Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krzysia Skrzypczynska

Użytkownicy
  • Postów

    120
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Krzysia Skrzypczynska

  1. "nie pójdę bo nie mam nóg" - mam nadzieję, że to nie rzeczywistosć. Ciekawostką jest to, że dopiero co w Szkocji ktoś ukradl własnie Van Gogha. Całość średnia: fragment :"jeśli dotknę jeszcze dłoni własnej? nie rozpoznam jeśli usłyszę głos tysiącem ostrzy tnący? powietrze (co powietrze ?) Twój znak zapytania postawiłaś chyba w niewłaściwym miejscu. (?!). Mało to logiczne. Ale ...Twój wybór.
  2. u mnie w wierszu nie było już ciastek, u ciebie "jeszcze została po nim złota ramka". Coś wspólnego pozostało w obu ; pamięć. Normalne. Historia. Pozdrawiam.
  3. niestety, nie znamy jeszcze choroby Parkinsona. Podejrzewa się, że jest chorobą cywilizacyjną, neurologiczną, atakującą układ ośrodkowy nerwowy. Świat tak pędzi przed siebie. Słabsi nie nadążają. Być może kiedyś ... ktoś ... domyśli się pierwotnej przyczyny. Wtedy Twój podmiot liryczny zdąży ... pożyć. Wiersz pełen smutku i bezradności ludzkiej.
  4. Dotyk - Mirko, wolę Twoją interpretację (jeśli w ogóle można coś tu lubić). Agnieszka zbyt dokładnie to opisała, (zbyt brutalnie jak dla mnie ), choć prawdziwie, owszem. Właściwie, obie historie są podane bardzo obrazowo. Smutno się zrobiło.
  5. Krzysia Skrzypczynska

    Jaka

    wiesz, dlaczego jest dobry ? bo wystarczy urwane słowo a wszystko jasne. W tym gronie. Nie wiem, czy zrozumiałoby dziecko albo ktoś mało kumaty. Raczej nie. Ale w końcu, piszesz dla siebie i dla nas, prawda ? Pozdrawiam.
  6. nie wiem, czy to do mnie, ale: to ja napisałam o tym grochu. To to samo, co dwa grzyby w jednym barszczu. Moim zdaniem, ktoś w parze musi zadbać o całość a jak oboje piszą, to historia nie kończy się dobrze. Przechodziłam to tak samo, jak Ty.("ale pustymi myślami leśne igły nie zacerują skarpetek" Prawda to. Najprawdziwsza. Pozdrawiam Cię.
  7. Najgorsza rzecz jaka moża spotkać mężczyznę to zostać prawdziwym mężczyzną. ( to wszystko a propos komentarza Pani Krzysztofy ). Nigdy nie byłam Krzysztofą, kochaniutka Valium i kochaniutki Mirosławie Serocki. To po pierwsze. Po drugie : lubię, jak mężczyzna nosi spodnie. Jak ktoś zrozumie, to zrozumie, jak nic , to jego broszka. Nie uważam, aby dresiarz czy, jak ja mówię, kark, był wzorem mężczyzny. Śmieję się z takich nadmuchanych. Niech jednak będzie po prostu normalny, czuły, opiekuńczy i nie przesadnie rozentuzjazmowany zaliczaniem. Wtedy - nie lubię. Wtedy sam nie wierzy, że jest mężczyzną. A pisać , koledzy, niech pisze, tylko ... no może nie dopowiem. Moze zakończmy temat. ( nie chodzi o motoryzację, czy pilkę nożną - tu antycypuję Kolegów kolejne zaczepki ) Pozdrawiam całe grono, włącznie z Autorem tego zamieszania.
  8. nie pij, szczęście samo przyjdzie (jeśli ma przyjść) Troszeczkę można też mu pomóc.
  9. niestety, to"kiedy mnie trzymie", przegrało u mnie.
  10. podoba mi się ze względu na zakończenie. Zaskoczyłaś i to jak.
  11. rzeczywiście ładne i ... smutne. To każdy chyba przechodzi. Nawet po latach u wrażliwszych odzywa się ból w dołku.
  12. wiesz, Amelio, zobaczyłam w Twoim wierszu podwójne dno, być może nieuświadomione przez Ciebie samą. Czy zechciałabyś teraz Ty przeczytać swój wiersz myśląc o ostatnich wydarzeniach związanych z poznańskimi Słowikami ? Jestem zaskoczona efektem a Ty ? Pozdrawiam
  13. CYTAT (Adam Szadkowski @ Aug 24 2003, 12:22 AM) padam rzucony slajdem nogi owijam końcem wiersza kocem jestem słowem drgającym literą na brzuchu wygiętym wpadającym w pępek po brzegi uszu głos chwytającym ostatnim wersem pieszczę każdy cień wnętrza ud pielęgnując gładkość przenośnią pocałunku wybacz, nie wzięło mnie, "padam rzucony slajdem" - całkiem nie rozumiem, ale to pewnie taka nadprzenośnia ( ), to Twoje wygięcie powoduje mój śmiech ( )," ostatnim wersem pieszczę każdy cień wnętrza ud", to Ty wiersze recytujesz w trakcie? ( )I to "przenośnią pocałunku " cóż to takiego ? Ciekawi mnie, jak niby to facet może się tak roztkliwiać nad każdą parą ud ? Podążasz jeszcze ? Nie martw się, nie widziałam jeszcze wiersza miłosnego pisanego przez prawdziwego (co podkreślam) faceta, który by mnie nie śmieszył. Facet ma być facetem. Dla mnie ( bo to ja jestem kobietą). magda: czy nie wyczuwasz, ze ten p o e t a ma Cię za nic ? On tak do każdej pary nóg. Pozdrawiam kolegę ( )
  14. perlisty uśmiech miałeś rano perliście śmiałeś się w południe a potem było coraz gorzej a potem było coraz nudniej i kiedy usta otworzyłeś i usłyszałam: „Mała , siadaj” nie pozostało perlistego nic, może szampan jakiś banał zacząłeś rzucać się jak piskorz w pląsach przedziwnych wśród talerzy jeden chwyciłam byłeś blisko mogłam skuteczniej w Ciebie mierzyć ale zakończył się sen twardy i kolorowa opowiastka Ciebie od lat już ze mną nie ma z kredensu znikły Twoje ciastka
  15. moze gdzieś rzeczywiście już był, Kai, ale wiersz Seweryny wydobył ze mnie uśmiech a to "bardzo coś'
  16. Magdaleno C., wszyscy chcą smakować, mówią o biednych słoniach, muchach a ja nawet nie wiem, ... czy wiem, o czym napisałaś. Może podpowiedzą mi ci, którzy się już zdążyli wypowiedzieć ?? Co oznacza ta ostatnia zwrotka ?"Spinam włosy sianem (Twoja wola) Na krzyżyk i wodę (kościół ?) Wypalam oczy woskiem (mucha ?) Zakreślam łuk I spadam" Ja też, za chwilę. "do lotu zbierasz skrzydła i ...winorośl ( winorośl - czy ma jakieś magiczne znaczenie dla Ciebie, czy, że lubisz, ot ?). Proszę, napisz.
  17. niezłe. Zajrzałam, bo uwielbiam chodzić po deszczu. On tez pisze wiersze ? "W jednym garnku za dużo grochu".
  18. Krzysia Skrzypczynska

    Nimfo...

    wręcz przeciwnie, Kai, wręcz przeciwnie. blee, blee - fe
  19. Krzysia Skrzypczynska

    Nimfo...

    a co z tą szyją, Kai Fist ?
  20. Tommy, po raz pierwszy rozbawiłeś mnie. No no, trzeba mieć odwagę, żeby tak prosto z mostu. Zawsze dość ostro się wypowiadasz, ale teraz toć nawet z dowcipem. Gratuluję
  21. Ema, niestety, takie rymy powodują, że momentalnie męczę się czytaniem, czekam końca i nie interesuje mnie nawet temat. Wybacz. Ale inni się zachwycają, to dobrze. Mogę się tylko do Ciebie uśmiechnąć.
  22. ja też się zabawiłam. nowotwór to nowy twór, czasem w organiźmie ludzkim, czasem w każdym innym działaniu czlowieka. Przeskakiwanie, przestawianie liter, sylab, słów też daje nowy twór, czyli nowotwór. A że się nie rozumiemy, pewnikiem i to od jakiegoś czasu. Howk. Mamy inne doswiadczenia i tyle.
  23. zabawa słowem doprowadzila do nowotworów ;wię mu=muwię, a wierszyk o flarskim pan to czym ni, mi też lość mi. wiam dra poz, le o
  24. Poniewaz pisuję teksty do muzyki, pozwolisz, że sprobuję Ci pomóc : oczywiście, to pioseneczka tylko z tytułu, ponieważ pogubiłaś wszystkie reguły pisania piosenki. Pomijając pierwsze dwie linijki każdej zwrotki, następne nie pokrywają się w sylabach. Poza tym "tylko wszystkie kwiaty są samotne " - a cóż to za wykwintna niedoskonalość ? albo wszystkie kwiaty albo tylko kwiaty, połączenie daje dziwoląga. A to :"wszystkie się nawzajem kwiaty obumierają ". Nie słyszałam, aby obumieranie mogło być zwrotne w sensie gramatycznym, nawet, gdybyś tak chciała. Treści nie czepiam się. Twój pomysł. Witam Ciebie i pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...