Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agata_Lebek

Użytkownicy
  • Postów

    5 893
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agata_Lebek

  1. Bez pierwszego wersu jak dla mnie ; Pozdrawiam.
  2. teraz w twoich oczach czegoś brakuje są jak niebo z czarnymi dziurami spod spuchniętych powiek subtelnia strachu mącicielka wody jesteśmy tylko nowymi użytkownikami tego krańca zbieramy dni jak pszczoły mylimy kielichy z ustami smukłość naszych bander na przeciwległych krawędziach
  3. Nie można zasnąć , bo wiersz jak sen ;
  4. Dziękuję wszystkim za komentarze. Serdecznie pozdrawiam.
  5. Tytuł do wymiany (IMO) Reszta bardzo ciekawa, jeden z lepszych Twoich Graż :) Pozdrówka.
  6. No tak wtedy nadzieje byłyby mnogie ;) ale chodzi o tę pierwszą która jest zapłonem do reszty ;) Przerzutnie stosowałam dawniej często, gęsto i doszłam do wniosku, że są przereklamowane ;) :D Dziękuję bejbe :)) Serdecznie.
  7. Marcinos Gałkowskos - wrzuciłeś takiego fuzza swoim komentarzem, że aż podskoczyłam z radości :D A bukiety słońc to takie obiecanki cacanki, wiem że dopowiesz sobie przysłowie odpowiednio do nastroju ;) Dziękuję. Pozdrawiam :))
  8. Znam ten popiół w śniegu i jak zawsze ujmuje. Zastanawiam się nad zapisem pierwszego dwu wersu. W zaproponowanej formie następuje płynne połączenie pierwszego wersu z drugim : skąd się biorą białe bzy w śniegu nie brak koloru brak czucia ale nie wiem czy nie psuję treści. Pozdrawiam świątecznie. Muszą być rzucane Basiu ;) Dziękuję. Pozdrawiam poświątecznie :))
  9. Ciekawie rozpisałeś swoje myśli o wierszu Mario. Dziękuję serdecznie. Będę bardziej gadatliwa jak wrócę z poza gór i strumyków :D Święta, święta i po świętach ... urlopik ;) Pozdrawiam.
  10. To ja dam w naszym imieniu ;) Jeszcze dwa wiersze wrzuć Babo na Zetkę i już będziesz dysponować ;) Do Witka zajrzę jeszczę jak wrócę z gór :) Pozdrawiam Oboje :))
  11. skąd się biorą białe bzy rzucane w śnieg nie brak koloru brak czucia już kwiecień a wciąż białe cienie szronu pąki lipy za oknem półmrok i prześwit jak głos który nadzieję z uśpienia podnosi obiecując bukiety słońc przed domem rozsypią popiół kiedy zima od nowa *don't slide - nie poślizgnij się Tytuł zapisany w j.angielskim ma lepsze brzmienie ;)
  12. Przegadane - to fakt, ale czytając ten komentarz nasunęła mi się jedna myśl - Andrejch...
  13. Wiersz jest za świeży, dziś nie podoba mi się wcale. Wkładam do szuflady. Dokonam zmian jak nabiorę do niego dystansu ;) Dziękuję Be Be. Pointa na pewno zostanie ;)) Pozdrawiam.
  14. Ściana z czerwonej cegły wygląda pięknie w popołudniowym słońcu, ale przytłacza mnie już miasto. Pójdziemy na Boraczą szlakiem z Milówki, kiedy obfitość szyszek świerka, jasnozielone odrosty, męskie żółtawe kwiatostany i te drugie karminowe. Błoto na traperkach. Schowaj butelkę nalewki Piotrek. Porównamy jej smak z wiosennym wiatrem. Sobolewska nie odbiera telefonu, zatrzymamy się w agro, więcej spokoju, daleko od drogi i blisko do lasu. Pod dachem kopciuszki karmią młode i czas płynie tak naturalnie. To nasze tempo. Nastroją się wiersze.
  15. Coraz lepiej u Ciebie. Tylko kilka drobnych zmian i tak to widzę: w trybach komunistycznej machiny brakowało wonnego powietrza syberyjska zima była domem ludzi bez nazwisk tajga zapisała wiele życiorysów czas zmazał ślady nieszczęścia dopłynął rozbitek nie umie poskładać kawałków i wspomnień nad brzegiem Wisły karmi łabędzie za mostem nie przestaje płonąć Warszawa
  16. Znalazłam dla siebie raczej więcej wersów niż mniej. Wart dopracowania, ale jest ciekawie :) Pozdr.
  17. Kiedy dodać wszystkie liczby z ruletki suma daje trzy szóstki. Czy to sprawa Szatana, czy tylko przypadek? Ciekawy wiersz. Warto było zajrzeć do ciebie. Wena wróciła ;P ? Pozdr.
  18. :) Pozdrawiam.
  19. Wprawia w zamyślenie. Klarowny zapis dobrze oddający atmosferę "sytuacji". Zostawiłaś mnie z pytaniem: a co z matką? Nie wiem czy to tylko moje odczucie, ale większy smutek pozostał we mnie nad losem tej starszej...
  20. Cieszę się że jakoś tam zaiskrzył :))Dziękuję. Pozdrawiam.
  21. To byłoby mocno podejrzane gdyby podobały się wszystkie tak samo ;) Dziękuję Kasiu. Chyba już czas zabrać się za płótno o większych wymiarach niż 30/40 ;) Pozdrawiam.
  22. Coraz bardziej lubię te Wasze anielsko-diabelskie igraszki rymowane. Tu poezja działa na mnie relaksująco :)) Pozdrawiam peelów i Autorów wierszy rymowanych (dobrych;)
  23. kora obrasta zielenią woal fioletów i Genesis - home by the sea lazurowym błękitem tlen abstrakcyjne tło to je fajne :) bold uprasza aby coś z nim uczynić, drażni ww (w ciemny, w portret) czytałam jakąś wcześniejszą wersję, widzę że tekst rozwojowy ;) życzę aby dojrzał (może jesienią? ;) :)) Tak jesień jest bardziej siur realna, więc pewnie pójdę za radą ;) Dzięki Fiś. Pozdry.
  24. Ano :D Pozdro :)
  25. Inaczej bym to określiła, ale chyba jest w tym stwierdzeniu dużo racji ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...