
anastazja tel
Użytkownicy-
Postów
114 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez anastazja tel
-
Duch czarnowłosej dziewczyny
anastazja tel odpowiedział(a) na Alina_Samusjew utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Czwarta linijka po gwiazdkach, ale prawdopodnie to celowe. Podoba mi się jeszcze "zacisnęła zgrabne piąstki", urocze takie :-), pozdr -
podobno próbować warto
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
nie takie znów olbrzmie ;) -
Duch czarnowłosej dziewczyny
anastazja tel odpowiedział(a) na Alina_Samusjew utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Niektóre zdania brzmią dość patetycznie, może to celowe, ale mi się nie podoba. Masz też trochę błędów w budowie dialogów. I tak, Piotr ma rację, lepiej gdybyś użyła liczebników słownie. W którymś miejscu masz takie "no i" - to też mi nie pasuje. Jeszcze jedna rzecz do której się przyczepię: "odszedł by dając by zagubionej dziewczynie spokój" - za dużo "by". Oczywiście są też bardzo dobre fragmenty. Np. to zdanie: "Długie czarne włosy, które już od wieków nie były splecione w warkocza " - bardzo mi się spodobało. I jest takich wiele. Ogólnie na plus :-) Pozdrawiam (prawie)wiosennie. ana -
podobno próbować warto
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Wiesz An., myślę, że już nie jesteśmy w Meksyku. Dawno wyszliśmy poza granice. Nic nie zmienią zapałki ukryte w najmniejszej kieszeni moich spodni. Najmniejszej, żebyś nie widzial jak cholernie mi zależy. I tak nie zapłoną meksykańskie świece. Są mokre. To nie łzy. Nigdy nie byłeś banalny. Pamiętasz ten koszmarny pot kiedy próbowaliśmy wejść na Popocatepetl? Ja pamiętam tylko twój, i tylko twoje słowa. Wieczność. Nadal brzmi we mnie równie intensywanie jak wówczas. Ścieżka dźwiękowa z filmu o jakiejś meksykańskiej malarce działa pobudzająco. Na wspomnienia. "Burn it blue", kochanie. Burn it. Kolejny raz słucham i kolejny raz próbuję rachować. Siebie. Wiesz, taki niby-bilans. Zapałki nas nie wskrzeszą. Pozostaje urna. I Feniks, bo podobno próbować warto. -
ziołowa bardzo na boku
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wielkie dzięki za budujący komentarz Weroniko :-) -
Gdyby tak podzielić na trzy wersy i jeszcze gdzieś dodać jedną sylabę to mogłoby się nadawać na haiku. Tu mi nijak nie pasuje. Pozdrawiam :-)
-
ziołowa bardzo na boku
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cassiel; masz rację, pisałam to bardzo szybko, taka, ot, pięciominutówka. Ale skoro nie jest tragicznie, a autor(ka) ma prawo edytować.. siem pomyślem. Ewo; cieszę się bardzo że tak tak. Twoje zmiany - wybaczam z miejsca, a nawet więcej - dziękuję, bo coś tam sobie może podwędzę ;)..jestem ciekawa co wykombinujesz z tytułem i jestem siekawa jak go czytasz bez rozumienia tytułu. Pozdrawiam cieplej. buźka AnkaTel -
ziołowa bardzo na boku
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mimo że to nie warsztat, jakby cosik, jestem otwarta na zmiany. pozdrawiam mocno ;) -
ziołowa bardzo na boku
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kubek ugina się pod ciężarem ziół dno - nie drugie a jednak głębsze nerwowe zęby gryzą brzeg zamiast herbaty podobno nie lubisz płynnych związków; między wrzącą wodą a zatopioną torebką melisy nie marudź, pij, bo wystygnie -
jak mówię o nierozgryzionych
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piotrze; nie ogólnikowymi.? to znaczy, że powinnam doprecyzować co to była za epoka? a co do tego : uśmiechasz się przez zaciśnięte zęby - wiesz że orzechy bywają nierozgryzalne uśmiech przez zaciśnięte zęby dziś nie zrozumiesz orzech też bywa nierozgryzalny hm.. hm.. nie podoba mi się w Twojej wersji, że wszędzie na początku jest rzeczownik, jakoś mnie to razi, a może: uśmiechasz się przez zaciśnięte zęby chociaż wiesz jak mocno orzechy bywają nierozgryzalne nie wiem. nie wiem sama. chyba na złe wychodzi mi kombinowanie. pozdrawiam mocno :-) Witoldzie; fakt, trudno z głowy uprzątnąć. dzieki że wstąpiłeś :-) Espeno; to dobrze że nie sparzyło gardziołka :-) czuję się podbudowana już samym tym że weszliście, dzięki wielke. z pozdrowieniami - nastuśka -
haiku - roztopy
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
słoneczna pełnia bałwany przetopione na zły w bucie plusk -
jak mówię o nierozgryzionych
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marianie; dobrze że chociaż poprawnie ;-) Dziewuszko; dziękuję ślicznie, pozdrawiam mocno :-) Konsulu; żaden re-make, pewnie sprawia takie wrazenie ze względu na brak oryginalności, cóż, cieszę się że chociaż smaczny, bo podobno nawet "brak ma smak ma sens i esencję", dziękujem, siem kłaniam. buzka .nastucha -
jak mówię o nierozgryzionych
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeszcze raz wielkie dzieki za poprawki Kalinko. pozdr. nastucha -
jak mówię o nierozgryzionych
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
słowa wytaczają się pulsacyjnie kiedy znów tnę się skorupkami z minionej epoki uśmiechasz się przez zaciśnięte zęby - wiesz że orzechy bywają nierozgryzalne -
jak mówię o nierozgryzionych
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wzięłam sobie Kalinko bardzo dużo z Twoich poprawek. To chyba w porządku, w końcu, od tego jest warsztat(?). Świerze spojrzenie, te sprawy(?). Dziękuję. Siem kłaniam ;-). słowa wytaczają się pulsacyjnie kiedy znów tnę się skorupkami z minionej epoki uśmiechasz się przez zaciśnięte zęby - wiesz że orzechy bywają nierozgryzalne -
hm. ekhm.. hmm może ktoś? coś? hm? ;-)
-
Bo widzisz, to taka przestrzeń w której nie możesz zamieszkać. Mam małą dziurę w głowie; spróbuj się zmieścić, wejdź. Koguty zawodzą nerwowo; mnie tak nie obudzą. Wydziobując ziarna rozszerzają otwór. Miał być chleb, będzie gówno. Bo widzisz, twoje ptaki nic nie zmienią. Kiedy na mnie nasrają, zasklepią możliwość Usłyszysz pieśń o kokokońcu.
-
jak mówię o nierozgryzionych
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Twoje jest lepsze, płynniejsze. lżej się czyta. Chętnie bym sporo zmieniła. Problem tkwi w tym, że wtedy to będzie Twoje. Nie wiem. Co myślisz? I co tu się o tym myśli? (Nie bywam tu, na forum zbyt często.) W każdym razie, wielkie dzięki za zainteresowanie. I ślę dużą pomarańczę :-) -
jak mówię o nierozgryzionych
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
czy wolno? a od czego jest forum? wolno, wolno, a nawet bardzo szybko ciekawe co za szybką ;-) pozdr. -
jak mówię o nierozgryzionych
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
słowa wytaczają się broczą pulsacyjnie kiedy znów tnę się skorupkami zostałymi z minionej epoki uśmiechasz się tylko masz niemożliwie zaciśnięte zęby chociaż wiesz że orzechy bywają nierozgryzalne -
tyle!
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
zdystansowali siebie od środka zakresu do środka samotności już nie daleko niby łudzą wciąż wzajemności znakami nie znaczącymi nic poza chimeryczne nastroje trudno najszybszym wyjechać wozem jak kwiaty suszą wspomnienia -
trzy po trzy
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
trzyma sen drzewa pomarańczowe wyciągają obciążone gałęzie w stronę słońca wiedzione dziwnym pragnieniem siedzi na krześle wertując strony "nowożytnej historii osobistej" podziwia zręczne iluminacje płacze nad opowiadaniami które nie kończą się happy endem wie że to nie literacka fikcja że gałęzie się łamią też wie nadal trzyma sen -
koniec niczego - też
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ę? hę ? -
koniec niczego - też
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
a gdyby tak skończyć powietrze niech nie istnieje przez kilka chwil sącząc piwo pod kolorowymi parasolami wziąść głęboki nie-oddech - więc nic potem skończyć też nieistniejące z księżycem jest łatwiej wystarczy zakryć pięciozłotówką -
Zwijamy.
anastazja tel odpowiedział(a) na anastazja tel utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Więc jednak - trochę się (albo siebie) znam.