Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Espena_Sway

Użytkownicy
  • Postów

    4 920
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Espena_Sway

  1. Witajcie :) wierszyk świeży, więc nie mam jeszcze do niego dystansu. proszę o wskazówki; ewentualne cięcia, rozwinięcia. Espena :)
  2. Na trzecim piętrze przestrzeń wypełniona przez stary telewizor. Prześwietlamy pierzynę zasypiając w białych ramach. Powietrze czerwieńsze. Śpiewasz z niepokojem doprowadzając mnie do euforii. Powyżej sufitu jak na dłoni linia słońca. Nie kłamałam; jesteś blisko pomimo myślnika. Między drzewami zasypiają nasze włosy.
  3. http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=8700233&rfbawp=1169593366.675&ticaid=13181 [*]
  4. hehe, Braciszku widzę, że optymistycznie nastawiony jesteś :P. rzeczywiście początki były bardzo trudne, jednak najważniejsze to wierzyć w powodzenie :). ja narazie czekam na jakieś drobne publikacje, potem się zobaczy - na ile weny starczy. dziękuję, pozdrawiam Karolina :)
  5. hehe, dzięki :) serdecznie Espena :)
  6. fantazja najlepszy przyjaciel człowieka :D
  7. mnie się podoba, być może dlatego, że sama jestem kibicem :P. w każdym razie plusuję Braciszkowi :) serdecznie Karolina :)
  8. Kasparku, czytam komentarze i tak mnie natchnęło jak można poprawić ten początek :P *** miłość jako obustrona prawda jedynie przy Tobie wyraża takt. Każdy takt zagrany samotnie rozbrzmiewa dysonansami. *** może tak? ewentualnie mogę jeszcze pomyśleć. dobry wiersz, szczególnie czwarta zwrotka :) serdecznie Karspena :)
  9. mnie się podoba. uważam, że to przegadanie o którym piszą powyżej jest na miejscu. lubię tak opisowo i wieloznacznie P.S. a zwrotka Moje łóżko jest pełne spragnionych kobiet kolorowych niczym barwy na rodowych herbach, wydłużających do szczytu orgazmy, gryzących paznokcie, wielce potrzebujących domowych konfitur mi się z tym obrazem http://img222.imageshack.us/my.php?image=gustavklimtmaidenthetp6.jpg serdecznie Espena :)
  10. już Michałowi powyżej tłumaczyłam odnośnie piosenki :P. rozumiem, napisałam w stylu moich początków :], więc wiersz może być nie tego. staram się nie ograniczać. P.S. nie sądziłam, że bez wstawek jest elegancko :P dzięki :) serdecznie Espena :)
  11. dziękuję :) hehe, trudno. cóż te moje wklejki są spowodowane słabością do piosenek ;). ale dobrze, że bynajmniej coś się spodobało :) wiem wiem, ale przepisałam na żywca z tekstu piosenki :] pozdrawiam również serdecznie Espena :)
  12. Patryku, widzę tutaj dużo fajnych momentów, wiersz jest swoistym eksperymentem, jeśli chodzi o treść. kilka sugestii * w oczach wciąż ten sam dzień i sterylność wspólnej atmosfery panuje tu za duże ciśnienie bym mógł oddychać. nie ma miejsca dla dwóch hiperrzeczywistość z bilionem deszczów dzwoni mi w uszach. niedziela w trzech wymiarach. dobrze ułożony synek w syntetycznej koszuli. byłeś tłem dla mentalnych przestępców . napędzam spolaryzowane chmury. wiem. nie chcecie oglądać plam na słońcu. wszyscy * poza tym jest okej. serdecznie Karolina :)
  13. masz rację. jednak wiersz został napisany w taki sposób, że równie dobrze można go bez cytatów czytać :) serdecznie Espena :)
  14. dzięki :) mam nadzieję, że następna setka będzie :] serdecznie Espena :)
  15. hehe, Stasiu cieszy mnie Twój pozytyw tym bardziej, że forma jest taka nie moja :P P.S. a propos weny - mam nadzieję, że nie ucieknie :) serdecznie Espena :)
  16. Witajcie :) tak się składa, że to mój wiersz nr 100 na tym forum [wliczając oczywiście te początkowe gniociska]. chciałam z tej okazji podziękować wszystkim, którzy mi pomagali i od początku wspierali. wiem, że cytaty angielskie nie są mile widziane dlatego też wklejam tłumaczenia :P --- Przyrost naturalny lecz kto pójdzie z tobą w dzisiejszy wieczór kto powie "jest dobrze" wszystko się zmienia cały czas jak wino czas cię nie przytrzyma nie zatrzyma tego wystarczająco długo by uspokoić myśli nie sprawi by to trwało wiecznie --- strawnego czytania Espena :)
  17. Torujesz drogę księżycowi otwierając butelkę w poszukiwaniu czegoś niebiańskiego na płycie wyryty zapis wędrówki naszych skorup but who’s gonna come with you tonite who’s gonna tell you it’s all right everything changes over time just like wine kratery wskazują przerywany szlak w innym kierunku time aint gonna hold you up aint gonna make it stop long enough to ease your mind aint gonna make it last forever powtarzamy się codziennie w końcach kaloryferów ------ cytaty pochodzą z piosenki "Birthright" A-HA
  18. znane są różne marketingowe przektręty choćby sztuczne 'podwyższanie ceny' a później w ramach niejakiej promocji 'obniżanie' - nie mam tutaj na myśli konkretnych sklepów tylko ogólnie marketingowy shit. poza tym, słyszałam kiedyś, że pokazywanie w reklamach małych dzieci też jest niezgodne z jakąś tam normą, ponieważ dzieci działają w szczególny sposób na psychikę. nie wspominając już o roli kobiety we współczesnej reklamie. najlepiej niech w dziecięcych pokazują roznegliżowaną blondynkę liżącą samochodzik :/
  19. Premierze, dobry wiersz, jednak wersja Mirki bardziej mi się podoba :) serdecznie Karolina :)
  20. Miłoszu, tym razem czegoś zabrakło. podoba się ta krótka historia, jednak jakaś mocniejsza puenta by się przydała. serdecznie Espena :)
  21. trzymałam kciuki za Panią po pierwszych tekstach, bo początki [wiem z autopsji] są trudne. jednak progresu dalej nie widać :/ ciągle ta blogowa grafomania :]. serdecznie Espena :)
  22. hehehehe.. Poziom pisania tutaj jest taki, że już teraz by mogły :) debiuty to zazwyczaj :/ - pamiętam swój :( ale ogólnie, jeśli chodzi o P - nie jest tak źle :P
  23. no ja mam wrażenie, że jeśli w trzeciej klasie podstawówki już tak piszą, to w gimnazjum się pojawią na ogru ;P
  24. Marcinku, strasznie mi się podoba wprowadzenie oraz początek z motywem 'ołtarzowego' telewizora ;) ubaw po pachy :P. ciąg dalszy też się ciekawie zapowiada, więc czekam na :) buźka Karolcia :*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...