Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Espena_Sway

Użytkownicy
  • Postów

    4 920
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Espena_Sway

  1. spójny tekst, Marcinie. zaczynając od tytuŁu, a kończąc na puencie - czuję zmiany, inne miejsca, osoby. miasto z poprzednich wierszy jest teraz w Bieszczadach. tylko, że tam są inne miasta; bardziej miasteczka, piękne, malownicze, folkowe. i oddajesz to bardzo dobrze. pozdrawiam Karolcia :*
  2. Namalują obrazy, a może tylko ustawią łódź z kilkoma żaglami w dobrym kierunku. Później zrozumiesz każdy szczegół; przedwczesny wieczór, roztrzaskane głowy. Nad ranem przyjdzie kelner z wilgotną szmatką do butów. Wycałuje mi stopy na przywitanie; zobaczysz wejście w głęboki piasek. W porcie zrobią mnie na kolejną Wenus. Usiądę okrakiem na beczce z czerwonym pędzlem za uchem. I wypijesz tyle rumu ile przepuszczą moje włosy. [sierpień 2008]
  3. Karolku, dla mnie ciekawie i o malarzu czyli mój klimat :P. na formie się nie znam, więc nie mówię co i jak, ale przyznaję, iż nie przeszkadza :) pozdrawiam plusem Karolcia :)
  4. ojej, zachwytów się nie spodziewaŁam. ale cieszą :D pozdrawiam Espena :)
  5. dzięki za plusa pozdrawiam Espena :)
  6. hehe, ja zauważyŁam, iż wręcz przeciwnie :P ale o dokŁadniejsze recenzje trzeba poprosić mojego Muzyka :) Portishead fascynuje mnie od pierwszej piosenki. wokalistka ma piękny gŁos, poza tym lubię wspomaganie smyczkami [ma to miejsce na pŁycie live]. BTW, sŁuchaŁaś już Third?
  7. hmm, się okazuje że jestem nieprzewidywalna ;) a ja się nie spodziewaŁam od Pani takiego pozytywa. dziękuję i pozdrawiam Espena :)
  8. dziękuję za pozytywny komentarz. zapraszam znowu pozdrawiam Espena :)
  9. hmm, wydaje mi się, że coś w tym jest. Karspeno, nie lubię się rozpisywać, więc będzie w skrócie: jeden z tych wierszy, którymi nie tylko można się zachwycić, ale dzięki którym można się czegoś nauczyć, przez któreś zwrócić na coś uwagę, umiejscowić się w tradycji literackiej. i może to właśnie jest jego siła. dzięki. czuŁam się już dobrze w wierszach historycznych, biograficznych. teraz, po odpoczynku chwilowym od nich, znowu zaczynam 'je czuć'. oj cieszy mnie ta Skandynawia w takich jak ten wierszach. czy aż tak wiele się można z tekstów pozornie nie związanych ze mną dowiedzieć? hehe, za jakiś czas może dasz innemu ;P dzięki za wyszukiwanie byczków i to czepialstwo :) pocztam zapewne pozdrawiam Karspena :)
  10. co do rana Bogdanie to zgadzam się w całości co do wiersza - krótkie wstawki, opowiastki, warte wyrycia w wiersz MN wiadomo każdy wiersz skŁada się z opowiastek :P pozdrawiam Espena :)
  11. Stasiu, dziękuję :) pozdrawiam Espena :)
  12. przyznaję, że to pierwsza książka tego autora, przeze mnie przeczytana, ale prawdopodobnie nie ostatnia. szczerze mówiąc to przypadkiem ją pożyczyŁam [bo narazie czytam literaturę norweską] raz zrobiŁam wyjątek na rzecz sąsiada :P. ale nie żaŁuję. cieszy mnie taki odbiór. dzięki za komentarz. pozdrawiam Espena :) zatem w następnej kolejności polecam wizytę królewskiego konsyliarza, o tfu, rąbnęłąm się ,błazen jest też skandynawski ale nie jego :) chodziło mi o magnetyzera - piątą zimę :) przyda się informacja. dziękuję :)
  13. przyznaję, że to pierwsza książka tego autora, przeze mnie przeczytana, ale prawdopodobnie nie ostatnia. szczerze mówiąc to przypadkiem ją pożyczyŁam [bo narazie czytam literaturę norweską] raz zrobiŁam wyjątek na rzecz sąsiada :P. ale nie żaŁuję. cieszy mnie taki odbiór. dzięki za komentarz. pozdrawiam Espena :)
  14. rozumiem. może warto poczytać coś o postaciach [na googlach jest dość sporo wiadomości] no i zapraszam do lektury :P pozdrawiam Espena :)
  15. ano jeśli najlepszy to nie ma za co przepraszać ;). chodzi o to by pisać coraz lepiej :P. jeśli chodzi o porę, to wolę nocą bo rankiem wolę spać :P pozdrawiam Espena :)
  16. hehe, poezja czarna to pewnie coś w stylu - choć na cmentarz o póŁnocy, zabawimy się w czasie peŁni ;)
  17. Patryku daŁeś wiele smaczków które chciaŁam tutaj wkleić. proponuję jeszcze Portishead szczególnie Glory Box oraz Roads. ostatnio uwielbiam Hunter. poza tym, skoro jesteśmy przy trip-hopie to Massive Attack [caŁa jedynka]
  18. dla mnie taka zabawa sŁowem, ale nieudolna i trochę bez skŁasu. proponuję dziaŁ P. pozdrawiam Espena :)
  19. Nazywała się Blanche Wittman, w chwlili zgonu miała 102 cm wzrostu i ważyła 42 kilo. Była czymś w rodzaju kadłubka z głową. ['Opowieść o Blanche i Marie' - Per Olov Enquist] Księga żółta Wystawa Światowa fascynuje jednością nauki i sztuki. Jestem dumna z naszych produktów, a Marie z Pierre'em są dziś w centrum. [W najbliższej kamienicy można zakupić 'wodę Curie do włosów' zapobiegającą ich wypadaniu. Podczas gdy w New Jersey umiera dziewięć osób malujących tarcze zegarowe]. Księga czarna Marie nie potrafi zasnąć. Odwiedza miejsca do których nie mam dostępu; puste domy i ciemne zaspy. Marzę. Coraz częściej o Grenlandii, zwłaszcza gdy drewniana skrzynia nie przyjmuje więcej potu. Księga czerwona Jedziemy. W drodze do Morvan Charcot objaśnia teorię o więziennych artystach. Chyba jestem do nich podobna; we wnętrzu robię rysunki za pomocą gwoździa. Jest bezboleśnie. Leży na łóżku, gdy go rozbieram, Boi się ciemnych snów. Wygina ciało w łuk, napina usta. [lipiec 2008]
  20. patrzę teraz, iż może jednak zostać w takiej postaci :P
  21. szkic, jakiś początek. proponuję warsztat. a kiedyś możesz wrócić. pozdrawiam Espena :)
  22. Jasiu, nieźle operujesz sŁowem i to w miejscach bez pauz :P. jeśli chodzi o tekst - nie mam większych zastrzeżeń, podoba się klimat, choć formę bym trochę zmieniŁa. patrzę na ułomną twarz, lód oślepia podbiegunowy maraton, myśli. pośród świateł i cieni karłowate łodygi; głód, bezradność. chwilowy ból głowy w tutejszym klimacie zmienia się w roztwór. szmer wychodzący z zatoki oznajmia przypływ i twoje powroty: wiszące na włosku godziny - naprężone mięśnie, najważniejszy skok, odliczanie? ciało i tak pokonane. wieko dachu ukruszy się po latach wszystko odejdzie białą doliną. zagrają trąbki wiatru bez polotu, bez nagłych pauz. sorki, tak jest jeszcze lepiej. wycięŁam te najlepsze momenty, podoba mi się bardzo puenta, taka różyckowa :P. ogólnie, na +, jesteś w formie :) pozdrawiam Karolcia :)
  23. witaj :) zastanawiam się nad Twoim obrazem. z jednej strony lubię czerwień, z drugiej czy wyrażenie 'za dużo czerwone' jest poprawne? może lepiej 'zbyt czerwone'? zastanawiam się nad puentą. określenie obejmują zakręt średnio mi pasuje, choć rękawiczki czerwone są ciekawym motywem; sama takowe mam :P. może 'rękawiczki za dużo czerwone leżą na zakręcie'. albo coś w ten deseń. tyle ode mnie. ciekawe wspomnienia, lubię taką poezję, aczkolwiek przydają się maŁe szlify. pozdrawiam Espena :)
  24. Since I've Been Loving You, jak już :) to ja też polecam :P skoro jesteśmy przy since, to może 'Since I don't have you' Gusnów, niby tytuŁ pesymistyczny, ale ja lubię :P. poza tym 'Early morning' A-HA, z nowszych 'Cosy Prisons'. Mono 'Life in mono' ze ścieżki do 'Wielkich nadzieji' oraz 'Siren' Tori Amos. Espen Lind - w sumie większość, szczególnie 'When Susanah cries', 'Lucky for you', 'I want you'. The Pretenders - 'I'll stand by you' Bon Jovi - 'Always', 'Never say goodby', 'I'll be there for you'. Chris Issack - 'Wicked game' oraz inne Escobar - 'Someone new' Whitesnake - 'Is this love?' 3doors down - 'Here without you' The Rolling Stones - 'Angie' itd chciaŁam napisać jeszcze trochę o alternatywnych rzeczach, ale nie wiem czy klimaty Sigur Ros czy Portishead wchodzą w grę :> pozdrawiam Karolcia :)
  25. Cóż mam tutaj powiedzieć, kilka uwag, które miaŁam przekazaŁam w 4oczy :P. teraz pozostaje zaplusować; szczególnie za pierwszą i trzecią zwrotkę oraz puentę. po kolejnym czytaniu znalazŁam kilka smaczków; pijanego maszynistę czysty aryjczyk typ nordycki i gdy zrobi się widno zaczną wyławiać pierwszych Muszelników ich rozmokłe zdjęcia i listy gończe qrcze, teraz myślę, żeby puentę trochę zmienić, tzn usunąć te i po wioskach chowają światło bo tu nikt nie wyjechał na północ błyska się patyną noc i boimy się mieć imiona buziaki :* Karolcia :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...