujesz to miejsce
nie było chęci a zmiany
polubi człowiek młody
może pomyśleć co by tu jeszcze
jestem leniwa - nic nie poradzę
przez upalenie - nic mi się nie chce
Bo hopy za blondynkami ościstymi się oglądają
żenią się z brunetkami przy kości. To tak na marginesie, bo
wszystkie trzy o komórkach podobają się - uwielbiam
komórki w każdej postaci:)))) EK