Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ot i anka

Użytkownicy
  • Postów

    1 902
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ot i anka

  1. ojoj, mirelko! napisz coś o czymś, bo ten wiersz nic nie wnosi...może jest Twoim osobistym odczuciem,ale jeśli mam być szczera to zalatuje banalnością okrutną:( popisz jeszcze trochę:) pozdrawiam
  2. niebezpieczna tendencja,to jak dla mnie, patrzeć poważnie na to co robię:) a że niby co ja zrobiłam jak nie, stworzyłam tego?:) niemniej cieszę się że tak licznie przybywacie do nosforumatu:)
  3. witam! te podziały słów jak dla mnie nie mają uzasadnienia!no bo osobno dwóchh słów nie tworzą, a i nowego sensu nie bardzo wnosi:(ostatnia wzrotka zalatuje tandetą, ten proch z którego powstałem i łzy...nie, to nie jest fajny pomysł. Choć ogólnie pomysł jakiś jest, ale niedopracowany...pozdrawiam
  4. dzieło literackie!hohoho! toż to miał być komplement?:) to raczej działo:)
  5. kolega pierwszej rady jasia nie posłuchał;P patrz:haiku:) czyżby krótkodystansowiec?:)
  6. no proszę, tak, żeby wszyscy widzieli od razu?:) witam serdecznie, czuj się jak u siebie:) zobaczymy jak długo z nami wytrzymasz:)
  7. wiesz, vacker:) bez obrazy:) ale mógłbyś się pozbyć tych odrostów:)
  8. ja dzisiaj oglądałam zaje..sty film polski!"dzięcioł" !jaki schiz! przy tym amerykańskie komedie,farsy i absurdy się chowają!Polecam! a z poloskicgh to jeszcze "dziewczyny do wzięcia" i "wniebowzięci":)
  9. Ja zgłaszam sprzeciw! ja nie układam wolno i flegmatycznie związków logicznych! ja stosuję poprostu duże skróty myślowe!:)))
  10. hehe, lekką ręką napisana walka o życie?:) mnie się to bardzo miło czytało i wogóle naprawde ekstra! Miś pluszowy (nigdy nie miałam,miałam pingwina) podobał mi się najbardziej:) jak zwykle- z życia wyjęte!:)
  11. jejku...jak ja was wszystkich lubię!
  12. co to za gniot? kurcze, nie dość że można go odebrać bluźnierczo,to jeszcze forma, literackość,język nic nie wnoszą! co to ma być w ogóle?tekst z "Biblii Szatana?" Może spróbuj pisać o kwiatkach,albo oprzyrodzie, bo TAKICh tematów nie powinieneś(aś) poruszać, skoro nie potrafisz...życzę powodzenia.
  13. no, może masz rację,zastanowię się. Dzięki za komentarz. Nieskropnie powiem,że mnie się też podoba, a jeszcze się ubawiłam jak cholera:)
  14. ty widziałeś łóżko w mózgownicy?!:)
  15. dzięki:)kawa to mój ulubiony przedmiot natchnień:) tylko dzięki niej piszę,bo po nocach:) ale jak się przesadzi,to nie ma rady na sen:)pozdrawiam
  16. no ,zmieniłam na użko,a co ty ?nie masz użka w domu? na czym sypiasz?:)
  17. wróg czy ktoś kto nas nienawidzi liczy na to że będziemy się mścić, walczyć, ale może nie być przygotowany na nadstawienie drugiego pokiczka...czasem i to bywa zemstą (takie wzięcie kogoś z zaskoczenia) Są sytuacje, w których nie warto poprostu walczyć, bo nie ma sensu tracić sił(nie tylko fizycznie) Z drugiej strony czasem nadstawienie policzka to dobre przygotowanie do zemsty...usypiamy czujność wroga, a czy zemsta nie jest najsłodsza kiedy ktoś się jej nie spodziewa?
  18. Kiedy świat zwolnił, przestał biec jak szalony, jednym zdaniem- zrobił sobie przerwę na kanapkę z ogórkami- wsiadłam do mojej Wielkiej Mózgownicy VI i poleciałam. Mój kosamiczny pojazd ma sześć wejść ,każde w innym kolorze. Tyle ,żeby starczyło na każdą porę roku- wioske, lateks, jestem, chłodzień, depreson i eufor. Wewnątrz było ciasno i ciemno. Za to w jakiś dziwny sposób mieściło się tam wszystko co najpotrzebniejsze podczas podróży- sześć kotów (z tego samego powodu co wejść), łaptop, 30 kilogramów kawy, słownik poprawnej mówczyzny i pisowizny, aparat fotogeniczny, płyty cv, wieża z widokiem na lepsze czasy, użko i sześć zakamarków. Te ostatnie na specjalne okazje. Zakamarek Największego Uczulenia, w którym składuje wszystkie przedmioty powodujące moje rozdrażnienie. Znajdowały się tam głównie zdjęcia z krzywym horyzontem, tubki z farbą wyciskane przy „wylocie” i tłuste włosy. W Zakamarku Rozczarowań mieściła się półka z kilkoma imionami, podaniem na ASP i zakurzonymi pudełkami o których nic nie wiem. Dalej (idąc w lewo) Zakamarek Roztargnienia a tam wielka dziura pochłaniająca rzeczy „potrzebnewłaśnieteraz”. Zakamarek czwarty – Pasji i Ulubieństwa zapełniony najliczniej ze wszystkich. Głównie przedmioty plastycznotwórstwa maści różnorakiej, kucharstwo, zcięciowłosie, śniegu, deszczu, tabaku i kilkanaście drobiazgów oraz bzdurstwa i banialuki. Szósty jest Wadliwy, lepiej nie mówić co tam leży! Nie, o piątym nie zapomniałam, ale tam jeszcze nie zaglądałam. No i wyruszyłam z tym całym majdanem, w poszukiwaniu znalezienia. Po szesnastu kawach, dwóch rozczarowaniach i irytacji całkowitej trafiłam na planetę Netorialną . Wysiadłam wyjściem chłodzieniowym, zabierając ze sobą bzdurstwa i banialuki. Tłoczno tam strasznie było, ale głownie trafiałam na czatujące (na coś) dzieciaki i kluby miERnOTYCZNE. Błądziłam tak, aż w końcu znalazłam biuro Googlerów. W środku były miliony pomarańczowych wyszczekiwarek, szybko poruszających się po całym Googlynku. Oczopląsu można było dostać! Zapytałam o jakieś miłe miejsce ,w którym można by było się na dłuższą chwilę zatrzymać. Kazano mi wpisać słowo- klucz. (cholera, jakie słowo? Jaki klucz?) Ja na to: ”Piotruś Pan” i w jednej chwili teleportowano mnie pod zielone Nesforumatu, Gdzie przywitał mnie Dytko. Mówił coś o lataniu, marzeniach i małym chłopcu. Chciałam odpowiedzieć, ale nie mogłam bo moje słowa nie dźwięczały (kurcze, bez sensu!) aż tu patrzę: rejestracja , wpisz login i hasło. Ja jeszcze bardziej zielona niż Nesforumatu, ale ciekawa, no i Z Dydkiem pogadać chciałam, myślę jak się podpisać? Ot i problem!(okazało się że siedmioliterowy!) Rozglądałam Się ciekawsko z pewnym dystansem i delikatnością słonia. Mnóstwo ludzi. Dziwacznych twarzy zakrytych literkami. Każdy ze swoimi Wierszami ,WIERSZAMI lub wierszami. Tylko ja z banialukami! Ale co tam! Tajemnicze literki były ciekawsze niż znane mi już doskonale zakamarki (prócz piątego) i ziemia na przerwie. Toteż poważnie zaczęłam szukać sobie kawałka zieloności . Nosforumatu z zewnątrz wygląda jak igloo. Jak się weszło do środka, to było już trochę lepiej, ale miałam wrażenie jakby nic nikogo nie obchodziło. Potwornie zimno było z początku. Dopóki nie wyciągnęłam Słowotłoku! Już po chwili Basia Pięta zaśmiała się w głos i stopiła pierwsze lody. Jak się potem okazało orzechowe. Ona już miała swoje właściwe miejsce, ja autobus w słowotłoku. Później co było? Nie pamiętam dokładnie, jakoś szybko wlazłam na chmurę i czasem ktoś do mnie zaglądał. Asher siedział w wannie i tragicznie szybko poznałam co robi! Kąpał się w słowach, jak ryba w wodzie!( a może był podstawiony?) Kapuściński( był też taki Jay Jay) patologią mnie czarował, ale czasem miał kryzys zaoknopoglądowy, mimo to zawsze chętnie do niego zaglądałam. Bardzo szybko wyznałam miłość Piotrowi Borucie ( choć żem nie kochliwa) A było to w parku ,malował matkę z dzieckiem a potem obraz sprzedał, ale lipną mu cenę za niego dali. Mi się podobało. Nawet okazało się ,że on też mnie kocha! Wyznał mi to po tym, jak mu powiedziałam, że nie ma i nie będzie zębów w dupie! Tak się ucieszył ,że potem wyskoczył na ulicę i za mima chciał robić, ale to też mu nie wyszło. Często spacerowałam sobie bez celu, szukając emocji i humoru, starając się unikać dogmatycznych sformułowań i ostatecznych deklaracji. W trakcie tych przechadzek wiele zobaczyłam. Prócz różnych Frani-bani, gieni- steni, wujów- mujów, tynków-linków spotkałam też ciekawostki twórczolotne. Zobaczyłam jak synek Alternet wącha kolory i jak ona sama dotyka emocji. Widziałam pomocną dłoń Stasi Żak, która zawsze ciepło i z uśmiechem pomagała innym, bo sama już pomocy nie potrzebowała. Nieśmiertelny i Nabkowski przemykali sprintem czasem do mnie zaglądając, nie zawsze z miłymi wieściami. W kątach panoszyło się Samo zło wypędzając biednych nowicjuszy (może słowami, a może portkami) Oskar, Jasiu i Klaudiusz prowadzili dysputy o niczym, czasem wplątując w to sensowne zdanie. I tak mijał dzień za dniem. Ja się rozgościłam ,ba! Panoszyłam się i stroszyłam piórka jak kura przed ostatnią podróżą! Zawsze mogłam liczyć, że ktoś do mnie zajrzy, powącha , ugryzie albo narzyga. Anna Romanek i Aksja przychodziły pomarudzić, pokręcić nosem albo poklaskać. Czasem i ja do nich zaglądałam, ale nic nie pamiętam z tamtych imprez.O cholercia! Zapomniałam! Wiszę Dentmanowi 1200 hallerów, piekielna sprawa!Może zapomniał... Pewnego pięknego dnia skoczyłam do Freneya, który budował katedry gotyckie różnymi odcieniami słów. Trochę się przeintelektualizowałam, ale widziałam u niego robaki i koniuszego. Pomyślałam:” Swój chłop musi być!” I był. Tylko czasem nie rozumiałam co do mnie mówi... Ale potem spotkałam Ziemiaka, z jego listą przebojów szalonego dwudziestodwu latka. Wymieniliśmy się płytami w ramach prawie tego samego dnia urodzin. Całkiem niedawno, bardzo niemiłego popołudnia, potknęłam się o martwego człowieka. Pomyślałam, że zafarbuje mu włosy, bo z odrostami wygląda jak ostatnia sierota. Okazało się, że do końca martwy nie był i czasem mówił coś mądrego. Vackerowi dlatego wcale głupio nie było! I tak sobie sielankowo, jak przystało na jętkę*, pełzam po Nosforumatu do dzisiaj. Ale kiedyś to pierdolnę! *jętka (rząd Ephemeroptera) – owad który natychmiast po wykluciu się z poczwarki przystępuje do rozrodu i w ciągu 1 dnia ginie. Rozwój larwy może trwać od 1 do 3 lat.
  19. ojojoj! nie kłócić się pod wierszem, na SWÓJ temat!od tego priv. wiersz nienajgorszy:) jeszcze zajżę:)
  20. dawaj alter!:)
  21. Basia pisała, że musi jakąś kawiarenkę internetową dorwać w Katowicach ;) ale na razie cisza... dzięki jaj:) brakuje jej troche na prozie:(
  22. A ciekawam,kto naprawde najstarszy:) i co się z Basią piętą stało>ktoś wie? i ciekawam jeszcze kto przyzna się do wieku:)
  23. okazało się że zamiast stopy ma ogromną purchawkę, która pęczniała z każdą chwilą! Zewnętrzna powłoka rozciągała się do granic możliwości aż pękła! Koleś przestał oddychać, a zpurchawy eyskoczył wielki kalafior z czerwonymi oczami, w zębach trzymała lalkę barbie...(continue!)
  24. jak wszyscy napiszecie to policzymy średnią:) i zobaczymy ile forum ma lat:)ciekawe kto jest głową rodziny?:)
  25. hehe, ja 12 czerwca, ale dwa wczesniej:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...