Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Espena_Sway

Użytkownicy
  • Postów

    4 920
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Espena_Sway

  1. być może to nadinterpretacja, ale odczytaŁam wiersz w nawiązaniu do obrazu Egona Schiele 'Śmierć i dziewczyna'. lubię bardzo wspomnianego malarza, jak również jego dzieŁo, proponuję więc kika korekt kilka cięć. pierwsza zwrotka zbyt rozwlekŁa no i źle się ją czyta. oczywiście, to tylko propozycja. niemniej, mam nadzieję, że jakieś poprawki w tekście będą, bo jest tego wart. pozdrawiam Espena :)
  2. hehe, cieszę się, że tak uważasz, ponieważ to pierwszy wiersz po dŁuższej abstynencji ;P pozdrawiam Espena :) Abstynencja dobrze zrobiła, pzdr, Stefan. hehe, dziękuję :) pozdrawiam również :)
  3. Pancolku, bardzo mi schlebiasz :P. jestem w trakcie studiów plastycznych na UŚ jeśli o to chodzi malarstwem się interesuję od roku :). hehe, rozumiem. póki co zostaje jak jest :) serdeczności Karolcia :)
  4. hehe, cieszę się, że tak uważasz, ponieważ to pierwszy wiersz po dŁuższej abstynencji ;P pozdrawiam Espena :)
  5. witaj :) wiersz świeży, więc nie wykluczam poprawek, aczkolwiek kilka dobrych godzin mi ukradŁ :]. ach, cieszę się, że przynajmniej tyle znalazŁaś. no i mam nadzieję, że czytelnicy zaglądną do inspiracji, obrazów Whistlera "Symfonia w bieli" oraz "Harmonia w zieleni i różu czyli muzyczny salon" pozdrawiam Espena :)
  6. Lata się zaszyły. Odprułam poniedziałek i wyrzuciłam na dywan. Cały tydzień chorował na opóźnienie, ty również. Powiedziałeś, że nie lubisz lizać obrazów i rzygać na werniks. Specjalnie dla ciebie zaczęłam pokrywać kartki śliną i lakierem do włosów. Przed śmiercią chciałeś jechać do Włoch; zobaczyć Wenecję i ostatni raz zachwycić się Whistlerem. Wciąż nie rozumiesz plam. Odkryłem 'Symfonie w bieli' i 'Muzyczny Salon'. Niepokoją mnie odbicia w lustrze, spojrzenia pełne melancholii, przestrzeń malarska. Białe sukienki, złote obrączki, wachlarze kwitnących wiśni. Załóż tylko czarny kostium i woalkę. [październik 2007]
  7. ja jestem zalogowana na staŁe i dzięki Bogu nie mam problemów ze stronką
  8. prosta miniatura, a jak dobrze się czyta. na + i więcej takich poproszę ;) pozdrawiam Espena :)
  9. witaj Karolku :) jakoś pustawo u Ciebie. lubię czytać takie teksty, jednak tutaj coś mi nie pasuje w kilku momentach. jest dobrze, tylko kilka dopieszczeń brakuje :) pozdrawiam Karolcia :)
  10. podoba mi się tematyka, jednak wykonanie kuleje. rozumiem, że to ironia, która jednak [z takimi rymami] nie przemawia do mnie. poza tym, jak widać, dziaŁ powinien być jeden. pozdrawiam Espena :)
  11. witaj :) interesujący jak dla mnie tytuŁ, nie przeŁożyŁ się na wiersz. są 'momenty', ale jak dla mnie jest dość mocno przegadany. proponuję amputację i to dość poważną. np coś pod ten deseń. oczywiście to tylko moja sugestia. reszta należy do autora. pozdrawiam Espena :)
  12. hehe, z Twojego opisu wynika, że byŁeś prawie w mojej wsi. jedzie się do mnie wŁaśnie w kierunku z Kędzierzyna do Gliwic :P. a te rzepakowe pola istnieją do dziś :) ucaŁuję :*
  13. odbędzie się w Gliwicach w Klubie Literackim "Perełka" przy ul. Studziennej najbliższy piątek rozpoczęcie o godz. 17 :) Espena Sway :)
  14. zgadzam się z przedmówczynią. ten tekst ma w sobie potencjaŁ, ale póki co trzeba coś z nim zrobić. Herbatkę z cytryną i cukrem zamienił w wino zbyt szybko odszedł od piersi matki by ssać skręcony dym w papierku wszystko przez nietrwałość czarnej płyty "nic co boskie nie jest nam obce" jesteśmy dalej na piasku kiedyś zmyje przypływ nożyczki i tylko nożyczki :) pozdrawiam Espena :) eeeeee coś za ostre te Pani nożyce ;] pozdrawiam to tylko sugestia. reszta należy do autora.
  15. zgadzam się z przedmówczynią. ten tekst ma w sobie potencjaŁ, ale póki co trzeba coś z nim zrobić. Herbatkę z cytryną i cukrem zamienił w wino zbyt szybko odszedł od piersi matki by ssać skręcony dym w papierku wszystko przez nietrwałość czarnej płyty "nic co boskie nie jest nam obce" jesteśmy dalej na piasku kiedyś zmyje przypływ nożyczki i tylko nożyczki :) pozdrawiam Espena :)
  16. krótko i na temat. lubię takie nieprzegadane erotyki. ja też krótko - na +. pozdrawiam Espena :)
  17. coś tu świta, ale okroiŁabym nieco, moja sugestia ogólnie na + pozdrawiam Espena :)
  18. Bielaczku, bardzo zwyczajny temat, ale poetycko ujęty. kilka sugestii trochę wersyfikację zmieniŁam, ogólnie jest dobrze pozdrawiam Łejeczka :)
  19. po 38. wierszu spodziewaŁam się czegoś lepszego. wydaje mi się, że tekst nie jest dopracowany. brakuje mi tutaj spójności; podmiot jest niekonsekwentny; raz ja raz oni. do poprawy pozdrawiam Espena :)
  20. o fuck! mroczna grafomania w najlepszym wydaniu ;). pozdrawiam i życzę powodzenia Espena :)
  21. Eugenku! dawno Ciebie nie byŁo, więc tym bardziej cieszy mnie Twoja obecność pod moim tekstem. dziękuję za sugestie, wersyfikacji narazie nie zmieniam, ale owo ewentualnie - dobrze, że zwróciŁeś na to uwagę :). pozdrawiam serdecznie Espena :) P.S. zapraszam ponownie, teraz piszę bardziej 'malarsko' ;)
  22. cieszę się, że ktoś nareszcie zrozumiaŁ :D. jeśli chodzi o ową niezależność; chciaŁam podkreślić, że owy rozkŁad następuje u podmiotu w innym stopniu niż u osoby mu towarzyszącej. dzięki za uwagi, przemyślę jeszcze. serdecznie Espena :)
  23. można tak interpretować. choć w moim zamyśle umierają obok siebie, czekają na pożarcie przez ryby i to miaŁo być tragiczne. mimo wszystko, każda interpretacja jest dobra ;) serdeczności Espena :)
  24. śmierć, krew, topienie się - to chyba nie jest szczyt optymizmu :]
  25. hehe, tak czarny, bo mimo wszystko ma wydzwięk pesymistyczny. pozdrawiam Espena :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...