kasiaballou

bardzo podoba mi się ten wiersz, i tyle, pozdrawiam_kasia.

smutne; " spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą" pozdrawiam serdecznie_ballou :)

sorrki, tani chwyt z tym latawcem, nie, ale pozdrawiam serdecznie_ballou.

strasznie u Ciebie ponuro ;) zagrało tu; jeszcze wpadnę, cholender; z tymi pustelnikami, to mi jakoś nie tego, przetrawię, może zaskoczy, Hej! - kasia.

uważam, że udana zabawa słowem; ironia z odrobiną drwiny, ale też z nutą nostalgii, dlaczego nie? odchwaściłabym z nieestetycznych odniesień do 'giertusia' i 'grzybicy', to jest fe ;) przekornym okiem, dlatego na 'tak' pozdrawiam.

mnie się dobrze czyta, wspomnienia, chwila zadumy, życiowe refleksje; ładny obrazek, potykam się o 'wielkie', można chyba wyeliminować, wystarczy akcent w tytule, pozdry_ballou.

tatuaże zlały się w wężosmoka czarno czerwoni czerwono biali wilczyca z wilkiem śmierć z życiem w bezczasie ty i ja--------->ewentualnie; my reszta to bezsens * tak czytam, proszę się nie 'burzyć' ;P niemrawy - niestety, bez nerwu, brak pazurka, akcentu( pozy/nega) emocji, pozdrawiam.

spacerowali za trzy pagórki krajobraz lipy szerokolistnej cisza topili marzenia pierwszych pocałunków w stawu lustrze oczy które pytały *** wielkie sorrki, ale tak to sobie czytam, bardzo o.ki. pozdrawiam_kasia.

powtórzenia mają ściśle określony sens, nie sądzę, aby w tym wierszu były przypadkowe, odczytuję, jako uzasadniony i przemyślany zabieg, czekam zatem na te 'najpiękniejsze', które zawsze 'przed' i to napawa optymizmem :) pozdrawiam_kasia.

jesteś bardzo pomysłowy i błyskotliwie władasz piórem, udany tekst, grunt,to fajnie przetworzona inspiracja, lubię do Ciebie zaglądać Jimmy, pozdry_kasia ;)

ciekawy, może nie 'wysokich lotów', jednak zatrzymuje, pozdrawiam.

czytałam obie wersje, doradzam poważną rozmowę z papą_smerfem, ;( pozdrawiam.

wykonanie słabiutkie, infantylny tytuł, przegadane, ciekawy chwyt zestawienia z pogodą, dlatego warto doprawić ciekawszą metaforyką, temat plusowy, ale wymaga świeższej formy. mały plus, ale tylko dla zmotywowania ;) pozdrawiam.

nie wiem, gdzie masz problem, powala co prawda mroczna pointa; mroczna i smutna, tego nie kupuję, ale to Twój, pewnie przemyślany zamysł, poza tym dobry wiersz, solidnie napisany, pozdrawiam.

ciekawy, nic bym nie zmieniała, pozdr_ballou.

podoba się, tytuł też, pozdrawiam :)

??? straszszszszsnie piegowaty ;D! pozdrawiam.

interesujące metafory, super, pozdrawiam.

pamiętam ten wiersz z W, widzę zmiany, nadal mi się podoba - urocza, oryginalna pointa, pozdrawiam serdecznie_kasia :)

bardzo mi się podoba, z przyjemnością kilkakrotnie przeczytałam, pozdrawiam.

skoro nigdy, to wielki pLus, po ostrym "piórze" wydedukowałam, że nosisz "dwudniówkę" ale nie żałuję, bo dla mnie istnieje jeden, jedyny, niepowtarzalny, mistrzowski zarost, więc pozostawiam Cię z Twoim uśmiechem ;P pozdrawiam_kasiaballou :)

parafraza tytułu powieści (nie czytałam) jako pointa w wierszu? ale jazda ;D! straszszsznie oryginalne;D! może to nawiązanie do tytułu tego wiersza(banał) ta pointa, bo Autor nie uznaje istanienia banału, jako takiego? nic nie rozumiem o_O pozdrawiam_kasiaballou.

odebrałam, jako stapiające się obrazy, uczucia, przemyślenia, 'wszystko płynie' ;)

tak, tak zajrzałam na W... nie uznajesz banałów, hmmm... myślę, że coś w tym jest, może nie dojrzałam do takich wniosków? wiersz na W ma celną pointę, w tym utworze banałem jest dla mnie(niedoskonały li tylko czytelnik) zestawienie feniksa, albatrosa z krzykliwą i w dodatku przerośniętą mewą, taką nijako poetycką...to burzy mi klimat, rodzenie w locie, myśli, refleksji? zgrzyta...to wymaga czasu, ciszy, te ptaki...bardziej na bajkę (moje skrzywienie) nie budzą u mnie głębszych refleksji, bardzo obrazowe, stąd jako wzrokowiec półplus, ale, to tylko ja, pozdrawiam_kasiaballou. cóż - albatros tak mi się kojarzy a może z niego niewydarzony orzeł? (jeden i drugi pięknie wygląda w locie) mewy buszują po wysypiskach śmieci albatrosy po oceanach jedno i drugie (wysypisko i ocean) pełne odpadów :):):) może uciec wypada? :) dokąd? nie ma ucieczki, swoje trzeba przeżyć i tyle... ;)

tak, tak zajrzałam na W... nie uznajesz banałów, hmmm... myślę, że coś w tym jest, może nie dojrzałam do takich wniosków? wiersz na W ma celną pointę, w tym utworze banałem jest dla mnie(niedoskonały li tylko czytelnik) zestawienie feniksa, albatrosa z krzykliwą i w dodatku przerośniętą mewą, taką nijako poetycką...to burzy mi klimat, rodzenie w locie, myśli, refleksji? zgrzyta...to wymaga czasu, ciszy, te ptaki...bardziej na bajkę (moje skrzywienie) nie budzą u mnie głębszych refleksji, bardzo obrazowe, stąd jako wzrokowiec półplus, ale, to tylko ja, pozdrawiam_kasiaballou.