dla mnie genialny wiersz ( w całości - a nie tylko dwa pierwsze wersy). Mocne środki wyrazu, "obleśny" naturalizm, aż trafia do trzewi.Niesamowity w swej odrażającej treści (chyba tak miało być)!!! A ostatni wers zapiera dech w piersiach (bo nie ma kobiety, która choć raz nie płakała do poduszki).
Pan jest moim Guru. Podziwiam pańskie cudne wiersze i cenię za obiektywne komentarze.
Gocha