Jego Alter Ego

ups,no zapomniałam.Zatem zapraszam terefere,czemu te miasta tak daleko od siebie,bo wodzisz,ja właśnie tez chcę wódki,smerfów i Ciebie( o boshh,wyjdę na bi)

głupio byłoby zmarnować:) może jednak te smerfy zostawmy na karmazynowy przypływ,a póki co idź i rób co lubisz najbardziej:))))) buziole

Olka czy Ty masz okres? Cicho siedź i słuchaj: stosunki,masz literówkę..literatkę..półlitrówkę,wpadnij na wódke,wypożyczymy smurfy.wiersz jest dobry,ale wydaje mi się że za dużo jest słów w pierwszej,może by tam pokombinować? nie uprawiajmy już polityki dyplomacji jedyne co nam wychodzi: ochłodzenie stosunków chodźmy na wódkę do ciebie do mnie zamiast słowem operujmy językiem mam potencjał pomiędzy nogami if ju łont,pozdrawiam, cmok marcyśka

Ty coś szalejesz ostatnio Michał,ja tym razem na nie,pomysł dobry,ale jakos wyszło nie tego:) wcale nie wygląda to fajnie jak się tyle zdań na "a" zaczyna,no i jeszcze że tak niezdarnie to poskładane.zamiast podrywac młode matki byś się lepiej wziął bo szkoda pomysłu:) pozdrawiam/martyna

może i mnie pocieszają: życie zaczyna się gdzieś w połowie kiedy czas jest najwyższy? i jak zmieścić drogę w wierszu? w pozycji misjonarskiej klasycznie powstałam w ciepłym łóżku klasycznie umrę

kyo Ty zdolniacho,Espenka ma rację,na cholerę tym drażnisz w warsztacie,wszak to dzieło skończone i dobre więc jazda do P, wtedy zabiorę:) pozdrawiam

Wiesz,ja nie słodzę ale dobry poeta to i o pierdołach dobrze napisze:P A tu wcale nie pierdoła a i poeta..nie,aż tak miła nie będę.Ale SE poradziłeś

hehe,przegląd kwiatków i innych habazi(ch?) miło,i wiesz,jakoś tak to napisałaś ze wcale nie czuć nadmiaru,przesady.Jest pachnąco i kolorowo,nastrojowo i..refleksyjnie,Dosyć bo się rozpłyniesz:) Plusisko ode mnie za te kwiatki,o tym że je lubię dowiesz się z maila,rano wyslalam,buziaki:* marcyśka

a wiesz Jasiu że to nawet dobry wiersz. Za pierwszym razem myślałam że przegadałeś.Ale nie, jest ok.Tylko coś mi nie leży ten dywan a zwłaszcza "niczym".Całość na plus,big plus za zakończenie,sad pozdrawiam/martyna

stawiasz ogień w dobrym świetle demoralizujesz zatem weź mnie i nie oddawaj nigdy światu

samej potrzebne czy nie?help

zwykłam nastrajać się pościel wietrzyć w ogrodzie białkiem z kardamonem wypełniać gabinet zwykłam rozpuszczać miód w mleku i włosy gdy pachną szamponem wiesz dobrze mi samej ty natomiast zwykłeś mnie rozstrajać

zgadzam się, zakończenie mistrzowskie,całość nie mistrzowska ale bardzo dobra, szczególny plus za cichą projekcję w snach pozdrawiam/marcyśka

kyo na ogół dobrze gadasz:) ale tym razem zostanę przy swoim,dzięki i cmok Dariusz dzięki, że tez Ci się chciało tyle o tych paru słowach, cieszę się że tak spojrzałeś,pozdrawiam Jaro Sław jednoznaczny?a mnie się wydawało..."musisz" ma wprowadzać złe wibracje, bo to jest nachalny raport. A może winny się tłumaczy... Evcia cieszę się:)) pozdrawiam martyna

Espenko, wiem, że pozostawia takie wrażenie ale nie wiem co z tym fantem zrobić...jak coś, otwartam Ewo, dzięki i równiez pozdrawiam

A mnie się podoba. Przynajmniej bardziej niż pozostałe, w tym przynajmniej jest jakies jajo,czy tez cebula, nieistotne. Te proste rymy tu pasują, a że brak głębszej myśli? No cóż, pisać można o wszystkim. Mi poprawił humor,pozdrawiam

Michał, co to jest? Fan Fan Tulipan?

fruzia,podstawowy błąd to tytuł, lepiej wierszem naprowadzić niż tytułem. Ponad to zgadzam się z Julią co do drażniącej formy wyliczanki oraz słabej puenty. Ja poszalałam,ale tylko dlatego,że nie wiem jak mozna pomóc Twojemu wierszowi,zbudowałam go na nowo wykorzystując Twoje ciekawsze myśli: samotność umieszczona w czasie światło świecy kusi ćmy i odstrasza sumienie senny dzień bezsenna noc miał być nieskończony tymczasem zegar milczeniem rysuje mu granice bierz co chcesz. No i pisz,duuużo,jedyna rada:) pozdrawiam/martyna

dziękuję Wam wszystkim za wejście i komentarze Yasioo,nie marudź:))) Michał, mnie tez to drażni trochę, może po prostu "nie dostałam dobrego wzroku" czy cuś... pozdrawiam,buziaki

instalacja inicjacji,jakiejkolwiek inicjacji,ponieważ tak mi się skojarzyło:))a dokładniej chodzi o budowanie, powstawanie czegoś poprzez małe ale z góry ustalone kroczki, o cały schemat. Instalacja to także dzieło, coś do czego podchodzi się ostrożnie bo ma być odzwierciedleniem naszego zamysłu. Z resztą, to wiersz jest a nie praca magisterska, ruszyć makówą,zostawiam to Twojej wyobraźni. A co do "musisz", jak poprzednio, nawiązanie do pierwszego wersu, uważam że musiało zaistnieć po tym wysypie bezokoliczników,aby je trochę zmiękczyć, no i podsumowac całość.Mam nadzieje że jasne,chociaz trochę cmok

musisz nauczyć się ściągać włókno do włókna to tylko kwas mlekowy tak zwany ból przyjemny kojarzyć obraz z wyrazem współczucia napinać zaciskać pojmować instalację inicjacji musisz nauczyć się współdrgać

Boże nie dałeś mi dobrego wzroku Trzeba czasem ufać ludziom wiarygodnie się sprząta wmiatając brudy pod dywan Czasem jeszcze cię chowam przed słowami które łatwiej wypluwa się niż wypowiada Mogłam przecież być wpadką albo zwyczajnym kaprysem w ostateczności mogło mnie nie być należy się wdzięczność bezdyskusyjnie więc jeszcze cię chowam Teraz z tym swoim astygmatyzmem pływam po chodnikach

Dzięki dziewczyny,potraficie poprawić humor:)A stefan to facet(jak wiadomo) więc się nie ma co dziwić że nie przełyka:)całuski martyna

najprościej gdy opiszę siebie miękką formą wleję gładkość włosów między palce (zjeżone czują tysiąc razy mocniej) pokuszę światło o wczesne wstawanie jasność z czytelnością nie ma nic wspólnego

Znasz moje zdanie,teraz może trafic do ulu,ale pewne ale zostaje..mianowicie ostatni wers,sam wiesz co:) no i.. umierałem w petit mal??? kiedy to się zdążyło zrodzić?:/ albo mam słabą pamięć:) pozdrawiam/martyna