Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Luthien_Alcarin

Użytkownicy
  • Postów

    2 139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Luthien_Alcarin

  1. Chyba jakaś nieuświadomiona jesteś. Właśnie w dziesiejszych czasach to głównie faceci przy garach, bo laski to rzadko kiedy jajko umieją ugotować, nie mówiąc już o ziemniakach (tak z autopsji). Pozdrawiam. laski pewnie mogą miec kłopoty...ale kobiety:) badz co badz chwala tej kobiecie co Cię zreformowała do ziemniaków;D
  2. no to moze mój skromny głos w dyskusji: psiac na siłę o waznych rzeczach, głownie dla treści dla czegoś nie ma sensu: 100 razy lepszy taki delikatny wiersz, któy chociazby czytelnika uwrażliwi niż nadete ololicznosciówki:) (obraz przejaskrawiłam, ale panowie wiedza pewnie o co mi chodzi:)) Pozdrawiam Agata
  3. specjalnie dzis sprawdzałam i natknełam się tlyko na "rei" co do zmiany szyku- zastanowie się, nie wiem czy to kwestia tylko zaburzonego szyku-tekst nadal nawet z tą zmianą jest toporny a ja nie potrafie znalesć powodu braku polotu Pozdrawiam Agata
  4. wielkie dzieki za poświecony czas;) Pozdrawiam Agata
  5. coś tu jest nie tak i ostatnio coś jakoś ciezkawo mi sie zaczeło pisać:ale ze chodził mi ten temat po głowie umeiszczam co wypociłam i licze na jakies tam sugestie Pozdrawiam Agata
  6. niedługo dotknie ziemi - nie widzę jego oczu ale ma napięte ciało świadomy zbyt bardzo tego co tuż tuż - miał ogień na policzku za chwilę roztrzaska się po raz drugi w wierszu poety to tu jego oczy nabiorą strachu i będzie się żegnał mimo paraliżu rąk zapamiętałam tylko tyle - jak to uczennica przecież dzieci w szkole i tak nie rozumieją że najtrudniej zamyślić się w talencie poety
  7. był strumień o strumieniu pisać dosyć łatwo płynie przemija nawet Heraklit mimo iż stary skąpał się w prostocie i każdej z mokrych łydek krzyknął panta rhei więc piszę - jako przemoczona Nike z załamanymi rękoma ze straconą głową nie wspominam o łzach bo to uderza o patos i banał - bić skrzydłami powietrza nie chcę ani nadstawiać policzka przecież i tak zwyciężam brakiem wystarczy że poklepałeś mnie po ramieniu po przyjacielsku dzielnie udaję dumę choć takich kobiet już nie ma są mity a ja jak wróbel pokornie czekam na spełnienie przypowieści o strumieni wysychaniu
  8. mało wiarygodny utwór...facet przy garach:P ... toz to prowokacja;P Pozdrawiam Agata
  9. supeł-musi być, ale zawsze mi sie czyta "super"i troszke mi to przeszkadza ;))) a ogólnie wrazenia jak zawsze bardzo bardzo:) Pozdrawiam Agata
  10. rzeczywiscie ,mometnami wydaje się pzreładowany, ale emrytorycznie na plus, i ogólnie cos w sobie ma:ciekawie napisany, niebalany:) Pozdrawiam Agata
  11. poczatek mnie drażńi (skojarzył mi sie z " A gdybym byl lekarzem to co byś powiedzała...chcialabym chciala...") reszta..hmmm.. prostota, duzo jej ale za mało w niej lirycznosći. Wiersz czyta sie dobrze, delikatny, nieprzebarwiony, podoba mi się pękanie lasu, ale czegos tu brakuje-stać Cię na więcej Pozdrawiam Agata
  12. Całuję Cię Jesteś w siódmym niebie Rozkoszy Mylisz się-> po tym znałąm już końcówkę: postaraj sie operowa metaforami, używać ciekawszych zwrotów, zaskakiwać czytelnika i radzenie brać się za takie tematy- zbyt aptetyczne emocjonalne, lepiej pisać dobrze o czajniku i herbacie niż źle o miłosci Pozdrawiam Agata
  13. dla mnie balansujesz na granicy patosu i delikatności: patos w wierszach o miłosci jest zakazany. delikatnosć wskazana: na bardz dobry musiałabyś dla mnie bardziej przechylić szalę na tą drugą tendencje, nie mniej cąłkiem nieźle Pozdrawiam Agata
  14. dla mnie zbyt wykrzyczane- tzn. po pierwsze poruszany jeststereotyp braku akceptacji społeczeństwa na wiarę, po drugie: wolałabym żebyś przekazał to w innym stylu: mniej afiszowania się z tą miłością, a więcej tej miłości w jej czystej esencji:) ale źle nie jest , są emocje i jakis tam mniej czy bardziej udany koncept Pozdrawiam Agata
  15. bardzo:) podoba mi się najbardziej brak patosu i banału- co czeste w tego typu wierszach-brawo za uniknięcie tego i za specyficzny klimat Pozdrawiam Agata
  16. mąż nie zna się na boczkach;]wiec jaki to mąz?
  17. Mea do Łodzi????? toc Ty Łodzi nie lubsiz takie pzremysłowe maisto;D ... Ty Zbiku zbiczony:D
  18. czasami mam wrażenie ze tak przewrotnie mnie odczytujesz, ze jedyne co by nie kojarzyło Ci się z pornografią to ewentualne erotyki napisane przeze mnie;D ;) koty- no wiem, kotów mam między wersami dużo jak jesieni, miłości i aniołów- to już takie tiko-przyzwyczajenie :) zresztą czy jest stworzenie z zabawniejszym noskiem niż kot:)? Dzięki wielkie za komentarz, i poświęcony czas:)-do miłęgo Pozdrawiam Agata
  19. dzięki wielkie za odwiedziny:) Pozdrawiam Agata
  20. jutro będę kombinować z radami (teraz czeka mnie spotkanie z fizyka- o zgrozo...) Dzięki za jak zawsze dokładne zanalizowanie-b.pomocne;) a co do komentujacych kobiet to trafiłes ową sektą w sedno:) (przynajmniej taka jest nasza oficjalna nazwa:P) Pozdrawiam cieplutko Agata
  21. najpiękniejsze w subiektywizmie są pączki:)))
  22. jestes subiektywna, bo też tlyko Cipiece w głowie;P piecofil:) a kot szymborskiej -sama wiesz;)....
  23. dziękowac bardzo:) a kota nie mam, przynajmniej brak formalnego zwierzaka;D Pozdrawiam Agata
  24. u Pana Boga za piecem było bardzo ciasno i zbyt ciepło spoconą atmosferą radości każdy siedział cicho z rybim okiem uwielbienia i otwartą buzią byli ludzie jak śledzie na postne wieczory i On – ziewający ciszą osobno tylko bury kot z łatą na ogonie wskoczył mu na kolana wąsem dając prztyczka w ucho - miał przecież wszystkie konwenanse głęboko w różowym nosie ... zachichotał Bóg nad dziełem bezczelnego stworzenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...