Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tali Maciej

Użytkownicy
  • Postów

    5 134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tali Maciej

  1. ostatnio widziałem w empiku taki komiks pod tytułem" jerzy jeż" zajrzałem do środka i aż nie mogłem uwierzyć ile krwi, ile bluzgów. I z jednej strony jak ktoś lubi to przejrzy , a jak kogoś to obrzydza, to czym prędzej odłoży na szafkę. I podobnie jest z twoim tekstem dla mnie w takiej tonacji jest infantylnie krzykliwy, ale może znajdzie się drugi taki co krzyczy i jęczy i ów wiersz pokocha ja nie kochać się w gnojówce, ja się kochać w czymś innym(((-: pozdrawiam
  2. www.youtube.com/watch?v=vlvZo8Hmolg
  3. Jestem uparty, dokładnie w takim samym stopniu, jak Ty jesteś, acz, i to jest bardzo ważne, każdy na swój sposób. Po prostu, Ty najlepiej znasz siebie, i ja najlepiej znam siebie. I każdy z nas dobrze wie, co dla siebie jest najlepsze, a co najgorsze. Pozdrawiam z tą tylko małą subtelną różnicą, że ja mam świadomość na jakim poziomie jest moje ego i nie wykłucam i nie rzucam się gdy ktoś mi stara się pomóc, ja nie robię tego na złość tylko po to abyś w końcu się zorientował, że myśl można ubrać na tysiąc sposobów a nie tylko i wyłącznie w mamałygi((-: pozdr
  4. Wać pan Kamil Lubić się bawić słowem i przemycać treść Maciej lubić czytać i wchłaniać po doba ć siemito pozdr
  5. dam coś za czytanie, bo jednak wróciłem i to na plus
  6. nietypowe, trochę za dużo dosłownej anatomii a za mało tajemnicy, ale podoba mi się forma i przemycona treść, wróć do tego tekstu za jakiś czas i zrób z tego zajebisty wiersz, bo warto!!! pozdr
  7. pisanie potokiem świadomości, leją się słowa, nie wiadomo gdzie dopłyną i na końcu wysychają. to raczej zdało by się na kabaret albo na skecz, tylko, że ani to śmieszne ani wstrząsające, ot scenka rodzajowa bez puenty pozdr
  8. jeszcze kilka takich wierszy i twój balon patosowy pęknie, bądź więc oszczędny w słowach rada!!!! pozdr
  9. i to jest właśnie to co może kogoś rozczarować albo wbić w fotel, to jak bieganie z apartaem i łapanie chwili, to jak haiku, to reporterska relacja z sieci moim zdaniem brakuje tu łącznika, klamry która będzie walnięciem niczym obuchem w łeb. na razie mam wrażenie że to świeży pomysł, totalnie spontaniczny, miejmy nadzieję, że urośnie w wiersz pozdr
  10. jak kiedyś uczyłem się przewrotów, później salta, podwójnego salto z i kolega podpowiedział mi pewien szczegół, wysłuchałem go i po jakimś czasie poprawiałem się na tyle że zrobiłem potrójne salto. a u ciebie jest tak jakbyś podczas wykonywania przewrotu spadał i uderzał plecami w materac, na podpowiedzi o poprawienie techniki ruchu i sylwetki ciała, ty krzyczysz, że to twoja technika i obijanie materaca ci się podoba i że to twoje plecy i ból ci nie przeszkadza tak ja to widzę więc niestety wiersz nadal na wijowskim jak dla mnie mamałygowym poziomie pozdrawiam
  11. tylko gdzie ja w swojej wypowiedzi powiedziałem że twoja poezja jest niezrozumiała, ona jest wręcz odwrotnie łopatologiczna, trywialna, a napisałem mamałyga, ponieważ nic nie wnosi, już ktoś powyżej napisał, że to "fanaberie do tworzenia innych fanaberi" pitu pitu dla błękitu pozdr p.s już nie będę zaglądał pod twoją twórczość, masz swój punkt widzenia, masz swoją manię twórczą i widzę, że sugestie, podpowiedzi wyrzucasz na śmietnik, twój wybór, twoja poezja. p.s ja jak kiedyś uczyłem się podwójnego salto z drążka i kolega podpowiedział mi pewien szczegól, wysłuchałem go i po jakimś czasie poprawiałem się na tyle że zrobiłem potrójne salto. a u ciebie jest tak jakbyś podczas wykonywania przewrotu spadał i uderzał plecami w materac, na podpowiedzi o poprawienie techniki ruchu i sylwetki ciała, ty krzyczysz, że to twoja technika i obijanie materaca ci się podoba i że to twoje plecy i ból ci nie przeszkadza tak ja to widzę pozdrawiam
  12. także ja się kryję pod nickiem mathatjah, widzę że kolega śledzi mój fach komentatorski, zrozum wijo, po raz kolejny to napiszę, kiedyś spędziłem ponad godzinę na napisanie komentarza a ty mnie zwyzywałeś, tak więc już się nie silę i idę na łatwiznę i po raz setny napiszę ci zdanie. Jako komentator mam pełne prawo do pisania swoich subiektywnych odczuć, a biorąc pod uwagę to, iż nadal mi się cholernie nie podoba twoja składnia, a przede wszystkim to w jaki sposób podchodzisz do treści swoich wierszy. Próbujesz coś napisać ale wychodzi z tego totalna mamałyga. Już ktoś wyżej napisał że wystarczy zmienić dwa słowa i o czymkolwiek może być ten wiersz. Niestety takiej poezji nie trwaię i nie trawię autorów którzy się pieklą, bo ich wierszyk dostał złą recenzję. Oj wijo oj wijo kiedy ty to zrozumiesz i zluzujesz. Peas and love((-:
  13. u ciebie zawsze tak równo równiuteńko, a ja czasem wolę chaotico lingwistiko((-: tym razem przeszedłem obok wiersza pozdr
  14. wierszoklecie grafomanie na serwisie rozhulany piszesz teksty paranoje jak to czytam to się boję ......................................... bezterściowo tekścik kroczy trwożąc biedne moje oczy w komentarzach przejaw dumy pozjadane dwa rozumy ego swoje reperujesz czytelnika nie szanujesz no i teraz zakończenie rymem swoim nic nie zmienię choć sam również bohomażę czytelnika często straszę choć mym piórem słabo władam jedną prawdę ci powiadam puenta rymów jest takowa aby bacznie ważyć słowa nie powielać starych klisz najpierw czytaj później pisz i publikuj z roztropnością „ilość jest pseudo jakością”* no a teraz mądre zdanie czyli wiersza podsumowanie „koniec i bomba kto czytał ten trąba" ot rzetelny komentarz mi wyszedł((-:
  15. pisałem córce bajkę o różowym słoniu o koniu w galopie był tam też pstrokaty jeż dziki dzik i mądra sowa całość rymem zamknięta w słowach gdy na końcu zdania stanie zdanie stanie się pytaniem na polanie w ciemnym lesie jesień ją niesie w ramionach wiatru -powiedz mi tato! czy to babie lato? czytałem córce bajkę w gazecie kaczor donald (może powinienem i pomiędzy) zagryźć się chcieli lecieli ... gdzie jest krzyż! i szczątki na ziemi -powiedz mi tato! czy nic się nie zmieni? a nawet jak się zmieni z prawa na lewo z lewa na prawo i niesprawiedliwie będzie bo w tej bajce i kaczki seplenią donald tu-skacze a tam podskakuje a w teatrze z widowni krzyczą -ja rosła wie sabo nie idźcie tą drogą
  16. www.youtube.com/watch?v=LoeRv1klj8k (((-:
  17. www.youtube.com/watch?v=s4_4abCWw-w słuchałem cały dzień((-:
  18. napiszę lakonicznie, odleciałem... jakbym miał czas pojawiłbym na wieczorku autorskim, żałuję, ale znam twoje wystąpienia, wiem, że będzie wyśmienicie pozdr
  19. ja mam inną wersję nie kobiety należy tylko- leży na ...((-:
  20. Słaby komentarz. złośliwości mało cięte - zakładam że podmiot liryczny jest kimś ociężałym umysłowo na co wskazują metafory: "poza tym lustro niebieścieje od mego wejrzenia, gdy podziwiam, że tak się wcieliłeś twórczo w ten zielonooki byt." -jakby miała chwilę orgazmu, poczułem wtrysk poetyckich fantazmatów. to oceniam na minus, czyli dobrze a resztę na plus. a wiersz... prawie zapomniałem o wierszu... przypomniał mi mojego ojca na minus - czyli dobry to jest komentarz do komentarza czy do wiersza, bo się pogubiłem??? pozdr
  21. był chyba taki horror??? pozdr
  22. hie hie dzie wuszko((-: pozdr za misiem Yogi powiem tak: "raczej wygląda mi to na drzewo sykomory" ;P misia jogi złapię za nogi w rozkroku(-:: pozdr
  23. hie hie dzie wuszko((-: pozdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...