Tali Maciej

jagnię tzn. jak nie forsa czym jest gors(z)a zbież pieniążek do pieniążka a pojawi się książka czekowa takowa na której rosną procenty od procentów narżnięty tzn. podchmielony bądź inaczej nawalony coś rym mi się składa bez treści odeszłem od głównej opowieści i pisze jakieś paranoje sam się tego boje bo gdy ręka silniejsza od woli to mnie strasznie głowa boli gdyż muszę czytać te brednie od których twarz mi blednie

dzięki za taką pasjonującą konwresację zapraszam więc na śniadanie bądź kolację do kolejnych rymowanek takich miłych niespodzianek nisko się kłanaim i pozdrawiam

chodzi mi tylko o to że w anoreksji się nie je i nie ma się mdłości a przy bulimi to jest jeden z objawów i tak jest bardziej logicznie, choć z drugiej strony cały tekst prowadzisz o tym że nie możesz zjeść i w końcu nic nie jesz i tu pasuje ta anoreksja, ale jakoś te mdłości mnie kierunkują na bulimię nisko sie kłaniami pozdrawiam

chwat, chwast czy chawt miała się z nim za panbrat więc go pierwej malowała puźniej tylko całowała i tak powstała para z ust ma się gust

tańcowały dwie grupy szło im całkiem do dupy więc siedli na cztery litery i tak bez kozery zrobili dwie połówki aż im strzeliło do główki by podrywać dziewuchy takie po wódzie to łakomczuchy i brali nawet te brzydkie co w łóżku są szybkie jak się rankiem pobudzili to się strasznie przerazili

pierwsze trzy wersy, oklepane ale wprowadzają w klimat, puźniej jest już słabo, rym jaskby wymuszony, nie nic tu po mnie nisko isę kłaniam i pozdrawiam

dobra koniec tego wątek był o malowaniu więc teraz o chawtowaniu aby nie iść w stronę złego albo zamiast chawtowania lepsze o puszczaniu pawiów gdy jest dużo gapiów to jest godne zainteresowania

fakt weryfikacja kulawa, ale treść dość ciekawa, nawet mnie deistę ruszyło, a to już coś choć przyznam że od nowego roku postanowiłem być dobrym człowiekiem, mam nawet zamiar iść do spowiedzi a ostatni raz byłem jeszcze w latach dziewięćdziesiątych nisko się kłanaim i pozdrawiam

choć od kart ja wolę Scrable i już po tym strasznym diable co mi chodzi po głowie i uparcie w tym słowie golizna golizna golizna bielizna bielizna bielizna nagość rozbieranie seksu przedawkowanie

i słychać tylko echo ten wiersz to lipa lipa straszne straszne straszne straszne straszne straszne straszne straszne straszne

też tak stwierdzam mianowicie że w pokera gram nad życie ale często rozbieranego i wracamy do wątku tamtego

tekst zbudowany na czasownikach w stylu siedzę i myśle i nic za tym nie idzie słaby ten tekst powem że przeczytałem skomentowałem zapomniałem nisko się kłaniam i pozdrawiam

mocny tekst, widać że autor jest obserwatorem rzeczywistości oglądałem kiedyś dokument w którym jeden mieszkaniec dworca wypowiedział taką kwestię "żeby przeżyć trzy dni potrzebuje ok 10 z- 15 zł a jak wypiję denaturat to jestem przynajmniej przez te trzy dni nieprzytomny i nie czuję głodu" wiersz na plus zaczynam się przyzwyczajać do twojego pióra, masz ciekawy styl nisko się kłaniami pozdrawiam

jak jesteś taki Casanowa to czemu by nie, narazie jestem przy didaskaliach opisuję każdą postać z osobna wedłóg własnej wizji (coś jakby portret psychologiczny na podstawie komentarzay i wierszay nisko się kłanaimi pozdrawiam

wiersz mnie znudził przez konstrukcję, bo całośc opiera się na schemacie, chcę w chwili, jak dochodziłem do końca wiersza to czytałem już tylko te ostatnie słowa, bo cały czas były zaprzeczenia(prócz kilku wyjątków) jakoś tak nie specjalnie "Chcę w ciszy pomieszkać w chwili eksmisji z odosobnienia. Chcę zamienić słowo w chwili waluty zdania" ten fragment dobry daje do myślenia, reszta szablonowa i przewidywalna nisko się kłaniami pozdrawiam

a ja obserwowałem operację tego twora, w warsztacie i powiem ci że po tuningu wygląda całkiem całkiem to się nazywa ciężka charówka, ale w dobrym kierunku odemnie plus zwłaszcza za pracę przy tekście nisko się kłaniami pozdrawiam

zostawcie mego członka w spokoju bo nie masochista i chce do boju zdobywać wszystkie ciemne szparki aż mi przechodzą po karku ciarki

"Hihihi ... dobrze, że nie satyra... ... hmmm.... monologów moich powiadasz. Abym tylko nie musiał siebie potem odgrywać na deskach... Na całość czekam z ogromną ciekawością. To może być niezłe! Postaraj się! :) PS. Nie przesadź z satyrą." Ty jacku jako mucha będziesz bzykał wszystkie panny tulipanny

skąd te wieści są u licha Krzywak się tu teraz pyta... węsze jakiś spisek, zmowe moja loga* niech odpowie *loga - kij do bicia żon a nie powinno być laga a nie "loga"

tekst fajnie poprowadzony, rytmiczny dobrze się czyta lecz w ostatniej strofie jak już piszesz "mdłości" to bardziej by do rymu pasowało BULIMICZNIE niż "anorektycznie" oprócz tego całość na plus nisko się kłanaim i pozdrawiam

"wszyscy artyści to prostytutki" i jakie są z tego skutki że się za kasę sprzedają intymność w mediach rozdają za "12 groszy tylko nie płacz proszę" przyklej uśmiech do mordy niech przyjdą hordy fan i fanek pod twój ganek rozdaj im multum autografów złam z nieletnią kilka paragrafów a na pewno ci się poprawi niech odbiorca się pobawi twą ułomnością wysprzedaną intymnością no a teraz morał i pu-enta potęga słowo-to- -ku kury ku

no właśnie wczoraj to się rozędziłem z limerykami ledwo na oczy patrzyłem ale ostro pisałem, dziś rano poprawiałem byki,v ale pewnie jestich jeszcze sporo pozdrawiam

z tym tekstem nic nie będę już kombinować ale pracuję właśnie nad sztuką w obsadzie której znajdą się osoby z tego forum więc czekaj na bzyczącego Jacka, już mam nawet kilka twoich monologów heh, trochę ciężko mi to idzie bo całość jest rymem, ale wszystko jest na poziomie limeryków, więc nie będzie to artpoetik tylko taka farsa na poezję.org nisko się kłaniami pozdrawiam

raczej poranny kac pozdrawiam

oj tym razem to nie mogę przegapić fajnie będzie jak już mrozik ustąpi i zrobią się cieplejsze nocki, to może wtedy jakoś tak w marcu albo w kwietniu