Agata_Lebek

Znalazłam w nim parę słów dla siebie, ale wiem że potrafisz lepiej ;) Nie brak Ci abstrakcyjnego myślenia, ale to tylko udziwnia tekst. Suma sumarum - średni. Pozdrawiam.

Poprzedni był o niebo lepszy. Ten jakby nie Twój... Nie potrafię uzasadnić. Pozdrawiam :))

Myśli wymieniamy pod poezji koszem ;) Napracowałeś się chyba przy rymach (?), ale to już było... Bryzy brak :(

Odczuwam w nim brak inspiracji i twórczego myślenia. Taki sobie...

Nie spodziewałam się takiej wizyty :) Mam tylko kawę i Earl Greya - czego się napijesz? ;) Dziękuję

jakie igloo?

Na h... mi te pióra !:D ? Dzięksy, a niech tam :P

Dziękuję :DD

tak po prawdzie, to mnie nie przekonał ale za to wywołał wspomnienia.... to był szalony sylwester - w kurnej chacie na zadupiu - z milenijną pluskwą w tle eh... ;) Nie ma co wzdychać, trzeba się brać do roboty. Lubię Twój kijek od pewnego czasu na zadupiu najlepiej ;) pisz z fikołkiem szczękościsk puści Fiśku ;) Podziękowania :))

Gdzie ta spowiedź? - czekam niecierpliwie ;)

Miło czytać takie słowa od Franka ;) Powiedzenie "luźny nadgarstek" ukradłam Lecterowi wnikliwa Czytaczko ;) Ja jestem na etapie, że muszę czasem odpocząć od orga żeby coś napisać ;) Dzięki serdeczne. Pozdrawiam pogodnie :))

Marta wytłumacz mi o co chodzi z tą Amaratasu czy Ameratasu bo ponieważ nie mam zielonego pojęcia :D Byłam specjalnie po to jeszcze raz w tej kawiarni i ??? Radość, że podoba się małej dzielnej, a z kina chyba nici. Buzia :))

Ja tak mówię przynajmniej raz na kwatrał - mam na myśli dwa pierwsze wersy ;) i tak jak nie cierpię szpanerstwa wulgaryzmem , tym razem podoba się, czuję szczere wyznanie :D jest nerw. Odbytnicza mineta rzeczywiście oburza ;) ale za to jakie piękne zakończenie tej wędrówki. Tosterka ma rację mówiąc, że każdy artysta to...;) Juz nie symulacja, już nie stylizacja. Jest prawdziwy trójwymiar. Ty sprawdziłeś, ja pokazałam karty i znowu możemy zacząć pisać ;) Pozdrawiam.

No fajne o tyle, że można tam zobaczyć Twoje propozycje muzyczne, ale czy nie lepiej założyć konto na yt? Ja mam i jestem zadowolniona ;)

Irytuje mnie last od pewnego czasu nie zaglądam, z yt polecam : www.youtube.com/watch?v=xlcM37TpdYY ale to nie last ;) P. smykusmyk wprowadził mnie w błąd - już sprawdzam ;)

Z migawek się składa ;) Jeśli wiersz podoba się przynajmniej jednemu Czytelnikowi to znaczy, że było warto :))Dziękuję pozdrawiam.

Irytuje mnie last od pewnego czasu nie zaglądam, z yt polecam : www.youtube.com/watch?v=xlcM37TpdYY

A dlaczego zwalił? dlaczego nie do przyjęcia? O słońcu już nie można? Każdy zachód jest taki sam? Jeśli nie chcesz się pogrążać to zapraszam do mojego poprzedniego, może tam znajdziesz coś dla siebie ;P Dziękuję, pozdrawiam.

Już prawie zasypiałem, aż doczytałem 'czas ołowiu'. Dobrze, że się skończyło. Stylistycznie, ok. Widać profesjonalizm. Pomysł lekko a'la Dziennik Bridget Jones. A ja wolał bym trochę bardziej Janie Jones - The clash. Pozdrawiam. +/- Bridget Jones ? :D ? Przemyślę ;) Dziękuję za odwiedziny i szczerość. Pozdrawiam.

eksperymentalnie czy moje oczy dawno nie czytały Twojej wersyfikacji? poetycko, ale z nuceniem czasu ołowiu pod nosem - dla mnie zbyt wysokie loty. pozdro eksperymentalnie - ciągnie mnie proza ;) dzięki Tomku, jeśli czas ołowiu to zbyt wysokie loty, to gdzie jesteś !? nie widzę Cię ;)

gdybyś widział jak zachodziło słońce ostatniego grudnia w dziewięćdziesiątym dziewiątym zrozumiałbyś że to był ostatni żar wraca do mnie uporczywie to chmurnienie wszyscy spieszą się na Sylwestra a tam w górze gaśnie tysiąclecie zatrzymuję samochód na poboczu nie mogę oderwać wzroku od pomarańczowej kuli otoczonej wrzosowymi cirrusami razem z nią gaśnie moje ale i tak wpadam w zachwyt i już wiem że dziś chcę być sama nucę pod nosem czas ołowiu 29.07.2009

bardzo ładnie

między słowami znajdziesz swoje własne miasto w którym ludzie przestali krzyczeć grę świateł nazywają metaforą całości żeby nie stała się ciemność a ty ciągle udajesz że sypiasz z otwartymi oczami Tylko jedno słowo i będzie bardzo dobrze Kasiu :))

Słabiutko tym razem :P

Krzysiu, sorki, że tak sobie zamieszam dla swojej wygody czytania :) w jakim czasie można przejrzeć całe swoje życie zamknąć w dziesięciu palcach zobaczyć pustkę modlitwy poszukiwać istnienia bez szczypty pewności z pogniecionej kartki moja rafleksja (głęboka i osobista!) - można zawsze w tych "dziesięciu", ale najbardziej wtedy, gdy zapada się grunt pod nogami, gdy umyka nadzieja...może "pewności" się nie znajdzie w "pogniecionej kartce życia", ale przywrócona nadzieja przyniesie pokój ducha i pomoże dalej żyć spokojnie lubię Twoje przemyślenia, bo są mi bliskie serdecznie pozdrawiam :-) Krysia Podobne odczucia do Krysiowych :))) Pozdrawiam