RUN FOREST, RUN......
Zapowiadało się ciekawie, od razu przypomniała mi się powieść "Samotnosć dułgodystansowca" ale puźniej moralizatorsko jak z książek Pana Coelha
Ale ogólnie spoks, da się strawić, nie musisz "wymiotowć....."
Pozdrawiam w ten deszczowy lipcowy wieczór(-: