Jego Alter Ego

co to to nie!to on ma obowiązek:P

tak się zastanawiam już od warsztatu czy nie wywalić pierwszej...mdli mnie od tych ud i w ogóle..nie będzie żadnego dramatu tylko zwykłe niezdecydowanie,albo jak kto woli,komedia:)soł?

ech,tak,śmiejcie się,śmiejcie,nie znacie dnia ani godziny:P Peelka takie dramaty przeżywa a Wy tu rozbawione na 102;)) a niech Wam będzie dzięki Stasiu,że wpadłaś,buziole Rozrabiaro

interpretacja dowolna,więc może i bawić...również pozdrawiam

podmiot liryczny ma prawo chcieć się pieprzyć w zeznaniach,dzięki za komentarz,pozdrawiam:)

nie wiedziałam brzmisz tak śmiesznie gdy krzyczysz gdybyś wspomniał o reszcie życia albo chociaż zjadł mnie oczami nie jestem monotematyczna mam dwadzieścia lat i prawo chcieć się pieprzyć

Boże nie dałeś mi dobrego wzroku Trzeba czasem ufać ludziom wiarygodniej się sprząta wmiatając brudy pod dywan Czasem jeszcze cię chowam przed słowami które łatwiej wypluwa się niż wypowiada Mogłam przecież być wpadką albo zwyczajnym kaprysem w ostateczności mogło mnie nie być należy się wdzięczność bezdyskusyjnie więc jeszcze cię chowam Teraz z tym swoim astygmatyzmem pływam po chodnikach

Forma faktycznie,coś nie tego:))ale dzięki,góra fajnackich wspomnień!smacznego,pzdr

Ty jak zwykle w swoim stylu,jak ja to lubię:) Powiedz,czy to prawda że "czas nas uczy pogody"?Uśmiecham się do Ciebie Stanko,buziaki

dzięki Ewuś,cieszę się że Ci się,ale już go obalono i przekonali mnie że nie jest taki dobry jak mi się zdawało,ale sama wiesz,własne dzieci widzi się inaczej niż cudze:) cmok

tak tak,zdecydowanie trafione,od początku do...końca?"co" wywala z rytmu ale jest ok,misie bardzo,martyna

hehehe,rozbrajasz mnie:) Tylko widzisz,my chcemy być zawsze "bez procesów"albo chociaż piękne (hiii) nawet gdy się gapicie w okularach i sokolim wzrokiem..i na to nie mamy,a przynajmniej ja nie mam, panaceum. również pozdrawiam

gicior:) tylko "oparta się o ścianę"?:) popraw. podoba mi się "zapach białych lilii i milknących świec" wszyscy wiemy że jest odurzający,myślę że "odurzający" wywalić:)i z kolejnego wersu "z wolna" to odrobinę też za dużo,ale jest gicior,udało Ci się,poczułam to! "tracę oddech - cisza" tyż piknie acha,i może jeszcze w "wiem że to świątynia nie organy tak grają" zminić na "może świątynia nie organy tak grają",zmieni trochę sensik ale też będzie fajnacko.Pozdrawiam ciepło!martyna

No dobra..powiem..prawda jest taka,że...:))zgubiłaś ogonek w "często":) a tak poza tym "często" niepotrzebne i "burżujskie"niepotrzebne. Pierwszy raz ja na dnie łabędziego jeziora. tu za dużo trochę,może bez "pierwszy raz ja" albo chociaż bez "ja":) Nie jestem jedyna, ani nawet pierwsza. Tańczę już tylko w ostatnim rzędzie to jest good i mogłoby być puentą bo ostatni dwuwers za oczywisty i też niepotzrebny moim skromnym. ponad to,pierwszy raz w wierszu podoba mi się interpunkcja,tutaj naprawdę spełnia swoją funkcję. acha i w "to nie arytmia, to pożądanie" może być "tylko" zamiast drugiego "to",tak,żeby nie powtarzać:) Ogólnie podoba się,i pewnie się czepiam o te rzeczy,pewnie dla własnego komfortu,ale Twój wiersz,róbta co chceta,buziaki/martyna

Stanko,co mnie wnerwiasz?:)))Nie o Tobie,o mnie.Nie będę więcej pisać o późnej starości,za bardzo się tym przejmuję.Buziaczki moja droga

http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=20699 za prośbą nie napiszę villanelli,być może właśnie dlatego że może być zabawnie i nieudolnie.A poza tym nie pociąga mnie to:) pozdrawiam

no fakt nie lubię rymów..częstochowskich:) nie ma nic złego w prostocie,absolutnie.Bo nie chodzi mi o wyszukane słowa tylko rymy.Mijamy się widzę,dobrze chociaż że magnolie obie uwielbiamy:)pzdr

powiedź co widziałeś w jej oczach modigliani podzielił się na czerń czysty lazur - kusiła podwójnie wierna twarz belladonny giorgione tak by podzieliła,a w ogóle to cała pierwsza jest kapitalna.a z tym kociakiem,widać porównanie tylko nie kumam tego "nie miałaś złudzeń ciepłym mlekiem karmiłaś je" --to "je" może się odnosić do czegoś innego ale brzmi tak jakby chodziło o złudzenia a tak poza tym lepiej by było "ciepłym mlekiem je karmiłaś" cmok

Joasiu,nie musisz umieszczać dopisków,widać że jest konsekwencja w budowie.Nie znam się na villanelle ale czy jedną z zasad rymowania w niej jest to,że rymy mają być niewyszukane?rozumiem,że mają mieć charakter sielankowy,ale można było się bardziej postarać.tyle pozdrawiam/martyna

a tak poza tym: w pierwszej oddzieliłabym "modigliani podzielił się na czerń" od reszty bo brzmi kapitalnie i zasługuje na uwagę. do przemyślenia jej uśmiech ---miodek z orzeszkami znowu piękności natworzyłeś:) pzdr/martyna

skoro nie miała złudzeń to jakie "je" karmiła?trochę nie kumam tej trzeciej.Ale jeszcze nie wiem co tutaj można..albibak:)

dałoby się ale się nie udało.Może biały?do takiego tematu bardziej pasuje brak rymów,które tutaj swoją drogą są o-k-r-o-p-n-e:)) Ostatnia strofa spełnia trochę swoje zadanie,ale całość jest słaba,bardzo słaba.Zatem ćwiczyć,ćwiczyć.. pozdrawienia/martyna

jak to po co?Żeby szaleństwa wyobraźni miały gdzie zastygnąć.To że ja nie poszalałam przy tym wierszu nie znaczy że nikt nie poszaleje,kwestia gustu.Z resztą, pisać! pisać trzeba,pan zdecydowanie umie,więc ja też zadam pytanie - czemu by nie pisać? pozdrawiam/martyna

nie zrozumiałam,nie podoba mi się:(za dużo niepotrzebnych słów,coś przytłumiło moją wyobraźnię i nie poszalała niestety,szkooooda pozdrawiam/martyna

Magnolie są chyba najpiękniejsze z roślin,co wiosny tchu mi brak,gdy jadę autobusem do babci mijam jedną,wieeelką,białą i po prostu zachwycająca.Ale wiersz nie zachwycił,z tymi rymami to niewypał,poszłaś na łatwiznę,nie ma co.Mogłaś się bardziej postarać Joanno,magnolie zasługują na to :))Może by tak bez rymów,może pod magnolią coś się stało...poszalej trochę,a nie w kółko "urodzie ogrodzie":) do pracy!pozdrawiam.martyna