Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krzysia Skrzypczynska

Użytkownicy
  • Postów

    120
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Krzysia Skrzypczynska

  1. Alessio, nie przejmuj się, zapewniam Cię, że Krzysztof się tak szybko nie obraża. Nie ma o co. Wyczuwam to jako żart Pewnie oczekiwał, że mu tą pałą ... odpowiesz. Byłaby zabawa.
  2. wiesz, Dormo, coś widocznie jest w powietrzu, że nam panowie smęcą. Coś szybko wybielały, coś szybko zrezygnowany, czegoś Mu trzeba ... nowego, nowego auta, nowej pani u boku, nowej podniety, nowej przygody (?) Życzę tego Panu, Panie Szadkowski. Źycie ... obok ... jest piękne, otwórz, Pan, dłoń, pochwyć, choć odrobinę. Nie będziesz taki...
  3. wybór jest smutkiem, smutek jednak daje postęp wszelkim rzeczom i zjawiskom
  4. Ja też pozostawiam bez komentarza, choć dałabym raczej tytuł:"byłam zaklętą krolewną". Te kropki w tytułach jakże często się powtarzają ( wiem to z własnego doświadczenia ) i potem sami nie wiemy, które kropki wiążą się z jakim wierszem. Pozdrawiam.
  5. czy mnie oczy nie mylą ? trzeci wiersz o podobnym kształcie ? Raz wazon, raz puchar, teraz to ... wino ? Czy to zamierzone ? Przy pierwszym pomyślałam : "oryginalne", przy drugim:"lepsze", teraz : " lubię czerwone wino" . Pozdrawiam.
  6. to tak, jak w piosence:"....płynie we mnie moja krew" Nie ma się co dziwić, jak takie wokół wzorce. A może chciano tam powiedzieć, że nie poddano się przetoczeniu ? "Jestem przy tobie każdej nocy ( dalej wiadomo, ze samotnej) przy ustach Twych (uznaję) ramionach Trwam w zaciszu niebytu Twego ( to uznaję , że mogło dotyczyć jego, jej nieobecności ) kocham tak mocno że już chyba wcale........ " Co Ty na to ? Pozdrówka.
  7. plus za wiersz, plus ( może nawet większy ) dla Mirosława Serockiego. Choć narzuciłeś swoją wizję, teraz czytałam z uśmiechem. Rozbawiłeś mnie dzisiaj a to lubię. Serdecznie pozdrawiam.
  8. oyey, niesmak zamień na smak nowej twarzy. Zdobywasz nowych przyjaciół. Przyjemniej ? Pozdrawiam
  9. akurat "kawa nocy" jest dla mnie skrótem myślowym i oznacza kawę pitą w nocy. Cóż w tym absurdalnego, że ktoś utrzymuje się w pionie przy pomocy kawy ? I nie widzę tu potrzeby nazywania tego oksymoronem, zestawiającym przeciwstawne , wykluczające się wyrazy, które stanowią osobno wyraz określany i tzw. epitet , a razem - metaforę dającą inne, nowe znaczenie i efekt paradoksu (podaje się przykładowo: "wymowne milczenie, czarna błyskawica") . Pozdrawiam zainteresowanych.
  10. założyłam, że czytałeś "Władcę much" , o którym napisała Magdalena C, ale nawet ten Twój "Władca much i komarów" jest przecież też opisany, przez Ciebie. To nie ma znaczenia. To nawiązanie. Reszta oczywista? Tak też myślałam.
  11. Ty , Adamie, zastanawiasz się nad Władcą opisanym a ja nad człowiekiem, który jest gorszy od tego z książki, bo ... prawdziwy i tuż, tuż. Samo życie. Puk, puk.
  12. dlaczego tak smutno ? lubisz używać słowa"rzęsy". "zazębiona dratwa jak białe mogą być usta zastąpione"- nie panimaju: tej zazębionej dratwy i tych ust zastąpionych (czym ?) w tej samej myśli ? i potem przerwa ? może by tak przerwać po dratwie, dać jako przelotną myśl ? A potem połączyć "zastąpione" z "wyschły" i coś jeszcze poprzerabiać ? Zresztą, rób, co chcesz. Twoja broszka. Pozdrawiam. Nie martw się, może ja inaczej rozumuję.
  13. Dzień dobry, atlantydo, trud pisania wiersza pokonałaś, teraz będzie już z górki.
  14. podobnie, jak Krzysztof, moje wspomnienia odnośnie lekcji "zielonych", niedouczonych ( i to nie tylko młodych, pięknych) nie są najlepsze. A wiersz, owszem, niezły. Po prostu, nigdy w nauczycielach się nie kochałam. A to z reguły pcha nas do zachwytów nad ich postacią, nad ich gestem, nad ich mądrością. U mnie przemknęli, zaistnieli. Czasem tylko rozmawiam ze starą nauczycielką, która zwróciła na siebie uwagę autentycznym szacunkiem do nas, uczniów. I nie potępiaj, oyey, innych za brak reakcji na wiersz, bo niektórzy pozostają tylko zadziwieni tak dobrymi doświadczeniami z ławy szkolnej. Przyjęli to do wiadomości i...szlus. Pozdrówka.
  15. Krzysztofie, dzięki, dzięki Oyey:właśnie, pisuję piosenki, może to jakaś skaza ?! (zawodowa?) To widać ? Pozdrawiam obu kolegów
  16. wakacje moje są jak złocenia pośród najdrobniejszego piasku któremu pozwalam zwariowana wiatrem nadmorskim cieszyć się kiedy to otula mnie obtacza jak mąka pączek i kroczy ze mną dumny aż do chwili kiedy pożegnamy się w śnieżystobiałej pianie morskiego bałwana *** mojego następnego kochanka
  17. jeszcze jedno, ładną masz stroniczkę
  18. no i dobrze, witam w ... tym życiu. ja tez jestem słabsza i mniejsza od niejednego. Ale są tego i plusy.
  19. lubię właśnie czereśnie, niestety, własnego drzewa nie posiadam. Wiersz mi się podoba, ale wyrzuciłabym to:"jak cię nazwiemy owocem rozkoszy" Dla mnie, jest to niepotrzebne, za duże słowa ( jak na tak banalne doznania), ale w końcu...to Twój wiersz. Pozdrawiam.
  20. Sadyzm w zranionej sarence? Trzymaj się, Doroto. Tak już jest, że poezja powstaje z bólu. Masz perspektywy. Hm.
  21. Agnieszko, nie gniewaj się, ale zauważyłam, że Ty też coś bardzo nie lubisz młodzieży. To, po co z nią pracujesz, po kiego się z nią męczysz ? W szkole trzeba brać poprawkę na inne pokolenie. Daj i Ty mu szansę. A to, że" potakują, uczestniczą nie mając pojęcia o... i w czym.... " ? Czyz to nie wina niedouczonych nauczycieli, którzy mówią językiem z innej bajki ? Pozdrawiam Ciebie serdecznie.
  22. Oj, Krzysztofie, masz bardzo złe mniemanie o młodzieży i uogólniasz. Dla mnie nadal czupryny makówek w " zamyślona młodzież z taaaaaakim wzrokiem podpierała czupryny makówek " pozostają opadającymi z nudy lub ładniej, znużenia, głowinkami uczniów. Może masz inne doświadczenia. Czy myślisz, że dzisiaj wszyscy biorą ? Byłoby to straszne. Wolę to odczytywać optymistyczniej. A poza wszystkim, nie wiem, czy dopiero teraz nie uświadomiłeś nawet autorowi, że te śnięte ryby mogły być po amfie (np.) albo, że takie niezamierzone przez niego przesłanie wystąpiło. Pozdrawiam obu Panów.
  23. a mi się podoba, jest bardzo...dziewczęcy. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...