Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Espena_Sway

Użytkownicy
  • Postów

    4 920
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Espena_Sway

  1. WypŁoszu, jak widzisz, wiersz jest dedykowany a zdrobnienia mają tutaj swoje znaczenie [zresztą nawiązują do obrazów Marca]. cieszę się, że coś odnalazŁeś. tekst mogę jeszcze zmieniać, więc :] pozdrawiam Espena :)
  2. dla M.G. Rozłupią korę i zranią drzewa; pozostałości traktując z góry. Wysuną się jak koty i nagle zaczną z ziemi wyskakiwać korzenie, cynamony - wszelkiego rodzaju smaczki, zamieszkają między nami, karmiąc się resztkami. Parawan zasłoni zielone światło i tylko przez okna wpuści odbicia poprzednich wcieleń. Będziesz wtedy żółtym tygryskiem, a ja błękitno-czarną lisiczką i zupełnie jak u Franza Marca, podkulę łapę i zacznę nasłuchiwać kołatania ziemi. Później znowu nadejdą, tym razem ciszej; rozkopując nasze podziemne korytarze, rozdmuchają świt, oddzielą przypływy od odpływów powietrza. Wtedy zmatowiejemy, wyskoczą korzenie, cynamony, rozstrzelają nasz język. [lipiec 2007]
  3. Kasparku, wiesz, że lubię prozowato :). dodatkowo tematyka, jak najbardziej. dobrze piszesz, mocno, dla mnie bez czepialstwa :P P.S. przypomniaŁ mi się mój wiersz 'keep the faith' więc do ula :) serdecznie Karspena :)
  4. Kaspar, cieszę się, że w ten sposób odbierasz moje pisanie. dla autora to chyba największy plus, jeśli ktoś powie, że jego twórczość jest z innej beczki :P. pozdrawiam Karspena :)
  5. też tego nie rozumiem. poza tym, sprawnie, dobry wiersz. bez uwag :) pozdrawiam Espena :)
  6. cieszę się, choć ostatnio napisaŁam wersję tego wiersza 'ujętą' jak ktoś zainteresowany :) Jest środek sierpnia i wszystkie miesiące do połowy zakopują się w popiele; zapuszczają głęboko pętlice. Z ziemi wyrastają hałdy, a ty mówisz, coraz bliżej końca; czarnych trawników i białych twarzy, kogoś po drugiej stronie. Zapomniałeś, nasze śliwki są szczepione, nie chorują, zrzucają ewentualnie trochę fioletu, czasami bawią się w jakieś układanki, rozkładając mozaiki. Następnie przybywają grzyby, pokrywają śluzem trawę, dokładnie, opluwają liście. Jestem teraz kotką, siadam na pierwszej lepszej żyle wodnej i czekam aż napęcznieje, popłynie wino, święcie wytrawne i ochrzci strzępy, rozleje się na wątrobę, wypali znamię. pozdrawiam Espena :)
  7. hehe, miŁo czytać takie komentarze, motywują :) serdecznie Espena :)
  8. oj tylko się nie utop, nie chcę mieć nikogo na sumieniu ;) pozdrawiam Espena :)
  9. hmm, mam na imię Karolina i mieszkam na Górnym Śląsku :P pozdrawiam serdecznie :)
  10. cieszy mnie taki odbiór. jakby co zapraszam do starszych tekstów, oraz następnych. pozdrawiam Espena :)
  11. cieszę się, że odwiedzasz mnie systematycznie :P. nie spodziewaŁam się takiego komentarza, więc tym bardziej :D. pozdrawiam serdecznie Espena :)
  12. ten komentarz jest chyba nie tego. :>
  13. wiersz z jajcem; poetycki eklektyzm w czasie niemocy. ciekawy eksperyment premierze. pozdrawiam Karolina :)
  14. Jest środek sierpnia i wszystkie miesiące do połowy zakopują się w popiele; zapuszczają głęboko pętlice. Z ziemi wyrastają brązowe hałdy, a ty mówisz, coraz bliżej końca; czarnych trawników i białych twarzy, szukających kogoś po drugiej stronie. Zapomniałeś, nasze śliwki są szczepione, nie chorują, zrzucają ewentualnie trochę fioletu, czasami bawią się w jakieś układanki, rozkładając mozaiki, jak ze snów. Następnie przybywają grzyby, pokrywają śluzem trawę, całkiem dokładnie, opluwają liście. Jestem teraz kotką, siadam na pierwszej lepszej żyle wodnej i czekam aż napęcznieje, popłynie wino, święcie wytrawne i ochrzci strzępy, rozleje się na wątrobę, wypali znamię. [wrzesień 2007]
  15. tŁumaczyŁam powyżej co miaŁam na myśli pozdrawiam :)
  16. a ja rozumiem, że ktoś nie czuje. cieszę się, że wpadŁeś pozdrawiam Espena :)
  17. dzięki za poświęcony czas :P postaram się przeanalizować i ewentualnie amputować. narazie wracam do filozofii :] pozdrawiam Espena :)
  18. premierze, masz rację, ciągle szukam, maluję, retuszuję i tak od nowa. ale cieszy mnie takie przyjęcie przez Ciebie :P pozdrawiam Karolina :)
  19. to ja pozytywnie dziękuję za poświęcony czas i zapraszam ponownie. pozdrawiam Espena :)
  20. hehe, kolejny ul :P dzięki za + pozdrawiam rówież Espena :)
  21. dzięki. dobrze wiedzieć :P pozdrawiam Espena :)
  22. ja też sobie zdaję sprawę, że po dwóch latach od debiutu na forum wymaga się więcej niż na początku [nie mówię tylko o innych, również sobie]. jak widać, mnie też niektóre nie przekonaŁy, choć przemyślę wszystkie, jak zwykle. dzięki za pozytywa pozdrawiam Espena :)
  23. już odpowiadam ad. 1 - wiór podkreśla wyschnięcie, może korespondować z pierwszym wersem, jednak autorka bardziej je rozumie jako pozbyty emocji podmiot zbiorowy. ad. 2 - hmm, autorka myślaŁa o zaznaczeniu, że kolejny. przecież mógŁo być 'pierwszą grę' albo 'ostatnią'. ad. 3 - obieg krwi istnieje, obieg kości to przenośnia, można rozumieć jako kościec, w sensie ich poŁączenie. można odczytać jak się chce, każda interpretacja dobra. dzięki za czas, pozdrawiam Espena :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...