Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kall

Użytkownicy
  • Postów

    1 337
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kall

  1. kall

    moje haiku

    witam wszystkich;-) przepraszam, że tak późno odpisuję, ale nie mogłam wcześniej. sprawy uczelniane wzywały;-) na początku podkreślę - arcydziełem wiersz nie miał być z założenia. chodził mi od dawna taki pomysł, chciałam go dopieścić - ale nie wiedziałam jak. i powstało takie coś. kto wie - może kiedyś jeszcze podejmę ten temat.;-) ot anka: coś dosadnego mogłoby się przerodzić w nazbyt przesadne. a tego byśmy nie chcieli - ja i moje haiku;-) pozdrawiam mateusz: dziękuję slicznie za ładne słowa. czy opinia zawsze przedstawia uczucia? chyba niekoniecznie. tu starałam się być jak najbardziej 'zimna'. i mam nadzieję, że się udało;-) rachel: a może uderza to, że się czeka czeka i nic? bo chyba właśnie o to chodzi - ten ogólny marazm. człowiek by chciał - a nie ma. dzięki serdeczne;-) pansy: oj kochana - wiesz, że ja mam do ciebie słabość;-) dzięki serdeczne pancolek: od uczt brzuszki rosną. a ja o swój chcę dbać;-) mr żubr: no cóż - różnie bywa. ale dzięki za wizytę;-) bartoszu: oczywiście, że e jest akcentowane. tylko wiesz - te polskie klawiatury są na wskroś ubogie we francuskie znaki. istny skandal;p miło, że wpadłeś. a.mroziński: przyjemnie i delikatnie dziękuję;-) pozdrawiam serdecznie /kal.
  2. kall

    moje haiku

    standardów nie będzie - teraz szufladkowanie jest demode psuje smak i szyk - układam więcej sylab w niezgrabną całość co peszy wszelkie podmioty i tylko o jednym nie mogę zapomnieć: bez uczuć - takie jest moje haiku.
  3. kall

    było niebo

    dzien dobry. pan poeta2: chyba całkiem widać, że jest to hm. coś ;-) mr.suicide: dzięki za analizę. miło, że udało ci się o tym napisać - i to całkiem sporo. muszę przyznać, że nie jest to geniusz - ale nie miało to tym być. zwykły przekaz tego, co się kłębi w głowie. zresztą - nigdy nie pisałam miniaturek, ta jest pierwsza. więc jestem gotowa na ostrą krytykę. pozdrawiam /k.
  4. kall

    było niebo

    niebiesko-białe plamy kap kap topnieją słowa sza. cisza. a ono było tu kiedyś.
  5. zbyt ciemno. naga prawda współgra z nagim ciałem. oddechy oscylują na granicy ciszy i nadmiernego hałasu. a ja nadal nie umiem mówić, gdy jesteśmy sami. powieki sprawiają wrażenie zbyt opornych - nie uda mi się ich zamknąć. będą uparcie prezentowały kunsztownie wykonany makijaż - czarna kreska czerwone usta. nigdy nie przestanę kusić. kolorowe neony zaglądają przez okno - nie potrafię ciebie. i nigdy nie nauczę się aż tak dobrze kłamać. sufit ogranicza horyzont - nawet gdy jest zbyt ciemno.
  6. mnie też się widzi. delikatne ale dokładne. wydaje mnie się, że utwór powstał pod wpływem chwili - jest rzeźki, świeży ale i kunsztowny. brawo:-) pozdrawiam /kal.
  7. kall

    już nie

    witam wszystkich :-) don kebabbo: mrr i to własnie tygryski lubią najbardziej. dzięki :-) mr. suicide: jestem pod wrażeniem - czytanie analizy własnego tworku jest nielada gratką. dzięki za komentarz i wizytę. jay jay: ty wiesz. fajnie, że wpadłeś. :-) pozdrawiam /kal.
  8. kall

    już nie

    dzien dobry :-) drewniane palce: miło znów cię czytać. mała reaktywacja? hm - myślałam nad zniesieniem pytania w przedostatniej strofie, ale wtedy nie byłoby tak widocznego powiązania z pointą. przemyślę to jeszcze. dzięki, za dobre słowo:-) pancolku: słowa jako środek pozytywnie wyrażonej ekspresji - nawet wulgarne - brzmią całkiem sympatycznie. dlatego bardzo dziękuję za wizytę - no i za to, ze się podobało. a co:-) były premierze: nie ma to jak skondensowany komentarz. miło, że wpadłeś. pozdrawiam cieplutko /kal.
  9. kall

    już nie

    dobry wieczór :-) kresko: dzięki za odwiedziny. hm - dopracowywałam go dość długo, odleżał swoje, popieściłam ze wszystkich stron i - świadoma jego niedoskonalości - ze swojej strony zrobiłam juz chyba wszystko. aczkolwiek liczę na trafne sugestie :-) wypłosz: spodobała mi się twoja metoda tworzenia strof. aczkolwiek ja - jako wielki fanatyk myślników - będę ich bronić do upadłego! dobry myślnik nie ejst zły :-) ale nad resztą pomyślę. miło, że wpadłeś. stasiu: niezwykle sympatycznie znów cię przeczytać 'pod spodem' :-) pozdrawiam gorąco /kal.
  10. kall

    już nie

    hm. jeszcze jeszcze chciałam zapisać w poincie. ale bałam się standardowych form - początek i koniec kursywą odstrasza. tak to jest troszkę więcej mojej konwencji. dzięki za wizytę :-) /kal.
  11. moja droga - początek jest wręcz wyśmienity:-) prześwietnie dobrane słowa, porównania - troszkę ta ślina mi tu nie współgra, ale jestem w stanie jej wybaczyć. niestety - koniec odstaje. pointa sama ciekawa - tylko po co amplituda, tandeta tęczy? stać Panią na więcej, dlatego czuję niedosyt. ale liczę na poprawę:-) buz/k.
  12. kall

    już nie

    [już nie brakuje mi powietrza] dni stają się krótsze o twoje zdjęcia - znikają z kolejną paczką papierosów bez banderoli - trzeba oszczędzać pieniądze i słowa cedzić i studzić jeszcze jeszcze jak malinową herbatę w kubku prosto z Paryża już bez ucha – bo co ma usłyszeć? - a odpowiedź ma cztery łapy i spada spokojnie na całkiem pewny grunt
  13. mnie też ostatnio tu nie ma. przynajmniej w stronie biernej. bo czynnie czytuję dość często. co jak co - portal dał mi dużo. bardzo. choćby to, że poezji nie trzeba się wtydzić. o. :-) to oby takich postów było jak najwięcej. /k. ps. mnie w marcu stuknie trójka. kawał czasu. :-)
  14. kall

    Epoka

    i znowu będzie na nas... ;D e tam. przynajmniej jak sie nie uda to nie będą sie z nas długo wyśmiewać ;d
  15. kall

    tobie a muzą

    wusiu droga - w komentarzu umieszczonym nieco wcześniej wyjaśniłam kwestię dotyczącą tytułu. więc - pozwól - nie będę się powtarzać. bo by ze mnie zbytni wapniak się zrobił...;) pozdrawiam /kal.
  16. kall

    tobie a muzą

    oj jestem przekonana, że nie raz na wspomnienie to będę się uśmiechać... kiedyś ;) tymczasem miło, że stasienko zajrzałaś i zostawiłaś - jak zwykle - sympatyczny ślad. pozdrawiam /kal.
  17. od jakiegoś miesiąca [tak tak - studyjnie;)] przebywam w tym iście urokliwym wielkopolskim zakątku. i tak sobie pomyślałam - może i tu uchowali się jacy poeci orgowscy? a może ktoś wie co nieco o poznańskiej sztuce pisania [tj czy odbywają się tu jakie spotkania poetyckie]? za każdą informacje szczerze podziękuję. pozdrawiam /kal.
  18. nic dodać nic ująć. albo jeszcze coś - literówka w 4 strofie. pozdrawiam /kal.
  19. kall

    tobie a muzą

    witam wszystkich:) już śpieszę z odpowiedziami [co by nie było, że zapomniałam;)] don kebabbo: podoba mi się twój wywód apropos tego, że wszystko zostało powiedziane. wszak słowa - nawet te same - w różnym otoczeniu przyjmują zupełnie inny wydźwięk. i to chyba jest w tym wszystkim najpiękniejsze. dzięki, że wpadłeś. dzie wuszko: któż to do mnie zawitał. dzien dobry pani;) z tym dystansem to narazie będzie kłopot, ale może kiedyś - pomyślimy. miło cię tu widzieć. everygrey: sympatycznie, że tak to odbierasz. nie lubię w wersach być aż nadto wylewna [a mimo to i tak zawsze taka jestem;)], dlatego nie chciałam zdradzać tu żadnych szczegółów. stąd może wydawać się to kolejny żałosny akt 'po' - mimo to dziekuję, że nie odbierasz tego w ten sposób. i bardzo się cieszę, że cię tu czytam. pozdrawiam gorąco /kal.
  20. kall

    tobie a muzą

    tobie a muzą - traktowałabym to bardziej jako zabawa słowna. zamieniając zaimek w wyrażeniu 'sobie a muzom' określam, że pisać będę w sposób luźny, bez konkretnego tematu ale mimo to cały 'wywód' skierowany będzie do określonej osoby. a co do pojedynczej liczby w tytule - może troche przekombinowałam, ale miało być to nawiązanie do erato - czyli konkretnej muzy. całość daje efekt - tak myślę - dość ciekawy: z jednej strony odwołanie do znanego powiedzenia, z drugiej - pokazanie, iż utwór jest gdzieś pomiędzy wyrzutem skierowanym do adresata a miłosną pogadanką. a co do fonetyczności - różne są gusta. mnie podoba się ten fragment - ładnie się go czyta, maksymalizacja jako słowo o dość ostrym brzmieniu kontrastuje ze zmniejszeniem. nie znam się na tym dokładnie - więc nie potrafię Pani wytłumaczyć. aczkolwiek ma Pani jednak rację z tym, iż może to zwrot nazbyt popularny. mimo to ciężko mi będzie wymyślić coś innego. pozdrawiam raz jeszcze bardzo serdecznie /kal.
  21. kall

    tobie a muzą

    zaskoczona jestem aż taką ilością komentarzy - miło niesamowicie. olesio: może i masz racje. ale sęk polega na tym, że nad tym wierszem skupiałam się już od jakiegoś czasu - i bardzo chciałam mieć go gdzieś zapisanego w optymalnej [w miare] formie. a prawda jest taka, że ze mnie leń patentowany i nie prowadzę własnego zeszytu z wierszami - to publikuje je wówczas na forum. by pamiętać. a co do opinii - rozumiem, wiersz o zawodzie, jakich wiele. ale - jeśli mam być szczera - tekst o skurczaniu się świata jest dość oryginalny - usłyszałam go na kazaniu w kościele i nie mogłam przepuścić sobie takiej okazji. bo jest wręcz wyśmienity fonetycznie;) co do innych sugestii - interteksty lubię wyjątkowo, bo nadają wierszom delikatnie przegadany, czyli mniej patetyczny charakter. ale z zaimkami świeta prawda - trzeba je skasować. dzięki serdeczne za wizytę pancolek: dziękować dziękować. miło, że znalazło się tu i co nieco dla pana. miło czytać każde ładne - i razem i z osobna. to takie drapanie kalla za uszkiem. a to gatunek wyjątkowo lubiący pieszczoty;) pozdrawiam /kal.
  22. kall

    tobie a muzą

    witam wszytskich poetów, wiersz może zbyt górnolotny ani odkrywczy nie jest. ale bardzo chciałam, by powstał. osobisty. o. proszę więc krzyczeć, bić i tupać nogami - zdaję sobie sprawę, że kiepski. ale mimo wszystko chciałam go zapamiętać. pozdrawiam /kal.
  23. kall

    tobie a muzą

    na zdjęciach tak razem jak jeszcze wczoraj - oczy, co brązowiały z każdym słowem teraz dziwnie do twarzy nam w szarości co prawda zęby od razu bielsze a pomiędzy jedynkami ukrywa się cynizm - od jutra będę drwić z nonszalancji kunsztownie budowanej na twoich rzęsach - wyjdę ponad własny instynkt ale najpierw swoista maksymalizacja - bo ostatnimi czasy świat dziwnie zmniejszył się do twojego rozmiaru
  24. zgadzam sie wpełni z w/w poglądami. ciekawie, bo forma współgra całkowicie z treścią. rzadko widać aż taką zależność. pozdrawiam z plusem /kal.
  25. kall

    wata cukrowa

    fiu fiu - za rozsądek się mnie chwali;) dziękuję pięknie:) pozdrawiam /kal.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...