Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Beata Michalec

Użytkownicy
  • Postów

    248
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Beata Michalec

  1. Zatrzymać chwile Z pogranicza jawny i snu Zapach perfum Dłoń cofniętą w pół drogi Na kliszy pamięci Obrazy minionych dni Utrwalam klatka po klatce Policzek wtulony w sen ( Nie mój) Poduszka pełna zapachu ( Nie twojego) Chwile nieuchwytne niczym cień Zamykam w szkatułce słów
  2. Dziękuję, ha to realia....mam nadzieję że cię to nie zasmuciło :)
  3. Witaj Arku, och oczami wyobraźni już zobaczyłam pororoczną czwórkę przy zielonym stoliku, smakowita rozgrywka , mniam. Pozdrawiam serdecznie
  4. Jestem skłonna uznać twoją podpowiedź :) Pozdrawiam serdecznie
  5. Czas mierzony Liczbą kroków przy tobie Ciężarem słów wykrzyczanych Uwięziony w kroplach łez Niczym owad w bursztynie Tysiące kartek kalendarza Objętych spojrzeniem Czas rozkoszy i bólu Wpisany w nasze nazwisko Czas przeszły Z nadzieją na przyszłość
  6. Zapisałam je na mózgowym twardym dysku. Dziękuję.
  7. 51fu! Świetne, rozczuty - to rewelacja. Pozdrawiam
  8. Dzięki. Czyżbyś Tomaszu myślał o tej .. co prowadziła przez piekło :) pewnego męża zacnego?
  9. Przychodzimy wraz z nocą Siadamy i rozmawiamy Dłonie budują dotyk Oczy oddają blask Słowa przysiadają na ramionach jak motyle Oddechy wzbierają żarem Usta epatują bezwstydem Ciała tworzą najgenialniejsze dzieło Odchodzimy wraz z nocą Niesyci naszych pieszczot
  10. Art. 200 ani w par 1 ani 2 nie wypowiada się niestety jednoznacznie w tej kwestii, wypowiada się w kwestii poniżej 15 roku życia a nie w kwestii urody. Prawo jest ciut bardziej ścisłe niż poezja
  11. A tak swoją drogą zżera mnie ciekawość, gdzie można znaleźć dyrektywy, najlepiej w punktach co do oceniania " dobre" albo " nie dobre"
  12. Toź napisałam wyraźnie " nie podoba mi się", a na temat dobroci się nie wypowiem, albowiem krytykiem nie jestem.
  13. Miałam milczeć , ale nie da rady. Jak już kiedyś wspomniałam nie lubię poezji Samego zła, nie komentuję jej utworów, bo nie byłabym w stanie wyrazić się obiektywnie, przeważałby subiektywizm, a to mogłoby sprawić iż moja " krytyka" nie byłaby " rzeczowa" . Krytyka to cytując fachowców - analiza i ocena wartości czegoś według przyjętych kryteriów. Wedle jakich kryteriów miałabym niby oceniać jej wiersze... nie jestem znawczynią tematu, tylko smakoszką. Zatem nie zabieram się za krytykę. Niemniej chciałabym zwrócić uwagę że krytyka różni się ciut od krytykanctwa. A wyśmiewanie się z twórczości innych... no cóż. Jeden lubi Jasnorzewską, drugi zaczytuje się w Białoszewskim. Różnica w tej poezji jest ogromna, każdy ma prawo do własnych upodobań, ale to jeszcze nie znaczy, że można walić tych innych między oczy. Jedni preferują " jebnięcia" i " kurwy" , drudzy " samotne śniadania" i " blade słońce o świcie". A Samemu złu jedego można pozazdrościć, umiejętności autoreklamy. Nieważne jak będą mówić o mnie , dobrze czy źle, ważne by mówili. Ps. Jestem koszmarnie wyczulona na pierdoły w stylu " solidne zaplecze" , albowiem w mojej profesji, bazuję na konkretach a nie na pływaniu w gęstej aczkolwiek nie zawsze treściwej zupie. Pozdrawiam wszystkich ... pa
  14. Ja przyjęłam krytykę jak najbardziej - kiszka- i o.k. ale twierdzenie że to się nadaje do reklamy mazur a nie do wiersza, to wybacz Alter Net, ale to nie jest krytyka. Poezja, to nie matematyka, gdzie 2 + 2 = 4. Każdy ma budować swoje strofy na słowach dowolnych, nie ma nakazów ani zakazów co do słownictwa. Samo zło chyba zbyt przejęło się rolą ... drogowskazu, jedynego i słusznego. Krytka tak, narzucanie mi stylu, słownictwa... nigdy. Pozdrawiam
  15. Dziękuję, Stasiu, ja też przebaczam a słońca nie chcę zapominać. Arku, z biegiem dni przybywa wspomnień różnych, lepszych i gorszych ja hołduję tym pierwszym, a teraz wybaczcie natłok zajęć kradnie mi czas... i pogania wciąż. Pozdrawiam serdecznie. Do zobaczenia.
  16. o.k. oprócz złych wspomnień mam i te miłe, prawi mazurskie, ciekawe jakim prawem dyktujesz co nadaje się do wiersza a co nie. Nie cierpię twoich wierszy więc nie wypowiadam się na ich temat, jeździsz po wszystkich jak po łysej kobyle a ja nie lubię być ujeżdżana na oklep. Pozdrawiam.
  17. Nie umiem zapomnieć wszystkiego Bo nie chcę Pamiętam chłód poranka o wschodzie słońca I ciepło wieczoru gdy złota głowa znikała za widnokręgiem Pamiętam pocałunki nieśmiałe dotknięcia warg I szalone wojny ust Splątane języki Gorące oddechy Pamiętam wędrówki dłoni Zapach włosów Niecierpliwe oczekiwanie I rozkoszne wtulenie ciała w ciało Pamiętam słowa bolące jak smagnięcie batem I ciszę...dręczącą Gęstą Złowrogą Nie umiem zapomnieć wszystkiego Bo nie chcę...
  18. Nad śnieg bielszą się stanę I nad kryształ przeźroczystszą Chłodniejszą niż górski strumień I cichszą od brzmienia nocy W dniu który tak nadejdzie Zwolni się miejsce w twoim życiu
  19. Brawo, doskonałe zadanie dla intelektu, świetna zabawa wem sło... mniam, bardzo mi się spodobało i polizałam, choć delektacja o tak późnej porze podobno winna być karalną, ale niech tam........raz się żyje. Pozdrawiam łakomie
  20. No miałam już dzisiaj nie gadać....ale jako osobnik cokolwiek " zmamuciały" muszę powiedzieć Arku, że racja leży po twojej stronie, wiek i miłość mają się do siebie jako drut kolczasty do nosa tudzież pięść do jeża, czyli nijak. Kochaj, kochaj i za nic miej czcze drwiny, kto raz zasmakował w miłości ten nigdy nie zapomni tego wrażenia. Pozwolę sobie sparafrazować klasyka: " Ten kto mówi językami ludzi i aniołów, a miłości nie ma, jest jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.” A teraz dobranoc... a nawet nie bójmy się tego słowa bardzo dobra noc
  21. Świetnie Stasiu, bo to i moja refleksja i zaproszenie do refleksji dla innych, nad tym co przed nami.... Miłej nocki , pa
  22. Za "ochydną" jednak posypię...przepraszam
  23. Witaj Arku.... no tak, teraz to mi dałeś zagwozdkę, jeśli nie kęs to co? No przeca ta starość nie uniesie na widelczyku całej kremówki, bo to i nieestetycznie i niezdrowo i wogóle tak jakoś, nie przystoi .... Będę musiała pomyśleć, ale to rankiem.... Trzymaj się cieplutko i słodko. Pozdrawiam
  24. ależ ja uwielbiam róznorodność , a ty chyba cierpisz na brak poczucia humoru, sorry nic nie poradzę że jestem ochydną niepoprawną optymistką , a głowy popiołem nie mam zamiaru posypywać, jeden lubi rybki a drugi akwarium i to jest jak najbardziej cacy, w tym wzlędzie podpisuję się pod demokracją miłego wieczoru
  25. I tu się z tobą całkowicie zgadzam Pazurku, wizyta w banku może rozczarować.... i to bardzo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...