Espena_Sway

popieram ten podział i gratuluję pomysłu

Bielaczku, już w warsztacie mówiłam, kawał good work, najlepszy koniec plusowe buzi Łejeczka :*

hmm, what can I say, oh mother ! pozwoliłam sobie obadać wierszyki. cóż jeszcze duuużo nauki przed Tobą. i te częstochowy, dlaczego nie zmienisz ich na zakopane ;) a ten tekst, to w ogóle polecam każdemu do przeczytania http://www.wierszechestera.republika.pl/randka.html życzę wytwałości i sukcesów pozdrawiam Espena Sway :)

wiem, wiem Bielaczku i dziękuję :* Ci za to. co do tytułu, to przemyślę propozycję :) pozdrawiam

mnie się pierwsze bardziej podobało :). \ p.s. możesz looknąć do mnie :>

Kalino, w Twoim stylu. podoba mi się szczególnie zakończenie tylko ja jestem sama bez większych nadziei na przełamanie bezdźwięcznej bariery - jak to pasuje do mojej obecnej sytuacji pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

patrzę na świat nietylko w dwóch wymiarach rzeczywistość wymaga twórczego kreowania myśli próbuję pozbierać resztki słowa rozrzucone na wietrze nie docierają do celu błotem obrzucam księżyc nawet ametyst przestaje wytwarzać fluidy intuicja poszła spać *** witajcie :) potrzebuję kilku sugestii co do tytułu i ewentualnych zmian w tekscie. każde słowo mile widziane. z góry dzięki Espena Sway :)

w dziale P publikują osoby, które mają już dobry poziom, jedynie debiutanci mieszają. do Z też czasem zaglądam i przyznaję, że tam również czasem się gnioty zdarzają :/. w sumie to moim zdaniem podział jest niepotrzebny.

heh, wiersz coś w sobie ma, choć jak na mój gust to trochę przemetaforyzowany ;) pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

oh mother. so much powtórzeń. udaję, że i can't see

Eugen, dzięki za odwiedziny. cóż rymu nie ma być, więc pomyślę nad czymś nowym. tylko, że wrzesień musi zostać. całokształt to pewnie pozostał po ekonomiku ;). black night zostaje po angielsku, bo to tytuł piosenki, zresztą bardzo ładnej :P cieszę się, że przynajmniej coś Ci się spodobało :] pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

jestem ciekawa, jakie są Waszym zdaniem najgorsze piosenki, które kiedykolwiek powstały? ja pośród kupy muzycznych gniotów, jako naj wybrałam "here i go again" oraz "you give love a bad name" Szanownej Pani Mandaryny. jest chyba specjalistką od robienia chłamu z dobrych oryginałów /w tym wypadku White Sneaka i Bon Jovi/. a tak nawiasem mówiąc, to wkurzają mnie prawie wszystkie covery :/ pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

witaj :) wiersz treściowo mi się podoba, ma jakieś przesłanie i jestem na tak. jednak ta forma, spróbuję coś pokombinować ;) wychodząc z założenia że wszystko było pozostaje odejść i już nigdy nie wrócić dlatego się uśmiecham gdy widzę dziecko jedzące śnieg pierwszy raz jak na nowo odkrywa miłość i przyjaźń na nowo poznaje ich smak gorzki i palący bo chwile słodkiego szczęścia zdarzają się czasem niezauważalnie heh, lepiej już chyba nie da rady ;). kilka drobnych poprawek i zmiana wersyfiakcji pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

z częścią sytuacji mogę się identyfikować. forma niestety jak na Ciebie, to słaba. pozdrawiam serdecznie Espena Sway:)

Arku, krótko i na temat to Ty porafisz napisać. a ja lubię minatury czytać. więc plusisko pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

Patryku, kolejny kawał dobrej roboty. umiejętnie napisany i przemyślany wiersz. plusuję pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

Areczku interpunkcja wydaje mi się niezbędna w takiej formie, zresztą jak ktoś chce, to może przeczytać wersami, też coś znaczą :P. dzięki za odwiedziny pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

tak, Bielaczku masz rację, bardzo się wczułam w Black Night i podobne :). dzięki za aplaus, Ty pewnie doskonale rozumiesz wiersz :D buziaki Łejeczka :*

wow, super, że aż cztery :P. dzięki za odwiedziny i plusa pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

super, moje klimaty. plusuję pozdro Espena Sway :)

Nefertari, długi ten Twój tekst, szczerze mówiąc wolę krótsze. ale ten mnie zaciekawił zatrzymał na dłużej. widzę tu kilka bardzo dobrych momentów. plusuję pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

heh gdzie byłam z takim komentowaniem ? hmm, zwykle się tak nie rozdrabniam i piszę tylko kilka zdań pod wierszem. ale ten mnie tak bardzo zafascynował swoją komplikacją, że rozrysowałam go. hi hi zupełnie jak portret na ścianie:P pozdrawiam one more time

Stasiu, masz rację nutki niestety smutne, bo historia nieciekawie się zakończyła. ale cieszy + pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

krótko, w kilku słowach z pomysłem nie powala, ale stuka trochę może być + pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

Michale, dzięki za tak przychylny komentarz. pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)