Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Brygida Konia

Użytkownicy
  • Postów

    131
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Brygida Konia

  1. A ja słyszałam z ust koreańskiego twórcy haiku, że istnieje ok dwudziestu kilku zasad pisania "dobrego", "poprawnego" haiku (których oczywiście NIKT nie przestrzega w całości [???]), z czego kilka z nich jest sprzecznych ze sobą (np. że haiku powinno nawiązywać do czegoś starego, a kolejne mówi, że musi być też jakaś nowość) dlatego reasumując wydaje mi sie, że nie ma czegoś takiego jak złe haiku, bo haiku to jest emocja na papierze. A każdy z nas ma inne emocje, swoje własne i po swojemu je wyraża. Cóż, ale ja też się na haiku w ogóle nie znam :) jeśli jakieś pisze, to zupełnie spontanicznie, zawsze przestrzegając zasady 5-7-5 żeby to w ogóle w jakiś sposób się chociaż z haiku kojarzyło ;) pozdrawiam
  2. Brygida Konia

    List

    Hmm... To mi klina zabiłeś, teraz już nie wiem. Wiem, że pisząc chciałam, żeby ta końcówka była. Czytając bez niej wiersz wydawał mi się niepełny, ale teraz jak go czytam, to już sama nie wiem... może masz rację :) przeczytam jeszcze kilka razy, musze się zastanowić nad tym. Co do tego, że końcówka jest kiepska - taka miała być. Taka zupełnie prosta, trochę banalna, rymy są takie celowo. A no i jeśli bez końcówki, to "Łza." na koniec też na pewno odpada... ok, pomyślę nad tym. Dzięki wszystkim za opinie!!!
  3. Jeśli utożsamiamy osobę mówiącą w wierszu z autorem, zaczynamy oceniać autora zamiast wiersza. Chociażby z takiego powodu nie należy utożsamiać, bo nie o to chodzi. Tak myślę :) pozdrowienia!!
  4. Brygida Konia

    List

    Hmm... z komentarza wnioskuję, że Pan czytał wiersz linijkami... prosze spróbować całościowo, zdaniami. Z taką myślą pisałam, pozdrawiam i kłaniam się również!
  5. Absolutnie nie rozumiem braku entuzjazmu... dla mnie to ciekawe tak skonfrontować umiejętności i możliwości, a właśnie przy okazji tak ściśle określonej formy jest to możliwe. Szkoda, że nie ma z kim konfrontować... piszcie, moi drodzy :) dzięki, Jasiu.
  6. Brygida Konia

    List

    Pozwolę, nawet mi bardzo miło :) Jasiu: bez tego fragmentu nie byłoby wiadomo do kogo i dlaczego... chyba... dziękuję za opinię i radę!! pozdrowienia!
  7. *** Sparzyłam się. Spróbowałam i Sparzyłam się; Trza było nie macać... Kusząca świeczka - Woskowe kłamstwo
  8. ładna atmosfera wiersza, zarówno w jednej, jak i w drugiej wersjii. podoba mi się, pozdrawiam.
  9. Brygida Konia

    List

    Nie pozbieram słów na ten list (On nie będzie do ciebie i do siebie też nie będzie i na pewno nie do ciebie), bo więzną mi w gardle jak łzy, a list łzami pisany jest zły. Emocji nie zbiorę na ten list (Nie do ciebie, nie żałuj i nie wzdychaj, bo nie tobie i na pewno nie do ciebie), bo biegną po twarzy jak łzy, a list łzami pisany jest zły. Nie złapię myśli na ten list (Nie, słoneczko, nie tobie i nie tobie, kochasiu, ani na pewno nie do ciebie), bo nieuchwytne są jak łzy, a list łzami pisany jest zły. Nie wysłowię się bez listu (Ani to do ciebie, ani do ciebie tym bardziej, ani na penwo nie do ciebie), bo tęskność jest jak wielka łza, a list łzą podpisany - to ja. Do Was już wyszło to, co tu przyszło, a na kopercie pocztowy znaczek. Wy moje piękne, psotne - ulotne złoście - miłoście. Łza.
  10. Posłuchać co w duszy gra?... A wiec autor tekstu zawsze pisze o sobie?... Hm... W takim razie każdego autora kryminałów powinno się od razu wsadzać za kratki. A taki Dostojewski, Szekspir itp. to od razu szubienica. Mordercy i szubrawcy ;) Masz rację, trzeba mieć umiejętności. Ale jeszcze nie spotkałąm sie z sytuacją, by myślenie (nie kombinowanie, myślenie) szkodziło tekstowi. Forma dla formy - nie. Forma jako sposób na przekazanie treści w jak najpełniejszy i najlepszy sposób - tak. A forma wymaga często długiego myślenia i ciężkiej pracy twórczej. Pozdrawiam, j. o ile pamiętam, to miało byc o poetach.
  11. he he ja od razu wiedziałam, że Żubr :> kochany Żubrzyk ;)
  12. a ja na samym początku po prostu odpowiedziałam, ale to nie wystarczyło. whatever.
  13. ech... męczące to. za dużo pan nadinterpretuje, żeby chciało mi się teraz wszystko sprostować. moje wypowiedzi zawierają mniej treści niż pan by chciał, żeby zawierały. (i na przyszłość - można do mnie na "ty", nawet wskazane :)) a to nawet dosyć ciekawe, jak na podstawie kółka i krzyżyka, albo szachów pan chce zdefiniować ludzkie prawdy obietywne i określić mechanizmy ich wytyczania (co jest obiektywnie dobre, a co obiektywnie złe?)? jaka ja jestem wg prawd obiektywnych? (bo skoro tak pan ich broni, to zakładam, że je pan zna?) głupia jestem, czy mądra? (na podstawie tego, co piszę, bo można to wywnioskować). z tym sensem... proszę pamiętać, że ja nie uznaję prawd obiektywnych, jeśli ja nie znajduję sensu w tej dyskusji, to nie musi oznaczać, że pan go nie znajdzie, albo ktoś inny. aczkolwiek, logicznie rzecz biorąc, co z niej wynika? pozdrawiam.
  14. No tak, ale z planów coś wynika, z niektórych dyskusji coś wynika, a z tej nie bardzo. Nie chodzi o to, że pytanie nie ma odpowiedzi. Dla mnie wręcz przeciwnie, odpowiedź jest tak banalnie prosta i oczywista, że rozważanie jej to takie monotonne przeżuwanie... A dyskusja w ogóle się toczy tylko i wyłącznie dzięki temu, że pytanie zostało skonstruowane w kontrowersyjny sposób, bo insynuuje, że każdy z nas jest debilem, tylko o tym nie wie. Taki chwyt... Ja nie wierzę w żadne prawdy obiektywne i uważam, że jeśli człowiek ma mocne podstawy ideologiczne dla przedsięwzięcia pewnych działań i podejmuje je z jakimś sukcesem, to nie jest głupi i nie jest debilem, cokolwiek sądzą o tym ludzie wokoło. "Dobro" tych przedsięwzięć to oczywiście osobna sprawa. pozdrowienia.
  15. Tak... i tutaj niech żyje nadinterpretacja, wszystko już wiemy :) Ja zadałam proste pytanie, na które odpowiedź mogłaby być odpowiedzią na pytanie postawione w temacie. Z Pańskiej odpowiedzi wynika, że pan sobie nie zdaje sprawy jak głupie jest takie rozważanie, z którego niewiele wynika. Ma Pan odpowiedź: nie, nie zdają sobie sprawy. wydaje mi się, że jeśli człowiek podejmuje jakieś przedsięwzięcie, to przyświeca mu pewna idea, która nie może być głupia z założenia , bo to przeczy logice podejmowania takiego działania! Nawet jeśli to, co robi taki delikwent Panu wydaje się debilizmem, nie może być debilizmem w jego oczach, bo gdyby tak było, to by tego nie robił. Ja uważam (i nawet jeśli nie wszyscy tak uważają, myślę, że nie jestem też sama), że takie dyskusje do niczego nie prowadzą, są głupie, bo są tylko pustym gadaniem, nic nie znaczącym; wypatroszona idea; z igły widły. Bez konstruktywnych wniosków. Ale Pana zdanie jest inne, nie zdaje pan sobie sprawy ze swojego debilizmu w tym przedsięwzięciu, wobec tego, jest to najlepszym przykładem na to, że (zdrowi) ludzie nie mogą sobie zdawać sprawy ze swojej głupoty, jeśli robią coś, co przez kogoś innego może zostać uznane za głupie. Gdyby tak było, to by tego nie zrobili. Aż się zaczęłam powtarzać, bo to takie proste i głupie... pozdrawiam.
  16. A ja jestem ciekawa, czy Pan zdaje sobie sprawę z głupoty i debilizmu tych rozważań?
  17. Dziękuję Wam :) to chyba najprawdziwszy wierszyk jaki w życiu napisałam i cieszę się, że został uznany, jak widać - jeśli szczere, to dobre :) pozdrawiam serdecznie
  18. Cichutko kochanie, cichutko Cichutko rozejdziemy się bez żalu Ty będziesz wolny Ja będę smutna Ale to nic, to nic Malutko kochanie, malutko Malutko szczęścia nam dano, nic prawie Teraz ty wolny Ja teraz smutna Ale to nic, to nic Tak wiele kochanie, tak wiele Tak wiele wzięliśmy z siebie, aż wszystko Chociaż ty wolny Ja trochę smutna Przecież to nic, to nic
  19. łi tam, mnie się wydaje, że jak ktoś zaczyna pisać wiersz, to znaczy, że ma na niego czas. umiejętności to już oczywiście kwestia sprna, do albo je ma i wyjdzie dobry tekst, albo ich nie ma i sorki bardzo. ale myśleć za dużo nie należy. należy czuć. jak się za dużo myśli, to się człowiek może stać nieszczery i w rezultacie tak przekombinuje, że będzie przykro czytać. zanim napiszesz wiersz, poczuj prawdziwie, co chcesz na papier przelać. potem dobierz słowa. potem weź kartkę i ołówek. i pisz. a tak naprawdę, to najlepiej po prostu posłuchać co w duszy gra, bo wtedy jest poezja. pozdrawiam.
  20. Popieram Lady Supay, mam to samo zdanie. W tej chwili najbardziej oryginalnie będzie nie poruszać tego tematu w ogóle. Już został moim zdaniem za bardzo poruszony, przeruszony, czy jak tam. Niech to będzie po prostu przyjaźń, o tym bym najchętniej przeczytała, o prawdziwej, szczerej, a jednocześnie nie przesłodzonej przyjaźni. pozdrawiam.
  21. podoba mi się. to prawda, "język w gębie bezradny"... i trzeba być czujnym... pozdrawiam
  22. Brygida Konia

    (... wrócić...)

    wiersz jest wspaniały. po co wrócić? po wolność... pozdrawiam, podoba mi się jak piszesz, mimo, że dla mnie współczesna poezja to nie to, co trgryski lubią najbardziej :)
  23. po co uzasadnienie? ja sie zgadzam. podoba mi się ten minimalizm, jest konkretny - nic nie pomija i o niczym się nie rozgaduje bez potrzeby. nie ma już buntu, pasji, ani talentu. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...