
amanita
Użytkownicy-
Postów
120 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez amanita
-
o świcie zrywa dojrzały owoc cały jego świat staje na głowie na wyciągnięcie ręki soczyście błyszczy w słońcu którego oddech rozpala policzki, ramiona, dłonie niezdolne najeść się dotykiem kwitnąca pod palcami emocja zielonym pędem naciąga rzęsy na rozmyte spojrzenie uwalniając z ust napięcie by mógł zachłysnąć się życiem
-
Bezcena była to uszyłem ;) Moje kurcze są jakieś sztywne pod tym wzgledem, ciężko mi coś zmienić no bo szkoda tak nagle rezygnować z jakiegoś słowa... a czy to jego wina, że je pomyślałem? ;d Kozusznie ;) nie wiem co pomyślałeś w każdym razie dzięki , jeśli za jutrem- tzn za śmiercią, oby czytelne(...), dobrego Jutro wielka niewiadoma, może ktoś odkryje eliksir nieśmiertelności? :)
-
Kto by pomyślał, że w eskimosach tak gorrrąca krew drzemie. Choć to by było logiczne :d Żeby szyć ciepłoniaste ciuchy, trzeba mieć ciepłoniaste składniki i kapke doświadczenia :) Golfowo :) :DDDD jesteś mistrzem w radosnych sowach, znaczy słowach!!!! dzięki za radość przeuroczą ponownie i kapke piękna oj żeby mi było dożyć takich sów...:):):) :)ciepłoniaście wierny/-a amanito, pozdrów eskimosa tysz;) ps. ja eskimosem nie chciałabym być Właśnie dożyłaś, nie wiem czy rejestrujesz :P btw foka z grila w igloo na jakiejś plaży mogła by byc nietuzinkowa :) Beretnie :)
-
mm no trochę tak, z każdym dniem trochę się zmienia amanito :)dzięki serdeczne i za sweternie? -sam to uszyłeś?:)(zdolny!) :)ciepłoniaście Bezcena była to uszyłem ;) Moje kurcze są jakieś sztywne pod tym wzgledem, ciężko mi coś zmienić no bo szkoda tak nagle rezygnować z jakiegoś słowa... a czy to jego wina, że je pomyślałem? ;d Kozusznie ;)
-
amanito: brakowało tu Cię, no tysz prawda!trzeba!(chyba że wylączą prąd) a więzy krwi..ano pewno tak to z tą krwią jest, :)ciepłoniaście i dziękuję za nóżkę (i te porozwalane części ubrań zbierz wreszcie do kupy :P) Ciemno wszedzie glucho wszedzie chyba pradu dzis nie bedzie? :d Ok, juz zbieram ciuchy bo faktycznie balagan - ale wczoraj byl Alkohol i dzis sie tak nie chce :d Podkoszulnie! (wtf?!) :)
-
Troche się pozmieniało, albo mnie pamięć myli :) Tak czy siak podoba się, komentowałem w warsztacie i "powoli za jutrem tęsknie". Sweternie ;)
-
Zmienia, a jak :) Imho mamy wiele wygód, o których naszym przodkom się nie śniło - wielu nie dostrzegamy, wielu nie chcemy dostrzec... nawet nie śni nam sie o tym co będzie w przyszłości ;) Jakie zapasy?;> (nie wiem czego nie rozumiesz więc profilaktycznie, btw - by the way) Czyżbyś miała tak rzadką krew, iż czujesz się w obowiązku? :> Rękawicznie:d (kończą sie ciepłoniaste ciuchy...) no żeś ciepłoniaście nadał fason amanito!!!! fajniaście! ano nawet pomyślała że napisze coś podobnego do wiersza nt. wygody i jak to z nią jest; wygoda od czapy ach wygodo wygodo czemu jesteś niewygodna za krótkie masz spodenki tej zimy same się nie uszyją bez drugiej ręki,ty miejscowość nazwałaś swoim imieniem jechaliśmy w siódemkę dzieci przez szosę maluchem sto dwa było ciasno a daliśmy radę(...),ble........:P a prawda. Krew- okazuje się, że nie będę mogła, a w obowiązku czuję się, Cichu..Ciepłoniaste NiGDY się nie kończą a jak tak(?) to trzeba szyć! :)ciepłoniaście Drogi człowieku(...), dzięki za ponowne depnięcie ------>>>>>>>>>>>>>>>>>>> ...i b. dziękuję za konwersację a'la poznawczą ps. co zmienia? o..dziwny świecie i kto wygrał ten zdobywał kobietę, wszystko odbywało się w kręgu eskimosów, którzy patrzyli który pierwszy z nich padnie bez sił nie pewna jestem czy to nie było na śmierć i życie> z życia mroźnego wzięte ale opowiadania słabo słabiuteńko(...) i . Kto by pomyślał, że w eskimosach tak gorrrąca krew drzemie. Choć to by było logiczne :d Żeby szyć ciepłoniaste ciuchy, trzeba mieć ciepłoniaste składniki i kapke doświadczenia :) Golfowo :)
-
Alkohol zabija - fakt... chęci na drugi dzień :) Mocny kawałek, ale prawdziwy. Wygoda się nie wygada czemu nie wygodna, to napewno :) Swoją droga, wszystko się zgadza - nie docenialiśmy wtedy, nie doceniamy i teraz... a poziom ciasności uległ zmianie - ewidentnie. Skarpetnie ;)
-
"to jest do kitu jak w okno palec żeby nie było zimno" To jest mega! :D Jednym słowem pisanie to taka farelka aka kaloryfer :) Farelkowo! ps. skąd Ty masz tyle pomysłów? ;>
-
Więzy krwi najtrwalsze? :) Ja lubie jak juz po tym okresie gdy skrzypi pod nogami, wchodze do cieplego pomieszczenia, racze sie herbatą i rozpływam po kątach ;) Kalesonowo!;]
-
Mamy 21 wiek, ponoć :) Praktycznie każdy jest niebywalejakiś; włosy na peruki... dla eskimosów bez igloo czy jak? :) Szczypta niezrozumienia to jak koper włoski w cukrze na ciastku - daje do myślenia ;) Mikołaj do orzechów by sie przydał(może być w pazłotku), bo coraz więcej ich tu do zgryzienia... Wdziękliwy chyba ;D btw a może rozespana płatków mgiełka, albo leniwa... na kanapie :d mokro... ponoć tak amanito:) ponoć..no i co że 21? czy to coś zmienia? to prawda; oglądała niedawno o eskimosach to są niezwykli ludzie i w charakterystycznych warunkach przetrwają, żyją,a jakie zapasy sobie urządzają o kobietę np. szkoda słów(...;) dobrze mówisz, dobrze o tym koprze, dobry jest także szczypior do jajecznicy(...) btw? znów nie rozumiem- nie muszę(; rozespana raczej nie, trzeba jeszcze mieć kanapę(:oj, a teraz mykam tymczasem trzymaj garść za dobrze oddaną krew albo za serce aby biło :)ciepłoniaście Zmienia, a jak :) Imho mamy wiele wygód, o których naszym przodkom się nie śniło - wielu nie dostrzegamy, wielu nie chcemy dostrzec... nawet nie śni nam sie o tym co będzie w przyszłości ;) Jakie zapasy?;> (nie wiem czego nie rozumiesz więc profilaktycznie, btw - by the way) Czyżbyś miała tak rzadką krew, iż czujesz się w obowiązku? :> Rękawicznie:d (kończą sie ciepłoniaste ciuchy...)
-
Czytać uczyłem się dawno temu, a Twoja czcionka to znów nie takie hieroglify ;) Co nieco to wcina kubuś :) (*tych tych*) Dam sobie włosy uciąć, że mikołaja tłumaczyłem...- jestem łysy? o_O Co do synonimu to...może rozwieszona? btw elektroniczne słowiki to już nie to? :) Szalicznie chylę czułko ;) Lepiej spróbować i wiedzieć, niż topić się w rzece retoryczności ;] amanito:) nie używam elektronicznych słowników może dlatego mam problem mm..okładka się podarła(staram się żeby niejaki-nie mylić z niebylejaki- czytelnik rozczytał) heh kubuś dobry, bo z witaminami:))) włosy zostaw jeszcze bo teraz to cenna sprawa(niektórzy co prawda na peruki oddają...warto- jeśli w słusznej sprawie); szalicznie chylę również czółko i dziękuję serdecznie, a czego spróbować, gdzie co i jak?(nie bardzo rozumiem yy....) to miło dostrzegać:)))ciepłoniaście ps.* czyżby spóźniony mrozek mikołaj przybył?* dobrze że w szaliku- będzie wdzięczny być może(za pośrednictwem) Mamy 21 wiek, ponoć :) Praktycznie każdy jest niebywalejakiś; włosy na peruki... dla eskimosów bez igloo czy jak? :) Szczypta niezrozumienia to jak koper włoski w cukrze na ciastku - daje do myślenia ;) Mikołaj do orzechów by sie przydał(może być w pazłotku), bo coraz więcej ich tu do zgryzienia... Wdziękliwy chyba ;D btw a może rozespana płatków mgiełka, albo leniwa... na kanapie :d mokro...
-
amanito: nie wiem jak Ty to robisz, ale nawet udaje Ci się odczytać co nieco (conieco? co nie co; eh...) dziwne to wszystko oj dziwne(......dopisze........) no ciekawe..mam nadzieję że piękny będzie finał, nad puentą jeszcze myślinkuje......(*tych gwiazdkowych?*) a można wszystko, oj tak; dziękuję za Twoje uważne czytanie i refleksję, zdaje się, żeś się dobrze poprzyglądał; czapecznie b. dziękuję i melancholijnie kłaniam główkę:)ciepłoniaście ps. wytłumacz mikołaja b. proszę:)) ! a jabłka jabłka mniam..chyba że zwykły magnez z apteki zzz... co jeśli nie miłość do bliźniego co jeśli tysiące kilometrów nad co jeśli(....) Czytać uczyłem się dawno temu, a Twoja czcionka to znów nie takie hieroglify ;) Co nieco to wcina kubuś :) (*tych tych*) Dam sobie włosy uciąć, że mikołaja tłumaczyłem...- jestem łysy? o_O Co do synonimu to...może rozwieszona? btw elektroniczne słowiki to już nie to? :) Szalicznie chylę czułko ;) Lepiej spróbować i wiedzieć, niż topić się w rzece retoryczności ;]
-
Mocna rzecz, ale poprawia humor :) Pozdrawiam
-
Wczoraj - historia. Jutro - wielka niewiadoma. Dziś - dar boży (pomijając kwestię jakiejkolwiek wiary) - więc delektujmy się każdą chwilą, która sprawia, że przemieniamy się z tych którymi byliśmy chwilę temu, na tych którymi jesteśmy teraz... "man from the earth" - polecam film tak btw :) - zero akcji, czysta uczta intelektualna. Uśmiechu ;)
-
Może zamiast The Sims, dać tytuł Time Killer :) albo Looped... Penteltyzm, czas to pieniądz - pieniądz umila upływ czasu... obieg gotówki w piramidzie wydatkowej :d Jak ktoś słusznie zauważył spacer nic nie kosztuje ;) Pozdrawiam
-
...a w jabłkach podobno więcej witamin niż w grejpfrutach :) Ruchome granice - jeśli z jednej strony coś rośnie, to z drugiej musi coś maleć...no chyba, że granicą jest zjadane wspólnie jabłko - wtedy ekspansja dąży do konfrontacji... ciekawe jaki jej finał :) Nic nie trzba, wszystko można ;) Nie rozumiem tylko ostatnich dwóch wersów ujętych w płatki śniegu :d Czapecznie ;)
-
Bardzo subtelnie, można się rozpłynąć :) Pozdrawiam
-
odcienie nieuchronności
amanita odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba się wszystko oprócz - "gęsto wezbraną głębię podskórną" - tego bym się pozbył. Tak czy siak zabieram do ula ;) Pozdrawiam -
Rozwińmy pomysł - dajmy na to autor zanim coś napisał przeczytał 20 innych (i tak mało) - i z każdego z nich coś wziął by wykreować "własny" styl pisania (z jednego więcej z innego mniej) i wszystko to nazwał "ja", żeby wygodniej korespondować i rozmawiać (ciężko by było mówić "a A B C D E F G H...T [przeczytani artyści] byłem wczoraj w teatrze", prościej "a ja byłem wczoraj w teatrze"). Sprawa komplikuje się gdy rozpatrujemy jakąś niewielką grupę ludzi z wyspy... wtedy każdy teoretycznie powinien być taki sam... wniosek -> Chińczycy są najbardziej złożonymi osobowościami :) Teoretycznie... Trzeba zamrugać do "mikołaja" o ogrzewacze do rąk - błogosławmy egzotermiczność krystalizacji - jakkolwiek by to nie brzmiało :) Czapecznie ;) amanito ah!(ach-zawsze mam problem) nakomplikowałeś:) z tą egzocoś:) i z niewielką grupą ludzi raczej też, o chińczykach nic mi nie wiadomo, co prawda (ciekawe) a być może mikołaj zasnął na dobre i teraz będę musiała spróbować własnych sił mmm.... uchylam czapkę dyskusyjnie z szacunkiem, w praktyce: ps. do teatru warto byłoby się wybrać, a czy każdy w nim też jest artystą? bardzo dobre rozważania wieczorne, krystalizacyjnie pięknie brzmi:)ciepłoniaście Do teatru chodzą przecież głównie ludzie (artyści przygotowują dla nich intelektualną ucztę), a artysta tez człowiek - jakkolwiek by to nie brzmiało :) Artyści są podgrupą ludzi którzy do teatru chadzają. Ja siebie za takowego nie uważam, a do teatru chodzić lubię. Gdy słyszę to słowo w kontekście mojej osoby to widzę przed oczyma twarz mamy która z politowaniem kiwa głową patrząc na coś co "zmalowałem" za malucha. Spróbuj własnych sił... i obudź mikołaja ;) Mi również miło się polemizuje. Pozdrawiam i zmykam ;)
-
Bardzo miło że się podoba, i dziękuję bardzo za wskazówkę :) Pozdrawiam
-
W jakimś stopniu jesteśmy sumą ludzi których poznaliśmy - ciekawe czy postacie filmowe, czy z książek też biorą udział w tym równaniu. Wiec a nóż, widelec - masz z generała chociaż czapkę :) ...a skoro tak daleko - to wsiadaj do tego co z daleka jedzie ;) CiepłoniaścieJudyt ps. wcale się nie przekomarzam... się również nie przekomarzam, widzę iż szykuje Autor dla mnie poważną dyskusję :)mogę się zgodzić z tą sumą ludzi, chociaż nie do końca, ponieważ jakby przykładowo Autor jeden brał wszystko np. do napisania czegoś tam z drugiego Autora to być może zabrakłoby samego siebie, to zdaje się nazywają 'ja'; nic mi o czapce nie wiadomo, ale dziękuję b. za nią,to miłe; bo rękawiczki zgubiłam już ciepłoniaście a jakże:)))amanito święte słowa (wprawnie napisane) Rozwińmy pomysł - dajmy na to autor zanim coś napisał przeczytał 20 innych (i tak mało) - i z każdego z nich coś wziął by wykreować "własny" styl pisania (z jednego więcej z innego mniej) i wszystko to nazwał "ja", żeby wygodniej korespondować i rozmawiać (ciężko by było mówić "a A B C D E F G H...T [przeczytani artyści] byłem wczoraj w teatrze", prościej "a ja byłem wczoraj w teatrze"). Sprawa komplikuje się gdy rozpatrujemy jakąś niewielką grupę ludzi z wyspy... wtedy każdy teoretycznie powinien być taki sam... wniosek -> Chińczycy są najbardziej złożonymi osobowościami :) Teoretycznie... Trzeba zamrugać do "mikołaja" o ogrzewacze do rąk - błogosławmy egzotermiczność krystalizacji - jakkolwiek by to nie brzmiało :) Czapecznie ;)
-
Tak jest generale! daleko mi daleko.... W jakimś stopniu jesteśmy sumą ludzi których poznaliśmy - ciekawe czy postacie filmowe, czy z książek też biorą udział w tym równaniu. Wiec a nóż, widelec - masz z generała chociaż czapkę :) ...a skoro tak daleko - to wsiadaj do tego co z daleka jedzie ;) CiepłoniaścieJudyt ps. wcale się nie przekomarzam...
-
Na początku przeczytałem - nie starcza w litrze przekaz :) Dziękuję za opinię Ciepłoniaściej Judyt ;) biorę wszystko prócz zwierciadła amanito dziękuję b. drogi człowieku, ps. proszę Z ciepłem ze mną nie przekomarzać się;) ciepłoniaście Tak jest generale!
-
fajno :)