Artur_Bielawa

@Mieczysław_Borys dzieki za odwiedziny:) pozdrawiam!

@Penelope_Coal dziękuje za opinie :) pozdrawiam

Już poranne mgły ustały moje widma, gusła, czary już im powiem do widzenia takie miałem trzy życzenia Jedno słowo na dobranoc z czasem traci wielką moc już odeszły w zapomnienie wszystkie chwile z twym imieniem Już im dzwony oznajmiły żegnaj miła, żegnaj miły już poranek rozmył cienie w ich zaciszu człowiek drzemie Już w powietrzu błysła wiosna nową nadzieję wokół przyniosła już przekwitły przebiśniegi nie powrócą śniegi, śniegi, śniegi...

Zasiadam przed telewizorem za oknem pada znowu deszcz na dworze wiatr jest matadorem na plecach czuje jakiś zimny dreszcz Twoje spojrzenie mnie ogłusza w zauroczenie nieprzerwanie brnę raz oczy wybałuszam a raz z palcem w buzi śpię Telewizyjna miłość z żartem czasami dobra jest na stres tą miłość dzielę z czartem z najlepszej części wyrwie spory kęs Sam z sobą wciąż wojuje tak bardzo często bywam sam bezsenność w oczy kłuje rozdwojenia jaźni stany mam Nie jesteś wcale moim domem którego każdy kąt dobrze znam więzienną noszę togę z wiatrem ciągle naprzód gnam Wieczorem przed telewizorem sam jestem sobie pan chcę zostać twym mentorem lecz na co dzień w innej lidze gram

Uciekają w szalupach buntownicy uciekają przed nocą lunatycy na szkwał wystawione piękne oczy niewidzące spoglądają na czarne słońce Uciekają jak szczury z tonącego okrętu bóg nie wybaczy im błędów za długo trwały te grzeszne godziny nie wrócą już do rodziny Ich ciała w głębinach zostaną ukryte póki wody nie zejdą się z zenitem a wokół wszystko dalej się kręci jakby zabrakło dla nich pamięci Każde ich dziecko grosik zabierze z tacy ich żony pogrążą się w pracy a kości świętych zbieleją o świcie ach na co, na co wam było to życie?

Pod gołym niebem wciąż stoję już w naszym kutrze nie mieścimy się dwoje już czas zaleczył rany wymazał winy wiec co ty na to rzuć cumy i liny! Tylko w miedzianych oczach księżyca czasami się przeglądam czy to właściwa ulica czy bliskie spotkanie trzeciego stopnia ? Kogo szukam, nie wiem wciąż się nie przyznaje ciemna strona księżyca uroku dodaje.

@Marlett trzeba korzystać z zasobów kultury:) fakt w cudzysłów. pzdr

która godzina miłość czasu nie liczy odrobina dziegciu jest w każdej słodyczy miłość jak drogowskaz czasem znaki zapytania od zarania dziejów i początków powstania ,,między ustami a brzegiem pucharu" na sylaby dzielona miłość z Antygony i filmów Delona biegnie granicą palcem wzdłuż mapy miłość bezgraniczna z cukrowej waty

@Waldemar_Talar_Talar dzięki za odwiedziny, dokładnie tak już jest z tym światem:/ pozdrawiam

@Marlett dziekuje za odwiedziny i komentarz. pozdrawiam serdecznie:)

@Night_Rider dzieki za odwiedziny i ciekawą opowieść, pozdrawiam

@makarios_ dzieki za koment i link, pozdrawiam

Świat jest dziwny pełen ludzi we mnie to natręctwa budzi paranoje na nas dwoje prawdy, mity i złudzenia od zarania krzyk istnienia. Świat jest dziwny jak dla ludzi wątpliwości pewne budzi to co moje będzie twoje ruszaj śmiało przez wyboje. Świat jest dziwny dla poety przesyt sztuki wzrost tandety świat oszalał i jest chory dziś władają nim pozory.

Dni jak malowane noce wciąż milczące wspomnień oceany zazwyczaj są kuszące Czas nas uzależnia na odległość burzy we mnie upatrujesz tak pokrewnej duszy A w jesiennym koszu niosę co mi dano głowę chowam w zbożu plony zbieram rano Ziąb uderzył w serce zimy nie doczekał rozgrzej się po setce pij i nie narzekaj Katastrofa łączy to co niepisane z ust do ust się jątrzy niewypowiedziane

@cezary_dacyszyn nie na siłę, ale dzięki za komentarz, pozdrawiam

@Penelope_Coal dzięki za odwiedziny i komentarz, pozdrawiam

@Jacek_Suchowicz dzięki za koment i dodanie coś od siebie, pozdrawiam .

@Alicja_Wysocka każda rada jest cenna:) dzięki za odwiedziny. pozdrawiam:)

Niebiesko szare niebo będzie padał grad wspomnienia płyną rzeką lawiną ciągłych dat. Niebiesko szare niebo przykrywa moją łódź wypłynąłem za daleko żelazo trzeba kuć. Niebiesko szare morze w uszach głuchy szum sam Neptun nie pomoże ni żaden morski stwór. Niebiesko szare morze a chciałem skakać w dal w sercu biały orzeł rzucił się na szkwał!

@Alicja_Wysocka dziekuję za kometarz, opinie i podpowiedzi:) pozdrawiam serdecznie

Deszcze są jak nieme łzy wiatry gonią, gonią sny wiara w morzu szybko tonie w czyje dłonie złoże skronie Zawsze będę błądził w drodze będę zbierał mdłe owoce po kolana brodząc w wodzie w niej rozpłynę się jak lód Tak w zaświatach gonie cienie brak mi tchu i brak mi ciebie w lustrach dłonie, niepokoje wciąż chwytają włosy moje W radio słucham Raz, Dwa, Trzy czasem trują białe bzy czasem struty chodzi wciąż twój wczorajszy mąż

Autostrady w poprzek ulic osią czasu na manowce czasem można też coś zburzyć wokół same czarne owce Ameryka przez ocean kiedyś stopią się lodowce odgrzewany stary temat nie poddawaj się katordze Złe nawyki i problemy podgrzewają atmosferę nie do końca wszystko wiemy od afery po aferę Wokół częste awantury polskość wprost z karykatury tu między nami lawirują na wietrze poranne mdłości i gęste powietrze

migocą latarnie wszak to nie ładnie blond kosmyki twych włosów odnaleźć nie sposób rozwiał wiatr twe włosy w kosmyki sypnął piach ukrył w granatowej nocy miłości smak taką cię zapamiętałem takiej mi cię brak blond kosmyki twych włosów potargał wiatr wiatr usiadł przy tobie odfrunął jak ptak blond kosmyki twych włosów z dawnych lat

Moje blizny są trucizną zadał mi je świat drogą szedłem kamienistą zapomniałem nas To co było takie proste ostem stało się bo gdy pierwszy jest tu podstęp miłość kończy źle Twoje żale, moje ale nie pozwolą nam ze sobą być byłaś obok mgłą codzienną dziś pozostał dym Gorzkie wino, gorzkie grusze trują nasze dusze wciąż moja miła ja się duszę musze uciec stąd Którą ścieżkę dziś wybiorę stanę, na rozstaju jakich dróg gdzie drogowskaz tu wyboje szkoda moich nóg Ty się boisz wzniosłych uczuć ja się boję, cóż więc zostają nam wyboje drogi ciągłych burz

Przychodzą mi na myśl życia zegary tykające jak bomby na polu chwały Przy okazji rocznicy wojny toczymy o to samo w gruncie po kolana brodzimy Przy innej okazji i innej przyczyny wyrosłem z abstrakcji z tak dziwnej rodziny Przychodzą mi na myśl dawne wspomnienia tykające zegar nie do zniesienia Czas płynie łódką z dziedziny rzemiosła zapiję go wódką nim chwycę za wiosła