
Witold_Adam_Rosołowski
Użytkownicy-
Postów
1 451 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy -
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Witold_Adam_Rosołowski
-
Kazi
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Wioletta_Szkaradowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Panie Macinie - widzę że Pan mnie chyba nie lubi - przeżyję - Łotwie czy litwie nie pisałem - jeden wiersz co o Żmudzi - ale kogo to fascynuje - przepraszam Pani Wioletto - za ten komentarz pod Pani wierszem - ale czapa aż mnie zabolała - nie lubię nosić nic na głowie - ja tylko zasugerowałem pewne zmiany a Pan Marcin - wpadł na pomysł i dwa razy użył wyrażenia - ...Panie Adamie... - nie wiem czy to do mnie bo na drugie imi Adam - jeśli to do mnie to już chyba wystarczy - każdy ma swoje zdanie i atakować kogoś na obcym terenie to nie wypada - jeśli dobrze sobie przypomninam to na początku swojego komentarza wspomniałem o Kazi - nie sugerowałem aż tak wielkich zmian - mam bujną wyobraźnię i czasem przechodzi w kaźnie (ale rym) - jednak już nie będę się wtrącać skoro zostałem tak potraktowany - wolę się bronić we własnym wierszu - Pani Wioletto - jeśli jeszcze coś zauważe w Pani wierszu to napiszę - nie jestem aż tak niedomyślający się co się wydarzyło - pisałem tylko o wierszu - Pani wybaczy za ten długi komentrarz z poważaniem W_A_R [sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 03-03-2004 11:57.[/sub] -
coraz bliżej coraz dalej
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Witold_Adam_Rosołowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jeśliśmy z siebie wyszli i przed siebie poszli aby do siebie wrócić i znów gdzieś podążyć na cóż nam liczyć dziury w butach naszych piasek przelewać z włosów i sukmanów po cóż nam mierzyć czas i długość drogi zachęcać kogoś aby poszedł z nami jeśliśmy tylko po to poszli w drogę aby powrócić do nas takich samych jeśli taką jest przyczyna, którą zwiemy by nienazwane nie wplątało się w nazwane ileż dygresji niesie czyn i trud mozolny kiedy na powrót myśli wciąż te same jakże utrwala się w nas droga i słowo co z rana brzeg wyobrażeń podmywa wciąż nadając fale kiedyśmy z siebie wyszli by badać mielizny i jedno co rozumiemy to bliżej i dalej -
Bez niczego
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Panie Sebastianie - bez przyczepek - ale o tych gwiazdach mała chwilka - pisze Pan ...tam gdzie gwiazdy się kończą ... - po pierwsze te ...się... bym jakimś sposobem zmienił (ale to Pana wiersz - a ja nie krytyk - tylko do "się") a z drugiej strony to jako "nauczony" fizyk nie bardzo pojmuję strukturę kończoności bez "s" z przodu - ale to moje zmartwienie - w kolejnej części - nie potrzebny rym - a układ skoro jest to musi być równy - coś za coś - w przyrodzie nic nie ginie - zmienia tylko właściciela - więc przemieszczam się do następnej porcji (przepraszam za wyrażenie typowe w nauce) - wydaje mi "się" że, lepeij by zabrzmiało: ... bez urazy przywyknę do monotonii ... a jesli chodzi o końcową treść to w próżni - nie wiem czy Pan słyszał może o kosmonautach - jak to w trakcie pobytu na statku zdają się na łaskę wiecznych ćwiczeń - nawet kiedy spią - coś im tam musi ćwiczyć - bo krew by nie krążyła - i nie tylko o zwitczenie mięśni chodzi ale o cały organizm - tak - a dla Pana - bez wysiłku. no nic namądrzyłem się trochę i zdegustowałem - proszę o wybaczenie - i lepiej może niech Pan "się" zastanowi o co tak konkretnie Panu chodziło pozdrówko W_A_R -
Kazi
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Wioletta_Szkaradowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pani Wioletto - domyślam się - co mogło się stać - ale - jeśli to ujmuje Pani w wierszu to bardziej wydaje mi się jest Pani zainteresowana truskawkami niż Kazią - więc albo tytuł Pani by mogła zmienić albo coś w wierszu - a tak to pozostanie tylko domyslenie - bo ni stąd ni zowąd jeszcze jagódki i ziemia, która przykrywa - no właśnie - brak jej chyba w pierwszej zwrotce - ale moje postulaty idą na baty - więc niech się Pani zastanowi i może tylko tyle - nie jestem krytykiem ale mam wyobraźnię pozdrówko W_A_R -
D.transmisja
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na agnieszka puczynska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
może Panią urażę - bynajmniej z tego najgorszego - wyciągnąć coś chcę - coś co zobaczyłem (bez nagości - tu nie o wstyd chodzi) i pomyslałem, że: (Pani wybaczy za wybór słów - takie małe cenzurowanie - lub zabawa ze słowami - frywolne układanie puzzzle'i) I zwr. - nocami-dzień-przesyłasz II zwr. - gorąco-szybko-wcześniej III zwr. - ty IV zwr. - malujesz-sobą-...-być V zwr. - nad-przepaścią-nie wiem kim i czym (wymiana puzzla "nie" na "nad") VII zwr. - pragnę być (bez zmian) VIII zwr. - więc-bierz-mnie (ale to tylko interpretacja i chmurki lecące po niebie - jeszcze raz Pani Ago proszę o wybaczenie - zabawiłem się kosztem Pani wyrazów i może namieszałem - poprzestawiałem meble - ale chciałem jedynie Panią rozweselić - bo napisała Pani, że to najgorszy wiersz - teraz - może odkryłem drugie dno - i "D.transmisja" jest przynajmniej dla mnie bardziej zrozumiała - D. - dzień. pozdrówko W_A_R ps. jeszcze raz najmocniej ... i ukłony w stronę dnia ... [sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 03-03-2004 05:35.[/sub] -
kantor wymiany języków
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Marcin Jagodziński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pani Joaxii - napiszę tylko o tej wspomnianej subtelnej poezji - o wierszu już nic - bo już napisałem swoje - odnalazłem to co mi w nim nie pasuje i wyrzekać się tego było by formą narzekań otóż - subtelny - przymiotnik - ale wiele znaczy w odczuciu czytających - to nie subiekcja czy cos podobnego - to wyraz uczuć połączonych z duszą - takie banialuki, które otwierają drogę do poznania wnętrza osobowości - do ciszy dążąca a nie do wybuchu (no ja już wybuchłem), do uspokojenia i konkrettnego oddziaływania na słuchacza poprzez obraz własnych mysli - coś tam się dzieje ale nie dotyka wprost słuchającego - krótko i na temat - a nie tworzenie rozwodów odgałęziających się na strony "świata" - wersyfikacja w tym wierszu powinna płynąć jak statek na fali i zawitać w porcie słuchacza - w małej cichej przystanie i bez destrukcji i wymiany poglądów i jęzxyków i całego tego "cargo" - bo to tylko dąży do tworzenia wynaturzeń - nowych sposobów patrzenia na zwykłe prostoty - obiekty mające swoje miejsce i swoje przeznaczenie - nasza cywilizacja - tzw. białych już tyle straciła - nie wspomnę i nie porównam do cywilizacji innych już zagubionych i zarażonych nami - zainteresowanie powinno wypłynąć same na spotkanie - a nie w oklasku barwić się kolorami tęczy - kiedy statek daje gwizdek że dotarło - a tubylcy nie rozumieją i myślą o jakimś przeznaczeniu - o to przynajmniej chodzi mi w subtelnym pojmowaniu poezji - nie wiem - teraz się tak rozwiodłem, że może mnie Pani nie zrozumieć - ale krócej nie mogłem pozdrówko W_A_R -
D.transmisja
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na agnieszka puczynska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pani Agnieszko - przeczytałem i ... czy ta współczesna poezja musi być taka obrzydliwa ??? - czy aby zwrócić na siebie uwagę trzeba udawać jakiegoś idola w wierszu ??? - napisałem szczerze - nie potrafię inaczej o tej slinie i tatuażach i dawaj...bierz...mnie - i tak sobie myślę - bo może już się starzeję i "bierz-mnie" już mnie nie bierze - goły ten wiersz Pani Agnieszko wyszedł - czy współczesna kobieta żeby być kimś musi się rozbierać ??? - pytanie kieruję do siebie a Pani niech tylko wspomni kogoś-dziwaka, co na nagości odwraca oczy.... pozdrówko W_A_R ps. transmisja zakończona, pst! .... szszszszszszsz (jak w radiu, które wolę od tv) -
Nim dobra noc
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Coolt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kubo - nie liczyłem na zmiany - ale na to żebyś zwrócił uwagę - na inne osoby - bo pogrążanie się w "banale" do nieczego nie prowadzi - no może w gęsty las - tam nawet grzyby-pasożyty nie rosną - Kubo to nie do Ciebie ale do tych wszystkich, którzy uznali tę wyciszoną rzekę słów za oznakę wyschnięcia i tamy się domagają - eeee - anty-ekolodzy się znaleźli - wydaje mi się że trzeba w wierszu szukać - wejść w ten szmer i obmyć przynajmniej dłonie i dopiero mówić o banałach - Kubo - przepraszam z tym Wąchockiem - chciałem Ci grzmot zgotować a zgotowałem sobie pozdrówko W_A_R [sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 02-03-2004 06:30.[/sub] -
dwaj panowie nie licząc rzeźby
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Witold_Adam_Rosołowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ewo - już poprawiłem "w pęku" - i inne takie tym podobne ... trochę się tłumaczyłem i trochę nie - bo jak się może tłumaczyć ktoś kto w emocjach cały albo tylko schizy pisze - "wiscie-oczy" nie wiem może rozum mi kiedyś zaskoczy i się kiedyś zauroczy pięknem świata w zaświatach - ejjj - hamuję emocje - nie musi Pan Go poznawać bo ON jest w PANU - Ewo zbyt często siebie poznaję i nie przed lustrem lecz w sobie szperam - znam wszystkie kryjówki ... wszystkie "żleby" tej rzeżby od wewnętrznej strony - PAn rozumie GO bardziej niz ON sam siebie - z rozumowaniem to jak z chodzeniem po "gołoborzu" - chwiejno lecz kamień na głowę nie spadnie - w nim był ogień ...teraz kamień - na pewno wiesz co to "piargi" - to te kamienie, które tu kiedyś były ogniem a artysta - rzeźbiarz rozwiał w pole bo otrzymaniu efektu wstępnego swej rzeźby - lecz pozornie tylko bo ogień zyje w NIM dopoki ktoś pamieta jego poematy - z tym się zgadzam - lecz ogień to złudna decyzja wielu wybrańców - skoro szukają go po rumowiskach lub w niebezpieczeństwie lawiny śnieżnej - i JEGO nie trzeba poruszac to łez... - tu właśnie chciałem kogoś tą lawiną ... no morze jakiś bystrym potokiem obmyć ... - ... bo łzy są w nim... - źródło u podnóża - źródło - lecz czy nie zapomnienia? - ... tymi łzami wypisał każdą kartke swojej poezji. - te kartki poezji to doliny schodzące w niziny - poryte piórem wieczego prześwitującego atramentu, z którego syci się "naród" - bo im się w góry nie chce - bo niezbyt bezpiecznie a ja często wdrapywałem się na tę rzeźbę - żeby rzeźbie w oczy spojrzeć - żeby ryzyko wypłoszyć i dać nieboską komedię spacerującym wokół ... - gdzie ławka stoi - ławka dla "zakochanych" - a siedzą Ci dwaj i zamiast o kochaniu o Zygmusiu ciągną ... Ewo - jest rzeczywiście tam ława kamienna - i kto na niej siądzie i marzenie pomyśli - to się spełnia ... - tyle o Twoich i moich tańczących ogniach - może kogos rozgrzejemy - może przypieczemy - może te dwa języki "ogienne" nasycą iskrami niebo w biały dzień - a może stuli je wiatr do podłoża i kocem ziemi okryje .... pozdrówko W_A_R -
dwaj panowie nie licząc rzeźby
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Witold_Adam_Rosołowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pani Natalio - dziekuję za komentarz, dziekuję za literówki - wskazanie ich - już zaczynam się bać, że dyslekcja - ale przeczytałem gdzieś (gdzie - nie napiszę), że takie błędy popełnia się przy szybkim pisaniu i przy częstych zmianach klawiatury - eee - co ja plotę - ok nie będę tłumaczył - bo nie przystoi - ale ostatnią zwrotkę mówi ten drugi "Pan" - zapewne poeta - ten, który milczy w dwóch pierwszych zwrotkach a w trzeciej już zaczyna tańcować wokół własnych mysli ... jeszcze raz dziękuję i pozdrówko W_A_R [sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 02-03-2004 05:32.[/sub] -
kantor wymiany języków
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Marcin Jagodziński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pani Joaxii - mój atak dość chaotyczny - ale pozostaję przy swoim - wszystko co napisał ten Pan w swoim wierszu to żadna subtelna poezja - tam jej nie ma - tam jest opowiadanie - nie nie chcę się gryźć z Panią - bo to nie wypada - ale jeszcze raz - skurczone opowiadanie - a poezja - cóż - no weśmy drugi wers ...tak się składa na pół zdanie w zdanie, że gdy dzielimy się myślami ... bo pierwszy pzostawię bez naruszenia - jest ...tak się... i znów ...się... - czy się czepiam - Pani gdzieniegdzie potrafi dojrzeć takie błędy - czytam - i wiem co mówię - nie będę tego skracał do tego tzw. wiersza - ale te "wielkie Panie" co go wybrały za cud chyba "się" ... pomyliły - zostawiam wielokropek i proszę wstawić "___" lub "nie" a w następnym tu zmieniłbym - przepraszam autora za wtargnięcie - ...na palcach mnożenie (może ...rozwój...)pomysłu nie do pomyślenia, rozwijając listę zadań ... - nie wiem - wtedy byłaby pewna forma tak zwanej tajemnicy poetyckiej skrytej gdzieś w zakamarkach - a tak to te "się" - ale się czepiłem - po za tym wiersz ten dobrze by posłużył za dwa może trzy wiersze - a tak to w całości i co zimne ziemniaki, stwardniały kotlet i surówka rozgrzanych oczu ... bo nareszcie koniec - nie mówię o uszach - wiście-oczy bo w poezji niektórzy rozumieją takie coś ...mów do mnie jeszcze... pozdrówko W_A_R ps. teraz chyba wszyscy roumieją o co mi chodziło - a jesli nie to mogę napisać ale już bez obrazy - przepraszam wszystkich za przedwczesną reakcję - już po wybuchu -
Dla ciebie-ja
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Emilia Wojtaszuk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Emilio - nie tłumacz się - przynajmniej to zostaw sobie - bez urazy - tak to czujesz - tak chcesz i wszystko wporządku pozdrówko W_A_R -
kantor wymiany języków
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Marcin Jagodziński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
moja reakcja - przepraszam bo rzeczywiście uraziłem - ugodziłem i tak dalej można byłoby napisać - a o wielkich poetach (poetkach) nie chcę słyszeć - jeśli ktoś się chwalił to nie Pan - Warszawa mi zupełnie odpada - nawet rymnąłem - nie wiem - nie ma tam miejsca dla takich jak ja - może rzeczywiście zbyt mocno napisałem - ale napisałem co widziałem , wiem że nie lepszy Kraków czy coś tam innego z miejscowości - a te sztachety to na wiersz i takie sobie ostrzeżenie - jedzie sobie facet gdzieś na wieś i opowiada wierszem o ... - tu też piją i przed pierwszym chyba (tak mi się wydaję) nie zakąszają - jeszcze raz bardzo mi przykro - nie miałem zwłych zamiarów - jedynie sam się podarłem ... pozdrówko W_A_R ps. na prawdę - i nie chodzi o moje wiersze - jakoś te miasto odbierało mi "mnie" - nie chodzi też o to że wtopiłem się w masę a u siebie jestem kimś - trudno to opisać - więc proszę o wybaczenie - .... no tak najpierw się rzuca z pazurami a potem gładzi ... tłumaczy ... ejjj - wolę w pole i tam coś pisać -
dwaj panowie nie licząc rzeźby
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Witold_Adam_Rosołowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wiersz Weroniko jest formą podsłuchanej rozmowy - więc nie ja wyważyłem te słowa - jedynie spisałem i ... tak to wyszło ... nie stałem pod tą rzeżbą która jakieś 6 km ode mnie żyje własnym światem acz kolwiek autor wyrzeźbił poetę - a dysput może monolog - który prowadzą te dwie osoby jest przykładem więzi teraźniejszości z niedaleką przeszłością - taka mała nieboska komedia - bez związku z arcydziełem - bo o czym innym - = jeszcze raz dziekuję za przeczytanie i wskazanie błędów i zasugerowanie zmian pozdrówko W_A_R [sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 01-03-2004 12:04.[/sub] -
Dla ciebie-ja
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Emilia Wojtaszuk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pani Emilio - po takim przestawieniu szyku to może przejdziemy na Ty - a ja to tylko sugerowałem i ten "doświadczony" jakoś do mnie nie dociera - muszę nad tym pomyśleć - teraz - czy lepiej czy gorzej - wiersz jest zupełnie inny - jeszcze jedno bym podpowiedział (ale cały czas nie wiem czy to dobrego prowadzi) - na początku jest ...otuliłam ból... a na końcu spóźniony czas - może należałoby pomyśleć jeszcze nad jedną zmianą - związać te dwa ważne fakty - bo to co w środku to dotyczy łzy ostatniej - a może by ta łza zatykała w zegarze lub była ziarnkiem które jakimś trafem zanieczyściło mechanizm zegara i spowodowało te opóźnienie - ejjj - to tylko sugestia pozdrówko W_A_R -
dwaj panowie nie licząc rzeźby
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Witold_Adam_Rosołowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dziekuję Weroniko już zaglądam i co się da poprawiam pozdrówko W_A_R -
dwaj panowie nie licząc rzeźby
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Witold_Adam_Rosołowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tadeuszu - dziekuję - nie wiem co napisać ale Poecie z Duszą spróbuję - człwiek z duszą związany jest - to forma symbiozy - i może lepiej byłoby gdyby te dusze częściej gdzieś od nas odskakiwały żebyśmy oddech łapali - a tak to człowiek więzieniem - skąd ulatujemy gdzieś i powrót jest ciężki - czeka współwięzień i kiwa głową - no co - beze mnie - uciekło się - złapali - kolejne kilka lat do odsiadki - a może kiedyś spróbujemy razem - łatwiej i komuś w końcu się uda - tylko planu brak ... a jak jest to do nie przeczytania - może kiedyś komuś się uda i opiszą w gazetach ucieczkę stulecia - ejj - co ja mówię pozdrówko W_A_R ps. jeszcze raz dziekuję że tu zajrzałeś Tadeuszu -
dwaj panowie nie licząc rzeźby
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Witold_Adam_Rosołowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pan go musi kiedyś poznać on, jak pan pisywał wiersze teraz siedzi, milczy, patrzy tak od dobrych kilku lat, zarósł mchem i w pęku zmarszczek trzyma się jak głaz pod wodą, choć się nigdy nie utopił, setkę pewnie wypiłby, pan rozumie, dla mężczyzny wódka jak dla baby miłość, a on kochał tak, że w ogień mógł bez słowa zaraz iść, zresztą ogień był w nim samym, teraz w kamień, jak do lochu, wtrącił go artysta - rzeźbiarz, znałeś go, on też już zdechł, kończą się nam poematy bez nakazu i bez słowa, ktoś postawił na nas krzyżyk, ktoś wyciągnął pusty los, pan powinien z nim pogadać póki jeszcze pan do życia, wypij pan i idź pod cokół, porusz pan go aż do łez, nie jesteśmy poetami, nie piszemy dla zabawy, tamten pomnik nie ożyje, więc nie pukaj jak do drzwi, czasem w głowie myśl zaszumi, pije się by czorta zalać, potem można ze zmarłymi długo gadać aż po śmierć [sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 01-03-2004 11:45.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 02-03-2004 05:24.[/sub] -
Zasady wierszy
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Weronika Helena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
po pierwsze to przepraszam za Pan/Pani - zupełnie wyszło mi to z głowy - rzeczywiście prosiłaś aby bez tych przydomków - przyczepiłem się do słów ponieważ to akurat było najważniejsze w tej chwili pomyślę oTwojej Weroniko formie w wierszu - i odpiszę jak-najszybciej - piszę może trochę nienormalnie - bo czasem mnie zjadają emocje i chcę więcej napisać pozdrówko W_A_R -
kantor wymiany języków
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Marcin Jagodziński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czyli że w Warszawie takie pisanie jest "OK!" - a co to Warszawa to już wyrocznia - mi się nie podoba - jest przegadany - rozlażły - i tylko go przymiotnikami można - cóż on wnosi do poezji i choć to moja tylko opinia - nie znoszę konkursów i licytacji - kto tam pierwszy - i czasem ta Warszawa najdalej od poezji - bo kiedy się tam pojedzie to mnóstwo jest takich "artyściaków" ( aniech się wyleję) którzy tylko wódkę żlopią i nic innego - oczywiście każdy może - eee chciałem powiedzieć już ostatnie - Warszawa i ta noc i te dwie Panie których nie znam - ejjj - ludzie nie chwalcie się tym - każde miasto ma swoich artystów i gdyby taki Pan co stworzył ten wiersz pojechał gdzieś do "Prosigrosza" czy "Chendogodzina" to by pewnie obity sztachetami został wieć - jedna góra tworzy wklęsłą depresję - stąd więcej tylko oglądać będę tego Pana Marcina a nie komentował bo "mi się" nie podoba i mam swoje zdanie - żaden ze mnie krytyk - NIE NIE NIE - wybaczcie za wykrzykniki - i nie chodzi o używanie słów tylko sens darowania nagród ......... nie pozdrawiam W_A_R ps. wybaczcie wszyscy czytający - do artysty mi daleko - ale jeszcze dalej od takich siedzący w ciepłych bamboszach z biletem w ręku i słuchajacyh wierszy w stylu jak na tej górze .... dosłownie przekręt -
Zasady wierszy
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Weronika Helena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pani Weroniko - zaczepię się najpierw o tytuł o pohuśtam się - jeśli wolno tyt. - z zasady to "zas..." stanowią pewnego rodzaju zmobilizowaną grupę przewodzącą nad ogółem lub z innej beczki to chemiczne związki posiadające w swej budowie "coś tam i coś tam" - a tu mamy "zasady wierszy" więc temat delkatnie mówiąc dla poetów żeby w końcu dowiedzieli się jak pisać i co stosować - ot taka własna receptura ... I zwr. - tu brak zasad albo etyki bo ...w Twojej nagości... i trochę nie zrozumiałe Pani Weroniko - a może wystarczyłoby ..Twojej nagości... II zwr. - z klawiszem "delete" walczyć nie będę ale jest tu chyba literówka ...wspomnia... III zwr. - "Twej" i "ich" - myslę że powinna Pani zminimalizować takie zwroty i nie przywracać "jakimś" klawiszem IV zwr. - baletnice czy aktorki - mniej ważne ale skoro nie umiem sobie wyobrazić to bez opisu ... ale ta część chyba najbardziej rzemówiła do mnie V zwr. - "autochar..." z dalszym wywodem - to - Pani wybaczy - trochę nie tak - zaprzeczenie ...auto... i dalej ...te Twoje... - czy trzeba tu takich słów??? i nie wiem czy miałaby to być "point" czy "point'a" czy "pointa" ale coś nie tak ogólnie - Pani Weroniko Heleno - wiersz Pani napisała o własnych przeżyciach więc możeby jeszcze coś bo już się w ziemię zakopuję z powodu tylu docinkó ... ale "moje zasady" w tytule ... pozdrówko W_A_R ps. wszystko co napisałem niech Pani przemysli i weźmie to jako jedną z wielu wypowiedzi, jeden z wielu komentarzy bo takie są zasady tego serwisu żeby przeczytać najpierw - potem pomysleć lub zlekceważyć ... -
"Piegi"
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Magdalena Głuszek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pani Magdaleno - usmiechem bierzesz - wspaniale - bardzo dobry wiersz !!! pozdrówko W_A_R -
Nim dobra noc
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Coolt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Panie Coolt - czy nie powinno być - kołysankę(?) - bo kokosanka - to już co innego - ale może czepiam się pojedynczej wierzbie na drodze, która poszumem swym nie wiele wyznacza .... pozdrówko W_A_R -
Nim dobra noc
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Coolt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kuba - nie wiem co sobie wyobrażasz - nie będę reklamował siebie - ale wiersz "nim dobra noc" nie jest banałem z rodzaju sentymentu - i jeśli oczekujesz burzu to proszę wejdź wiesz gdzie (no może nie do mnie) a jeśli zaskoczenia to pobaw się w sołtysa z Wąchocka - któremu wiersze nieznane i pewnie do tej burzy wyszedłby w krawacie bo myślałby że zdjęcia robią - ojej co ja napisałem - Kubo nie obraź się bo to zostawię - człowiek czasem potrzebuje wyciszenia lub jakiejś innej formy ciszy - pogadania do kogoś na poziomie szmeru owada - te "lulu" trzeba zrozumieć - Coolt jest "szaleńcem: aby na końcu wyznać - ...kocham Cię... - nie wiem Kubo - że w tym miejscu pozostawił Twoje emocje??? - no nie w Tobie się zakochał - ale tu jest wykrzykni "!" - tu zaczyna coś się dziać ale nie z "Coolt" tylko z czytającym - Kubo - jeszcze raz łaskawie przeczytaj wiersz i to co napisałem - to nie jest obrona ani atak to tylko krótka wypowiedź na temat "sentymentu banału" Twojej wypowiedzi ... /eee - może się mylę - niech mnie kto poćwiartuje/ pozdrówko W_A_R -
Liście lecą z drzew...
Witold_Adam_Rosołowski odpowiedział(a) na Agnieszka Niewińska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Droga Agnieszko jeśli , (tak jak wpisałaś) masz 13 lat - to wiersz ten jest niesamowity odnośnie treści - tak - trzeba było by powalczyć z formą - ale musisz sama to zauważyć kiedyś - ja mogę jedynie dać Ci uwagi - wszyscy czepiają się tego podwójnego "Liście lecą drzew" - niech zostanie - fajne to a pierwszą zwrotkę proponowałbym urwać na ...Miłość taka jest... dalsza część jest nieco przegadane i kolejne propozycje - z drugiej zwrotki zrobiłbym dwie - jeśli wolno a tę drugą cześć zaczął bym od ...nie dogonią jej... - aaaa... i jeszcze jedno - ten wers z pytaniem proponowałbym na ...gdzieś one... i bez pytania - to tyle - przeczytaj - namyśl się i jeśli chcesz to wprowadź korektę - wcale o to nie proszę pozdrówko W_A_R