Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

lubię latawce

Użytkownicy
  • Postów

    1 265
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lubię latawce

  1. bardzo sympatyczne - proponuję to jeszcze rozwinąć ;o) pozdrawiam, angelika
  2. "rymy wszystko psują" - znaczy, że rymy w tym wierszu są brzydkie, częstochowskie z założenia nikt (?) rymów nie potępia * chociaż wiersze z rymami to trochę kłamstwo, na siłę wepchnięte w ciasne ramy, formę. pozdrawiam, a.
  3. a gdybyś tak zasnął we śnie, jeszcze raz (głębiej) to jest rewelacyjne i po pierwszym wersie spodziewałam się czegoś lepszego, ale niestety - reszta to są bylejakie spostrzeżenia, ogólniki i takie tam. nie lubię takich pseudofilozoficznych dywagacji, które dla mnie nic nie wnoszą. poza tym jest jeden błąd ortograficzny, ale nie powiem, gdzie żal naprawdę pierwszej linijki. spróbuj napisać od nowa nie zerkając na ten wiersz. no, to dzieła, bo chcę zobaczyć ten utwór w nowej sukience! bye! angelika
  4. pamiętam pierwsze Twoje wiersze i czytam te nowe - zrobiłeś ogromy postęp krok milowy w dobrym kierunku. coraz bardziej lubię Twoje pisanie. serio serio. tylko nie spocznij na laurach. pozdrawiam, kowalu, jakżesz Ci na imię? a.
  5. czytam, czytam i się uśmiecham, pozdrawiam a.
  6. nie głupio godos ale ach, te rymy - to popycha Cię w banał. a mógłby być z tego naprawdę fajny wiersz z klimatyzacją. pozdrawiam, angie
  7. nieba są fragmenty - to najkrótsza recenzja Twojego utworu są naprawde ciekawe momenty, ale jak napisał już Rafał - rymy wszystko psują, a już szczególnie w ostatniej zwrotce. czyli szyk wyrazów idzie do naprawy, a niektóre do kosza ;o) pozdrawiam serdecznie, angela
  8. "koniec świata to koniec świata zaskoczył mnie w najlepszych latach" Tymczasem ślady butów na schodach mieszczą się w średniej to + puenta (już od wentylacji) pozdrawiam, angie
  9. bardzo dobra pointa ;o) tylko może bez tego szlaczka? jest dużo dobrego, momentami aż przedobrzyłeś i myślę, że przydałoby się parę cięć, np.: Morduje więc baranki spadają jeden po drugim toną w błotach wspomnień - takie nieklimatyczne te błota wspomnień a przecież wierszyk taki dosyć przytulny ;o) pozdrawiam, angie
  10. podoba mi się wyeksponowanie "jednej niewiadomej" w drugiej wersji w pierwszej natomiast jest super wprowadzenie: wciąż nie potrafię płynnie odpowiedzieć jej który szlak znów brakuje konceptu a deszcz rzęzi za szybami jakby tym razem zapomniał co ostatnio palił może nie startuj od razu od kota i Swedenborga bo to punkt kulminacyjny, przynajmniej ja tak sobie kombinuję ;o) poza tym - behemot, belzebub i faust - to prawie jedno i to samo:P i trochę to razi, tak na moje krzywe oko :P pozdrawiam, angelika
  11. wersja I wciąż nie potrafię płynnie odpowiedzieć jej który szlak znów brakuje konceptu a deszcz rzęzi za szybami jakby tym razem zapomniał co ostatnio palił cóż że spóźniłem się na balkon cóż że chmury z jedną niewiadomą mój czarny kot doprowadził mnie do Swedenborga: otwarcie duchowej percepcji teraz wiem dlaczego spoglądając w tę mruczącą konstelację srebrne włosy zaczynają nagle opadać w wewnątrz opary z Belzebuba Fausta i Behemota do potęgi paradoksu wersja II mój czarny kot doprowadził mnie do Swedenborga: otwarcie duchowej percepcji teraz wiem dlaczego spoglądając w tę mruczącą konstelację srebrne włosy zaczynają nagle opadać w wewnątrz opary z Belzebuba Fausta i Behemota do potęgi paradoksu czemu zatem - mimo nadciągającego poznania - wciąż nie potrafię płynnie odpowiedzieć jej który szlak znów brakuje konceptu a deszcz rzęzi za szybami jakby tym razem zapomniał co ostatnio palił cóż że spóźniłem się na balkon że szare chmury że Swedenborg skoro nie jestem w stanie pozbyć się jednej niewiadomej wersja III mój czarny kot doprowadził mnie do Swedenborga: otwarcie duchowej percepcji teraz wiem dlaczego spoglądając w tę mruczącą konstelację srebrne włosy zaczynają nagle opadać w wewnątrz opary z Belzebuba Fausta i Behemota do potęgi paradoksu czemu zatem - mimo nadciągającego poznania - wciąż nie potrafię płynnie odpowiedzieć jej który szlak znowu brakuje konceptu a deszcz rzęzi za szybami jakby tym razem zapomniał co ostatnio palił cóż że spóźniłem się na balkon coż że szare chmury cóż że Swedenborg skoro nie jestem w stanie pozbyć się jednej niewiadomej zaraz pomyślę tylko muszę mieć blisko ;o)
  12. "oby ten piach miał w sobie czar pysznej przygody tak krwawi brzeg targany wstecz liryczną falą oddychaj z nią daleko stąd" a dla mnie ten fragment najbardziej interesujący, pierwsze dwa wersy też niczego sobie. ;o) czekam na kolejne.
  13. do mnie też trafiło :> i ten tytuł "czerwony pokój" fiu-fiu, kryminalno-zmysłowy ^^ angie z plusem.
  14. jest ciekawie, utwór rozwija się w miarę czytania, co jest rzadkością, niestety :P tzn. początek taki sobie, później napięcie narasta i jest super, naprawdę na mocną piątkę ale dwie uwagi mam: -dwa razy słowo "dom" i raz "domowy" - trochę razi, chociaż ma to też swoją wymowę ("domowy" musi zostać, koniecznie) -myślę, że "karać" daje znacznie większe możliwości interpretacji, a "kalać" brzmi tak troszkę archaiczno-przysłowiowo ;o) tyle moich widzimisiów :P pozdrawiam serdecznie, angela (bardziej za wersją Espeny, chociaż cieniutkie czerwone szpilki są bardzo stylowe^^ )
  15. bardzo dwuznacznie - trochę patriotycznie, trochę antypatriotycznie - nie wiem i tymbardziej czekam na komentarze do tego wiersza. a.
  16. a to się cieszę :) ps. żadna tam ze mnie pani :Pp pozdrawiam, andzia ;o)
  17. niby treść jest, ale forma zupełnie do mnie nie przemawia. taki trochę, jakby na odczep się :> a czytałam lepsze Twoje, wiec plusa dać nie mogę :(( (abyś nie spoczął na laurach) pozdrawiam, angie
  18. hmm... no to muszę jeszcze pomyśleć ;o) dzięki za odwiedziny - miło było pzdr. angie
  19. jaki kamil słucha kawałka kulki? (pozdrów go koniecznie, musi być fajny koleś) domyślam się, że k.cecherz, tak? z tym, z którym razem pisaliście wiersze? mam na imię angelika i radzę tak się do mnie zwracać. zdrówko jeszcze raz?
  20. na szczęście właśnie skończyłam liceum i przez wakacje o ocenach cicho-sza! (p.s. jeśli decydujesz się pisać "droga pani", to "pani" w tym wypadku pisze się z dużej litery, jako zwrot. masz u mnie dwóję :P ) twoje zdrowie angie
  21. wieczorami chłopcy wychodzą na ulice... ach, ależ ja nie umiem śpiewać. tak nie bardzo :(
  22. zgrzeszyłeś teatralnością czynów, pancolku ale tytuł wszystko usprawiedliwia (dedykacja cacy) mogę więc na to przymknąć oko bo już niejeden taki hardcore widziałam :p czasam byłam też podglądaczem nie z własnej winy :P może nawet ciekawusie ale nie na moją biedną głowę ;o) a.
  23. oj Marusiu, właśnie nalałaś mi w uszy pieśń (pochwalną) ależ miło :* pozdrawiam Maruś
  24. jak ciekawusie, to supeł ;o) andziusia pozdrawia pancusia.
  25. m. chłopiec :) chociaż, niekoniecznie :Pp odpozdrawiam, angie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...