Espena_Sway

dzięki za pozytywa pozdrawiam Espena :)

Perełko, pamiętam :) i cieszę się, że o mnie nie zapomnieliście wszyscy serdecznie Espena :)

Podkradnę sobie tę opinię, mogę Morhia? Jest bardzo mądra i wyraża dokładnie to, co chciałbym powiedzieć na temat wiersza:) Espeno, bardzo się cieszę, że znów się spotykamy tu, na tych zielonych stronach:) A twojego tekstu nie można traktować wyłącznie jako "frazeologiczny eksperyment", za co dodatkowy klask:) Pozdrawiam:) Bartoszu, Ciebie też miŁo tutaj spotkać. wiesz, po takich przerwach zauważam taką tendencję, że jest coraz mniej osób ze 'starej zaŁogi' :/, a mam sentyment do ogra, ponieważ to Wy nauczyliście mnie pisać na przyzwoitym poziomie. pozdrawiam Karolina :)

hehe, miaŁo być kolorowo, jak na entuzjastkę farb :P pozdrawiam Karolina :)

Grzegorzu, jak zwykle u Ciebie, dużo wieloznaczności. piszesz poetykę daleką mojej, mimo wszystko cieszę się, że mogę przeczytać, zawsze coś ciekawego. jeśli chodzi o technikalia, niepotrzebne są jakiekolwiek formy czepialstwa, dla mnie jest w porządku, dobrze. pozdrawiam Karolina :)

Bardzo subtelny, przejrzysty i o ciekawej tematyce. Jest niczym bajka o chłopcu z piernika, barwny. By stosować tak dużą ilość przymiotników należy robić to umiejętnie - zdecydowanie potrafiłaś tego dokonać, za wyjątkiem dwóch ostatnich wersów. Już w trzeciej strofie miałam wrażenie, że bardziej skupiłaś się na użyciu nazw kolorów, zaniedbując nieco właściwe umieszczenie ich w kontekście. W dwóch pierwszych kolory były elementem obrazu, pełniąc kluczową rolę, a jednak tworząc całość z resztą. Później nieco zaczęło tego brakować. Podzielam jednak zdanie poprzedniczki: utwór jest niezwykle kobiecy. :) dzięki za odwiedziny :) widzę coraz więcej nowych ników, forum nieczynne przez miesiąc i już nie poznaję ludzi :]. wiersz, to taki frazeologiczny eksperyment, więc nie dziwota, że komentarzy mało. bynajmniej dobrze, że dwa pozytywy. pozdrawiam Espena :)

hej :) dzięki za komentarz. cóż, nie staram się usilnie pisać kobieco, mam nadzieję, że wiersze nie obijają się o jakąś Jasnorzewską albo inną Poświatowską :]. piszę jak lubię, postaram się tak dalej, zapraszam pozdrawiam Espena :)

jak w punkcie, tyle pozdrawiam Espena :)

a "jelenie na rykowisku" to najpopularniejszy motyw "obrazów". czy dzięki temu te tandetne próby malarskie mogą być sztuką? na to jest popyt, ale nie powiesiłbym sobie takiego czegoś na ścianie. popyt jest najgorszym miernikiem wartości. hmm, jelenie na rykowisku to 'grafomański' obraz :P. jestem za tworzeniem tego, co komuś się podoba [autorowi] a nie tego, co 'schodzi'

Wszystko opada, niebezpiecznie się zbliża początek procesji z głową w chmurach. Pośpiech, na białej fladze widzę zielone światło, to znak, że rozsypują się złote góry, zapadają pod ziemię wulkany. Nie prześwietlę już zza różowych okularów twojego czarnego humoru, słów zielono mi nie wyrzucę z siebie na wiatr. Umyję tylko czekoladową rączkę i w żółtych kozakach podam czarną polewkę. A za kilka miesięcy nie zwątpisz, zobaczę cię z białą kobietą przy czerwonym winie, patrioto, i powiem, że twoje białe małżeństwo to wciąż przedwojenne cudo, kruk młynarza. I przegryzę niebieskie migdały, popijając zieloną herbatą. Doprowadzę białą gorączkę do wrzenia. [lipiec 2007]

Stasiu, wróciŁam jakoś do bardziej pesymistycznego klimatu w tym wierszu, być może po czytaniu Różyckiego :]. cieszy mnie to, że wiersz wywołuje takie emocje pozdrawiam Espena :)

Ja jestem na tak ;D Jak dla mnie piękne ;D Takie prosto z serca ;p hehe... Ale miała Pani naprawdę duży potencjał ;) Dostała Pani bardzo po kościach? no z leksza :P poczekaj, linka wkleję, to się pośmiejesz ;P P.S. może bez paniowania :) http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=22779

jednym słowem masakra :] Z nutą romantyzmu... Teraz wiem mogę się z tobą zatopić w oceanie czułości W marzeniach sentymentalnych, lekkich jak poranna mgła Mogę być z tobą dopóki ziemia śpiewa serenady Swoim zadziwiająco spokojnym, głębokim głosem Docierającym do wszystkich zmysłów Twój dotyk płynący łodzią po aksamicie mojej skóry Powoli, delikatnie przyprawia mnie o dreszcz emocji Ty i ja na plaży szczęścia oplecieni słoną wodą A wokół nas miliardy rozrzuconych drobinek piasku Ruszających się zgodnie z falami przypływu Lazur nieba obsypany piegami złocistych gwiazd Z których każda zdawałaby się szeroko uśmiechać I błogosławić nas swoim blaskiem I rogal ze środka mlecznej drogi wołający coś do mnie… -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: 2005-05-18 20:37:51, napisał(a): Espena Sway

dziękuję Grzesiu :) cieszą takie słowa, tym bardziej, na te dwa lata od debiutu, że ich nie zmarnowałam :P i pomyśleć, że zaczęłam pisać do zabawy :] serdeczności Karolina :)

Pansy - zawsze coś :) zapraszam ponownie pozdrawiam Espena :)

dzięki tak, zamierzone :P serdeczności Espena :)

Bielaczku, dzięki za podtrzymanie na duchu i w ogóle :) pozdrawiam Łejeczka :*

niedawno minęły dwa lata od mojego debiutu na forum. z tej okazji w tym miejscu dziękuję wszystkim za pomoc i konstruktywną krytykę dzięki którym piszę jak piszę :] pozdrawiam Karolina :)

Na dworcu pod ławką zaczęliśmy uprawiać drewniane origami. Z tutejszego punktu światła migoczą pasami, stapiając się w aurę, wnoszą następne wcielenia świętości. Myślę, że zbyt dużo kleju zrobiło swoje; otępiony węch i pięć strun na palcach. Gołębie w przerwach kontemplując o niebie, dachu i wolności – nie kalkują naszych kolaży. Mija piętnaście minut, a raczej czas pomiędzy ostatnim „nie” i pierwszym „tak”. Pijemy wino z ołowianego kubka, death metal w żołądku i śruby w uszach – trafiony duet. Nagle nas trafia od tyłu. Diabelski młyn wykręca głowy.

Grzegorzu, dawno Cię nie czytałam, ale widzę, że trzymasz formę. jesteś jednym z niewielu ze 'starej załogi', w dodatku dalej ten sam, osobisty klimat. + serdeczności Karolina :)

Kasparze, faktem są komentarze poprzedników, piszesz dobrze i systematycznie - to cieszy. pozostaje mi zaplusować, nie widzę specjalnych uszczerbków na wierszu :P pozdrawiam Karspena :)

szkoda :/

hmm, to się pewnie poznamy :P

dowiem się w jaki sposób, porozmawiam z tymi, co będą rozprowadzać w czasie Nocy Poetów. jak będę mieć konkrety to napiszę :)

kolejna z cyklu, Gliwicka Noc Poetów odbędzie się 22 czerwca o godzinie 18 w Klubie Inicjatyw Kulturalnych na ulicy Studziennej w programie między innymi: *spotkanie z poetami [Marta Podgórnik, Jacek Podsiadło, Bohdan Zadura, Mariusz Grzebalski] *promocja arkusza poetyckiego "Sztaluga w oknie" Karoliny Kułakowskiej [Espena Sway] z możliwością nabycia