
Agata_Lebek
Użytkownicy-
Postów
5 893 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Agata_Lebek
-
Wychodzę
Agata_Lebek odpowiedział(a) na maranatha neothenia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobra inspiracja to dobre efekty;) Teraz wiersz jest jeszcze lepszy! ale jak to zrobić żeby było twarzą do słońca i tym samym twarzą do ciebie... w każdym razie kupuję obie wersje i daję tak jak poprzednio dużo plusów za wiersz, jeszcze więcej za optymistyczne nutki. Mam nadzieję, że zagoszczą do ciebie na stałe ;) Pozdrawiam deszczowo, tęczowo :))) -
do ciebie szłam
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cieszy, że podobasie;) Pozdrawiam. -
ono jest zbieraniem
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Baba_Izba utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciekawy pomysł, forma jakby trochę nieporadna, ale w tym wypadku tak to właśnie chyba powinno wyglądać. Daję dużego plusa Babo i biegnę tworzyć ;) Pozdrawiam. -
do ciebie szłam
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fanaberko dziękuję za koment. Korzystam z twoich sugestii i poprawiam relikwie. Nad resztą jeszcze myślę...Pozdrawiam ciepło. Agat -
do ciebie szłam
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
trawą zieleńszą od rodzinnej świeżością poranka na James Fort Atlantykiem jak tafla nieruchomym jaśniejszym od szafiru witrażami srebrnej mgły do ciebie szłam zaopiekował się nami Buk podnosi nasze oczy w otwarte ramiona obejmujemy korę by złapać się za ręce blisko Niego orzechy i liście jak relikwie kiedy oczy wierzyć nie chcą w nic prawda pada do stóp mieni się kryształem źródłem żródła jest pragnienie wtulam włosy w twoje ramiona myślę o jabłkach na parapecie -
Wzór na Boga
Agata_Lebek odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dobrze.Pozdrawiam. -
prawdziwe życie zaczyna się w pociągu
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Daję plusa. Tekst mnie zaciekawił, komentarze też;) Najbliższe mojemu jest zdanie Rafała Różewicza. Pozdrawiam -
brulion znaleziony pod zlewem
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ble:( nie zaskakuj mnie więcej takimi tekstami, bo ci nie napiszę komentarza;) Czekam na wysokie loty z twojej strony. Pozdrawiam. -
No, no doktorku ;) przyjmuję twoją krytykę ze złośliwym uśmieszkiem:/ Jak nie umiesz latać to red bull doda ci skrzydeł :))) a tak serio: to był jednorazowy okaz dla dobra wszechświata i wieczności, to już się nie powtórzy, obiecuję z ręką na sercu ;))) zdrówko
-
Dzięki Jacku za uznanie !;) Ja też czuję się abstrakcyjną figurą ;))) Normalnie to nie piszę takich wierszy, ale tym razem poleciałam w kosmos i tam też mi się podobało. Pozdrawiam ciepło, miłego dnia.
-
Wychodzę
Agata_Lebek odpowiedział(a) na maranatha neothenia utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Cieszę się, że idziesz w górę !!!:))) Zgadzam się z opinią Jimmy & Lecter. Same plusy +++++++++++++ zatopić strach by był już tylko okazem do oglądania między wierszami pomilczymy razem z twarzą do słońca?;) -
nie potoczy się graniastosłup pierwszego dnia stworzenia w światy zaświatów migotliwe w gołębich szyków przestworza jak dziewicza rozwiązłośc praojca jak zmysłowe oblicze macierzy rzuconej w otchłań niepowtarzalną w tajemnicę kobiety o złotych włosach w głębię dna oka syna ojca brata króla wszechrzeczy ponad miarę nie zaczęli się i nigdy się nie skończą wszechświat i wieczność to abstrakcyjne figury
-
Tysięczna druga noc
Agata_Lebek odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"zmarszczki przedmiotów"," szorstaka dłoń ojca" kryją w sobie pewną stałość, która daje poczucie bezpieczeństwa. "Te na twarzy" - przemijanie, trudno pogodzić się z tym procesem, ale oswajasz go w wierszu bardzo subtelnie. "wychodzę po raz pierwszy w tysięczną drugą noc" :to odczytuję jako rok 2002, jakby peel wchodził w ten rok jak w noc, bez podpory duchowej. "zamykasz za mną deszcz" - tym razem nie potrafię deszczu interpretować pozytywnie. Kojarzy mi się ze smutkiem i chłodem po obu stronach "drzwi". Drobnej zmiany dokonałabym tylko w czwartym wersie: jak szorstka dłoń ojca. Wiersz uszyty bardzo zgrabnie. Daje dużo do myślenia, a to co powyżej to tylko jedna z interpretacji. Pozdrawiam. -
Jestem pod dużym wrażeniem, chociaż twój poprzedni wiersz podobał mi się jeszcze bardziej. Najbardziej cenię w twej poezji "staroświecki" (w najlepszym tego słowa znaczeniu) styl i prostotę przekazu. Dużo treści w romantycznym wydaniu. Oby tak dalej, czekam niecierpliwie na kolejne wiersze. Pozdrawiam ciepło :)
-
***(tylko jej)
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Zacieśniłam tak jak poradziłeś doktorze ;) Dzięki serdeczne za twoje kolejne jakże miłe odwiedziny. Pozdrawiam. Buziam :):):) -
skąd się wzięły białe bzy
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Piotrze ciekawa twoja wersja, pomyślę nad bukietami słońc, chyba przesłodziłam. Wieczorna zrzuca smutek dla ciebie. To chyba nie była suknia tylko zbroja, bo aż zadzwoniło !;) Ślę uśmiechy na dobranoc i ...zdrówko :))) -
skąd się wzięły białe bzy
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Tereso twoja interpretacja dosyć bliska prawdy ;) Dziś kolorów mi nie brakowało - przesadzałam pelargonie, lobelie, surfinie itp. To był dobry dzień, mam nadzieję że u ciebie także. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie. -
skąd się wzięły białe bzy
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
skąd się wzięły białe bzy rzucone w śnieg nie brak koloru brak czucia już maj w niej wciąż białe cienie szronu a liście lipy za oknem i światło i cień jak jego głos lekkociepły w nadzieję z uśpienia podnosi obiecuje bukiety słońc przed domem rozsypią popiół kiedy zima by rodzić się każdego dnia od nowa -
chmury odpłyną
Agata_Lebek odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"radość jest zaraźliwa"- zaraziłaś mnie Tereso. Mało jest wierszy, które ciągną w górę, ale ten zdecydowanie do nich należy... Tak trzymać! Pozdrawiam. Plus plusior:)) -
***(tylko jej)
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
racja!!!:) dziękuję i pozdrawiam:))) -
***(tylko jej)
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bardzo mi się podoba twoja interpretacja!:) , ale wolę kiedy jutrzenka ma męskie ramiona. Pozdrawiam ciepło -
Rzeczywiście błędów jest dużo, ale w większości to tylko literówki. Czytałam z zapartym tchem!!!:) Pomysł niebanalny.Duży PLUSIOR!:) pozdrawiam.
-
***(tylko jej)
Agata_Lebek odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
pod dachem paprocie w skłon plotą się słowa drzewo określa jak szuka się światła nie umiem pisać o bogach tylko jej chcę się nauczyć kobieta wojownik kobieta przyjaciel Ty wcielenie świtu głęboki spokój tworzenia bierzesz mnie w objęcia jak potrafi nikt -
morf [ II podejście]
Agata_Lebek odpowiedział(a) na maranatha neothenia utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ta wersja jest bardziej bezbronna.. a o to akurat w tym przypadku nie chodziło. wersja z 'płacz jest niemożliwy' pokazuje odległość serca peelki od całej sprawy.. nawet od płaczu/czyli procesu zazwyczaj oczyszczającego/ a smoły na dłoniach nie ma bo płacz w sym przypadku uwolniłbu ją z oka. dzięki mimo wszystko pozdr. No widzisz neothenio - ilu ludzi tyle interpretacji.., i całe szczęście;) Mnie z tym płaczem chodziło o to, że człowiek czasem chce się wypłakać, a nie potrafi, a wtedy to dopiero jest "smoła". Pozdrawiam ciepło. -
Atropos nie przecięła
Agata_Lebek odpowiedział(a) na maranatha neothenia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiem neothenio, chodziło mi tylko o to, że w tej formie, bardziej to wygląda na wiersz, a nie relację. Ważny jest też ładunek emocjonalny zawarty w wersie - "Atropos nie przecięła" ,dlatego ja na tych słowach zakończyłabym wiersz. Ale oczywiście masz prawo nie zgadzać się ze mną. Chętnie do ciebie jeszcze zajrzę, pozdrawiam serdecznie bergamotkowo-agatkowo;)