
Ann N.N.
Użytkownicy-
Postów
1 014 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ann N.N.
-
Czym ogolić Marka - Wodnika Szuwarka? na całym ciele włosów ma wiele ot, na usta szparka. On jak orangutan futro wdział na upał. Zarośnięty aż po pięty, wszyscy łysi, on się uparł!
-
Pewna panna z Rypina nim się kąpać zaczyna tu i tam się skrobie - "piling sobie robię!" -tak się stara dziewczyna.
-
Myślę, że jest pan w błędzie. Depresja charakteryzuje się tym, że człowiek odczuwa stan beznadziei, brak mu sił i motywacji do czegokolwiek, również do tworzenia poezji. Natomiast jest pewien związek między poezją a stanem zakochania, tęsknoty, niemożności osiągnięcia jakiegoś celu. Artyści to często ludzie przeżywający na przemian to stan pobudzenia twórczego, to znów stan przygnębienia i poczucia niespełnienia. One sprzyjają wylewom emocji na papier czy w inny sposób. Pozdrawiam
-
Haiku to wprawdzie obrazy słowne, ale za to zupełnie inne niż ten tutaj. Poczytaj o tym gatunku, bo widać, że w ogóle nie wiesz czym jest haiku. Obowiązują pewne reguły. Pozdrawiam serdecznie.
-
Pewien Rysiek ze wsi Trąbki Mył dokładnie swoje ząbki Lecz to był podobnież kit Cmoktać nie chciał z nim się nikt Każdy w czystość jego wątpił...
-
Ta wersja jest super. :o) Brrrrrr!!! Horror chyba. Pozdrawiam!
-
Brak mi doświadczenia, a może zabrakło weny, żeby stworzyć podobne wersy do tego, który wspomniałeś... W każdym razie bardzo dziękuję, może napiszę ten wiersz od nowa, w nowym stylu. Dzięki Wam za opinie. Pozdrawiam
-
z prochu powstałaś i w proch się obrócisz za jeden rok Saturna pierścienie u twych rąk ciążą srebrem i złotem w sekretny złożone sejf nigdy nie będą wybiegać na rozdwojenie twoich dróg dzieci i nierozważni rowerzyści nie dotkniesz stopą smutku nad chmurami by potem spać w podniebnych schroniskach dusz nie pacniesz pałeczką dobrej nadziei malca w schronisku dla ubogich i krewnych nie spojrzysz w głębię szafirowych oczu nie ujrzysz swojej gwiazdy na niebie przez żaden z najdroższych teleskopów skrywa swe przepowiednie dla bogaczy z miasta jedynie twój biały śmiech perlić się będzie w nieskończoność czarnego nieba bez miłości a Saturn będzie przyspieszać i przyspieszać...
-
No prosze... nowy styl poetycki. :D A powiem, ze to nawet fajnie wychodzi, bo same palindromy sa takie toporne, a obudowane limeykiem maja i humor i "pewien" sens. Do tego rym... sa jak meodyjki. Super!!
-
Jest u nas na orgu jedna taka para co się limeryko-palindromem para. wszystkie wiersze w pierwszej klasie ach! bez podlizywania się! zmykaj więc krytyku - wara od nich, wara! ;p
-
Dziekuje Wam bardzo dobre kobiety. :* :o)
-
bezradność puchowa poduszka układa się miękko pod głową spoza otwartych oczu wyciągam nitkę horyzontu nie patrz w dal kiedy blisko jest całe wieki stąd przerwy w zamyśleniu kończą się nagle pod ciepłą dłonią rzekłbyś niczego mi nie brak lecz brak słów zawisło na linii drży dźwięczy pulsuje odbieram kryzys w szwajcarii
-
Sto limeryków spisał kiedyś pewien okrutnie smutny gość. Pisał i pisał dla terapii, bo bardzo ktoś mu dał się w kość. Właściwie mieszkał nad zalewem, lecz czy to ważne, w sumie nie wiem. Nikt nie pamięta go bo odszedł, tak miał już życia swego dość.
-
Ha...ha...nie jest aż tak źle ! Nie ma jak to ...od ...do...czasu do czasu Żubr...! Serdecznie! He, po większej dawce "Żubra", to można nawet w słoniu się siebie dopatrzeć, z dużą trąbą ;)) Pozdrowionka! To ja już wolę słoniaPozdrowionka;))!
-
Wow! :o) Proszę po polskiemu, co należałoby wg Ciebie z tym podmiotem zrobić? Raz pisać "ja", raz "ty"? :o) Chyba sobie zapiszę ten komentarz, tak fajowo się go czyta. Pozdrawiam! L.
-
Właśnie! Pomyślałem sobie, czy takie stawanie się nie odbywa się kosztem nas? To znaczy, czy coś w nas samych wtedy nie niknie? Za coś: Hmm... na pewno....
-
Z wyliczeniami masz rację, poprawię trochę. Dzięki. :*
-
Bazyl, co Ty robisz o siódmej rano w sobotę? ;p Na aforyzmy Ci się zbiera o tej porze? Pozdrawiam wszystkie kotki, duże i małe.
-
niekoniecznie mocna... ale za to koniecznie aromatyczna, pozdrawiam! ;]
-
piszemy wiążemy słowa w dnie i noce zaklinamy węże pogodę i teściową zamawiamy miłość odmawiamy skargi uwieczniamy niepokorny talent sumienie kładziemy szybko spać a rano budzimy się w pełni zdrowia piszemy staje się słońce i każda inna gwiazda ba! cokolwiek chcemy w słowach jak w srebra żyłkach płynie krew nasza liryczna by wsiąknąć w piasek i zniknąć
-
Uczył nas w szkole pewien poeta, która ze strof "ta", a która "nie ta", - że z pisaniem lepiej będzie gdy się z piórem wiecznym siędzie. Cóż z rad, gdy sam pisze do peceta... ;p Pozdrawiam!
-
I dlatego komputer nigdy nie zrozumie, co to limeryk. ;]