
ewan_mcteagle
Użytkownicy-
Postów
246 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ewan_mcteagle
-
Piętnaście po szóstej
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
piętnaście po szóstej główna ulica - wygląda tak podrzędnie jedyna kawiarenka - zamknięta na amen w bladożółtej poświacie opadają na chodnik białe punkciki prześwietlone przez reflektory samochodów snujących się z wolna już nikomu się nie spieszy tylko latarnia czasem zabrzęczy i zgaśnie śnieg zaskrzypi z bólu pod butami gdy ludzie zapatrzeni w ten cudny świat wpadają na siebie z zamkniętymi oczyma - para wymienia się numerami - telefoniczne obietnice na skrawkach papieru zostaną zapomniane jak przyszłoroczny śnieg kolejna nowa miłość nie zdąży się zestarzeć lecz teraz jest piętnaście po szóstej dziesięć minut zimy -
Buszujący w ogrodzie
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wszedłem gdy ciebie nie było poszedłem do twojego ogrodu gdzie mnie nigdy nie wpuszczałaś mówiłaś tylko, że - Tam już nie ma miejsca - Więc gdzie chowasz uczucia? - pytałem - Nigdzie ich tu nie widzę nigdy nie odpowiadałaś zawsze musiałaś do czegoś wracać a to wiatr porywał firanki tłucząc doniczki i obietnice stojące na werandzie to znów myśli wybiegały z głowy depcząc świeżo ściętą trawę ale nie tym razem teraz wreszcie bezkarny przeglądałem kartki twojego pamiętnika z premedytacją zaginając strony i rogi a popijając kawę spodem kubka zostawiłem nawet ślad na ostatniej stronie - I wiesz co ci powiem? - pasował jak ulał. -
Słowa w nocy
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
noc wprost idealna by włożyć w nią słowa wstawić przecinki w miejsce gwiazd „i” pod kropkę księżyca myślnik w długie nocne godziny i dwukropek w ciemność przed nadejściem zmroku na resztę rozlać atrament wydawałoby się, że to wszystko jednak czegoś brakuje przecież obok mnie jedno puste miejsce lecz nie ujmę go cudzysłowem gdyż Twoja obecność dopełni tę noc -
Astronauta
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
thanx -
Astronauta
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
chłodna noc, w głowie pustka wypełnia mnie w czterech ścianach od podłogi aż po sufit rozciąga mnie stojąc w miejscu nie zatrzymam czasu może w łańcuchu wspomnień znajdę słabe ogniwo, rozmywające obraz zamykam oczy tracę swój punkt widzenia zagubiony wodzę palcem po mapie grawitacja wymyka się cichaczem przez okno zamyślony chodzę po ścianach bez odniesienia wiem, że przyjdzie chwila gdy będę mógł wyrzucić czas za drzwi -
Powiem ci...
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
serdeczne dzieki za komentarz. przyznam sie szczerze, ze osobiscie tez mialem watpliwosci co do fragmentu z zoladkiem ale tak jakos mi pasowal no bo wstawic umysl, serce czy inny organ/zmysl i wyjdzie banal. a tak to jest jakos sensownie. jednak musze nad tym pomyslec. dzieki za komentarz -
Powiem ci...
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
powiem ci, ale na ucho albo najlepiej - na żarty jakbym nie powiedział w każdym razie - nie naprawdę powiem ci na niby policzę po cichu na cztery aż gwiazdy zatańczą w głowie parami żoładek zrobi przewrót rewolucję na papierze zamknę ją kropką i nie będzie do czego wracać umownie - sam w sobie umilknę bezpowrotnie -
Powroty
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
serdeczne dzieki za sugestie.pozdrawiam -
Powroty
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
możesz podrzeć moje zdjęcie jeśli już nie rozjaśnia twego pokoju jedynie kładzie się cieniem na wieczornym niebie bo nie przykuwa wzroku tylko łapie kurz a ty patrząc płoniesz rumieńcem ze wstydu sama w sobie nieśmiała zostawiasz uczucia poza nawiasem gdy już mnie nie będzie musisz znów zapomnieć bym mógł powrócić -
Porcelana
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
już nie pamiętam kiedy dziś się stało gdy wczoraj zniknęło jutro na pewno nie zapomnę jak pachniesz gdy się uśmiechasz nocą chowasz słońce w swej ranie gdy słowa cię kaleczą i znikasz jak porcelana rozbita na podłodze zbieram cię kawałek po kawałeczku chowam do kieszeni zamiast odłożyć na półkę i odświętnie tylko kurz z ciebie zetrzeć nie pamiętam by zapomnieć czas mi się w rękaw pętlą zaplątał -
Podwieczorek
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tak gwoli scislosci "autorowi" nie autorce:) Ewan - to imie meskie:).pozdrawiam i dziekuje za komentarze -
Podwieczorek
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
powiem jak ja to widze: poezja to nie litearatura faktu i o to chodzi (moze mi sie zdaje) zeby stosowac ciekawe metafory i obrazy by czytelnik mogl sobie "wyobrazic" tresc wiersza, by byl on plastyczny. o to chyba tez chodzi w poezji by byla niezwykla. jesli ktos chce "sensu" i absolutnego odzwierciedlenia prawdy to moze proze poczytac albo chocby gazete:) niemniej jednak dziekuje za komentarz i przedstawienie swojego punktu widzenia. pozdrawiam -
Podwieczorek
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
serdeczne dzieki. -
Podwieczorek
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zmrok zapada ciszą na drzewach kocem zapomnienia w zimowym krajobrazie delikatnie tuli nas zmarznięte gałązki przysypane śniegiem gdy nasze powieki łamią się pod ciężarem snu osłoną nocy zdrapuje szron z serc przymarzniętych wtulonych w siebie jak płatki śniegu na oknie jeszcze tylko popruszy nasze sny byśmy się z nich rano nie wygrzebali -
Przed burzą
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
chodźmy czym prędzej nim wiatr nas zagłuszy nim piorun oślepi i błękitne niebo zrani nie płacz miast tego niech jedna łza tysiącem słów spłynie w rzęsach się zawieruszy jak rosa na trawie chwyć mnie za rękę serce me porwij ukryj tam w dolinie gdzie rozum milczeniem przeczeka a Ty... spełnij me marzenia nim spadną z deszczem -
Czekam
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czekam czas suszy głowę dym z papierosa drażni nozdrza drapie w oczy rozmywa wątpliwości przesłaniając marzenia tak logicznie niedorzeczne wymalowane bladą tapetą na ścianie ach gdyby tak dzisiaj padało łza spływa dostojnie w popielniczkę pełną słów, które spaliły na panewce teraz mogę je wypowiedzieć i nie zapeszyć powierzyć ciszy by się obiły o niemalowane ci – cho – sza zdaje się mówić porcelanowy słoń na szafie obok klekoczącego zegara gdy skończą swoja dyskusję namaluję cię oddechem na szybie twe imię niczym słowa piosenki spiszę na karcie niepamięci zwiędłym palcem wystukując rytm tik – tak – tik – tak.... w mozaice kwiatów na dywanie szukam wzoru by wodząc dłonią po zakurzonej komodzie odmierzyć granice cierpliwości wrastam murem zapuszczam w sobie korzenie -
Gdybania, czyli marzenia płonne
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
serdecznie dziekuje za komentarze i za uwagi. -
Do niej
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ubiorę twoje myśli, które cię dręczą i odejdę tak po prostu, bez słowa byś mogła zapomnieć bo gdy tęsknisz umysłem, całym ciałem rozcierasz dłonie, palce za ciepłem tęsknią, w miejscu drepczesz pod nosem nucisz ulubioną piosenkę Wtedy kocham cię najbardziej spragnioną dźwięku jak słowa rozmowy gdy wyglądasz mnie przez okno wzrok podąża posłusznie za wskazówkami i już nie ma czasu by fryzurę poprawić usychasz ze łzami w oczach Wtedy kocham cię najbardziej z minuty na minutę -
Gdybania, czyli marzenia płonne
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
gdybym tak mógł falą twych włosów nad bryzą się unieść zuchwałym marzeniem nie moć się nadziwić i gdybym mógł wschodem księżyca w bestię się zmienić dzikim winem wkraść się do twego ogrodu by zastygłe uczucia spoić ogniwem gdybym tak mógł polną woń zebrać - w jednym kwiatku - cały świat ci ofiarować bezchmurnym niebem okryć oblicze wspólnym snem pejzaż namalować gdybym mógł altruistycznie egoizm z siebie wydobyć i samotnością się z tobą podzielić -
Malarz
ewan_mcteagle odpowiedział(a) na ewan_mcteagle utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
półmrok wiruje jak purpurowe niebo nad Lagnes aeroplan mruczy leniwie rozpościerając srebrny łańcuch i jakby z nikąd pojawiają się gwiazdy jedna za drugą, rozświetlają obraz lecz nie dostrzegam swych śladów przez półmrok twój zapach mnie prowadzi w burzy nieskończonego pyłu formują się konstelacje już zajmują swe miejsca linie powoli nabierają kształtów gwiazdy migoczą niecierpliwie księżyc - już tylko połówką oblicza – uśmiecha się nerwowo, wiatr - w koronach drzew - wzdycha ociężale a ja wciąż maluję by ożywić chwilę - na próżno - wspomnienie nigdy życiu nie dorówna -
Chodzę po tym świecie a Bóg moje nogi nosi prowadzi za rączkę jak małe dziecko a ja poprawiam jego ślady by własne móc dostrzec czuwa bym się nie zgubił w sprzecznościach życia nie zbłądził w ponurym lesie nie roztopił jak asfalt na drodze w piękny letni dzień nigdy nie daje na tacy czego tylko zapragnę wie zresztą, że wprost nigdy nie spytam więc nie ciągnie za ręcę tylko delikatnie szturchnie w plecy nie będzie krzyczał lecz spokojnie wyjaśni z politowaniem wysłucha pytań i udzieli odpowiedzi by żaden taki ja baranek już nigdy nie zbłądził