Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sebastian_Pietrzak

Użytkownicy
  • Postów

    785
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sebastian_Pietrzak

  1. Dzięki wam bardzo:)
  2. Siedzę i spokojnie czekam… Choć nie mam zbytniej ochoty, Jeśli chcesz mogę zacząć się uśmiechać. Wbijam igłę w palec, Aby zabić jakoś czas, Zanim on zabije mnie. Siedzę wciąż… spokojnie czekam, Nie… nie potrzebuje szklanki wody, I tak już usycham. Wszystko o co proszę, To kilka odpowiedzi, Zrób to zanim roztrzaskam w myślach Twoją głowę.
  3. Bóg nie ma ciała... tak mi się zdaję. ale wiersz ciekawy Pozdrawiam
  4. Ta malutka szpileczka, Wrzucona do mego serca, Odbiła się bólem bardziej, Niż każdy nowy poranek. A kiedy do Twojego wnętrza wiatr zawieje, Ja tam będę…
  5. To miło, że chociaż komuś się podoba i nie chce ode mnie abym mu tłumaczył wers po wersie...:) Pozdrawiam
  6. Jakbym chciał napisać coś co każdy zrozumie, to bym pisał o tragedii Romea i Julii. Nie mam ochoty znów tłumaczyć sensu bo to się mija z celem. I kto powiedział że to jest wiersz o mnie..? A tytuł jest poprawny.
  7. Kolejna osoba zaklęła w cierniowych słowach, Tylko po to, aby za chwile w swój kokon się schować, Jakie to smutne, jakie to głupie, Jestem jednym z Nich. Miłość w bólach, Uwielbiamy się rozczulać, Jakie to piękne, Mieć dla kogo cierpieć. Bohaterowie spod znaku róży, Znów na ustach wszystkich, Znów opłakiwani, Przez siebie samych.
  8. bo to ma ukazywać małego naiwnego człowieczka, który nic tylko daję się wykorzystywać i tak się przyzwaczaja, że zaczyna mu się to podobać... Chyba mi się udało
  9. mi się bardzo podoba, tylko też muszę pomyśleć:) Pozdrawiam
  10. Obiecuję że będę cichutko, Jeśli tylko pozwolisz mi leżeć obok, Obok na podłodze… Gdzie zaraz stoi Twoje łóżko. Twarda ziemia mi doskwiera, Lecz nic złego mi nie robi, Jeśli tylko będę mógł rano, Ujrzeć zarys Twojej nogi. …Nasza Miłość jest niezniszczalna, Tak samo jak Twoja moralność jest zadbana. Dziękuje Ci że mogę zachować każdy włos, Który pozostawiasz po Sobie, Na szafce nocnej. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że mogę, Jeść posiłek przy tym samym stole. …Niebo było niedaleko, Lecz raju dla nas nie starczyło, O Mój Boże… jak to się stało? Przecież brakowało nam tak mało.
  11. Smutny, ładny, trochę przegadany -wszystko mogłabyś zakończyć w 3 zwrotkach, ale widocznie miałaś potrzebę wypisania się do końca. w 1 zwrotce,w ostatnim wersie jest błąd Pozdrawiam S.P.
  12. Tak dużo słodyczy… Która po czasie okazała się czymś innym, Łyżeczką soli, Dodaną do gorzkiej wody… Twoje ciało nic dla mnie nie znaczy, Bez Twojej duszy, Słowa , które pragnęłaś zawsze, Usłyszałaś po czasie.
  13. zgadzam się, jest troszkę naiwny... ale jakbym usłyszał takie słowa od dziewczyny na żywo, chyba bym z radości zemdlał:) Podoba mi się Pozdrawiam
  14. Kto dziś popatrzy ze mną w gwiazdy? Kto nie boi się słowa „marzyć”? Kto szuka inspiracji w słońcu? Nie bojąc się, że oślepnie. Kto potrafi usiąść przed popiołem, I z ciągłą wiarą, Szukać czegoś… co jeszcze nienarodzone? A gdy krew zbroczy jego ręce zmęczone, On będzie potrafił powiedzieć; „Nic się nie stało. Cały czas wiedziałem co robię...”
  15. podoba mi się, ale chyba troszkę za długi... a może się czepiam po prostu:)? W każdym razie jest prawdziwy Pozdrawiam
  16. Narysuję moje pożądanie… Na Twoich ustach, Pozostanie na zawsze, Jako niezniszczalny znak. Naszkicuję mój obraz, Na Twoich oczach, Pozostanie na zawsze, W Twoich myślach na pamiątkę. Wygraweruję Twój ból, W Twoim sercu, I odejdę na zawsze, Abyś znienawidziła mnie.
  17. dzięki:) Mi też się podoba, a to u mnie wyjątek:) Pozdrawiam
  18. no właśnie błąd w tytule, nie wiem jak to zmienić:(
  19. Nadszedł ostry deszcz, Wystarczająco ulewny, aby zatopić ten dzień, Kiedyś śniłem o Tobie, Spacerowaliśmy za rękę w słoneczną pogodę. Już wiele gwiazd, Od tamtej pory zdążyło spaść, Pojawiła się ciemność i cisza, Nie muszę oczu już zamykać. Nigdy nic szczerze, „Nie chce Cię skrzywdzić” -myślałaś, że uwierzę. Koniec z bólem, Zrywam przymierze. [sub]Tekst był edytowany przez Sebastian_Pietrzak dnia 11-11-2003 22:20.[/sub]
  20. Jesteśmy niczym deszcz... Jesteśmy jak ten pierwszy śnieg... Ledwie się pojawimy, Już nas nie ma... Mamy tylko minutę na całe życie, Mamy jeden sen do podziału, Jedną miłość do spełnienia, Reszta może nie mieć już znaczenia. Jesteśmy niczym łza, Pod koniec dnia, Jutro wyschniemy, A po nas przyjdą kolejni. Już późno, Chodźmy do domu, Pobądźmy trochę razem, Kto wie czy jutro spotkamy się znowu.
  21. Zgadzam się to nie jest najlepszy wiersz... następny który dla was przygotowałem jest o wiele lepszy. dzięki za krytykę:)
  22. Głęboko gdzieś czuję, Twoją energię, Czuje jak próbujesz, Przemówić przeze mnie. Powiedź, że ta noc będzie nasza, Powiedź, że to nasza aleja gwiazd, Powiedź, bo gdy mówisz... Ja ponownie się naradzam. ...A kiedy nastaje nagła cisza, Kiedy w moją otchłań, Ty gdzieś znikasz, Wmawiam Sobie, że tak naprawdę tu byłaś... [sub]Tekst był edytowany przez Sebastian_Pietrzak dnia 07-11-2003 00:04.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Sebastian_Pietrzak dnia 07-11-2003 00:04.[/sub]
  23. W końcu jakieś pozytywne opinie, odetchnąłem z ulgą:) Dziękuje wam bardzo. A ta duża ilość kropek miała ukazywać Jego przerywany oddech, arytmie myśli. Nie wiedziałem jak to inaczej przedstawić.
  24. Nastała cisza... Nikt już nie oddycha, Moja miłość nie żyje... Cóż ja narobiłem... Tam, w kącie, na podłodze, Widzę jej ciało, Widzę kruczowłosą głowę, Nic już... we mnie nie pozostało. Zagubiony i obłąkany, Przynosiłem Tobie kwiaty, Co dzień, każdego miesiąca, Aż do końca... ...Uwolniłem Cię od bólu, Tak jak Ty mnie kiedyś... Miałem dla kogo żyć. Lecz przekroczyłem linie, Świadomość zagubiłem, Odkąd spojrzałem w twoje wnętrze... Nastała cisza... Nikt tu nie oddycha, Przewracam świece, Ciemność... nas już nie będzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...