adam sangreal

Zrobiłaś to. Zima - wyplówasz z siebie zarówno ktosia, jak i cosia. Wiosna - zaczęłaś zapisywać znów białą kartkę. Odrodzenie. Pozdrawiam.

No i znów nie ma co pisać. Fajne :) Pozdrawiam

Sens - jakieś światełko w tunelu, cokolwiek co sprawi, że moja jakże głęboko ograniczona wyobraźnia pojmie to, co stworzyłeś. Jeśli ci się nie podoba, to po jasne trąby anielskie wkleiłeś to tu?? A systemowi to ja się wcale nie dziwie. Pewnie wziął to za jakiegoś wirusa, który chce zniszczyć WWW. Pozdrawiam.

5 za znajomośc literatury ;)

Czy nastał jakiś trend na kilkulinijkowe „cosie” pisane 5 minut na kolanie? Ja jestem na nie. Znów nic nie zrozumiałem. Pozdrawiam.

Po zaskakującym tytule, jakże zaskakująca treść. Mnie się to w ogóle nie podobało. Nie zobaczyłem w tym żadnego sensu. Pozdrawiam.

Nie będę się wychylał i powiem że tekst bardzo fajny. Już nigdzie nie ma spokoju ; ) Pozdrawiam.

Kolejna wersja, na koniec kolejnego roku. Podobało mi się. Bardzo dobrze się czytało i nawet morał miało – Pierwsza praca się nie opłaca. Pozdrawiam.

W postaci kobiety, nie wiem dlaczego dostrzegam właśnie Ciebie. Ty i walka z własnymi lękami, z samą sobą. Podobało mi się. Pozdrawiam.

Ja tam nie wnikam, ale co do platonicznosci tego zwiazku mam pewne wątpliwości ;P A może wspólna podróż na jakiś biegun? Mam pytanie skad u ciebie fascynacja celtycką kulturą?

Mam raczej mieszane uczucia. Niby dobrze technicznie, ale zupełnie nie porywa. Nie ma taj iskry która jest w większości twoich opowiadań. To bardziej suchy, krótki opis. Pozdrawiam.

Zgodzę się, tekst jest dobry. Ale trochę przydługawy. Czasem podmieniała go dziadek - taki mały błąd zauważyłem, ale to tylko szczególik. Pozdrawiam.

Ja tam nic tu z fantasy nie widzę. Wydaje mi się że wyszedł ci dziwaczny wiersz, którego postanowiłeś wcisnąć do prozy. Taki liryczny zakalec, którego nawet proza nie jest w stanie przełknąć. Lepiej zostań przy poezji, może ci to lepiej wychodzi. Albo zamknij pisaną prozę do szuflady, a gwarantuje ci, że za miesiąc ją spalisz. Pozdrawiam.

Niech żyje pseudo reklama.

wydawca zwróci stracony czas :) a to dobre Gratuluje papierowego sukcesu

Zachowaj nas od ognia… Bzdety, bzdety, bzdety. Czy było coś jeszcze? Tak, jeszcze głupsze bzdety!!!!! Zamiast marnować czas na pisanie takich mdłych, jak to ujęła pani przede mną, ucz się bo zmarnujesz swoją szanse. Albo nie zmarnujesz. Ale się skreśl. Nie skreślaj się. Poddaj się. A na końcu na to wszystko zwymiotuj. Z trudem doczytałem do końca i najbardziej z tekstu podobały mi się kwadraciki. Były takie idealnie kwadratowe. Widzisz i nie grzmisz ; )

Gdy ogień płonął już wesoło kazał im usiąść – ogień im kazał? Pat jednak nie stracił jadnak zimnej krwi - podwójnie i jeszcze z błędem Nie rozumiem po co ten wstęp o wenie twórczej? Jakby kogoś to tak strasznie interesowało. Tekst dobry jak chce się natychmiast zasnąć. Nie widzę w nim nic ciekawego. A jedyne co zapamiętałem to że ciągle jakieś trupy zakopywali. Dobrze że to już koniec. Ale żeby nawet tytuł źle napisać to już porażka. Pozdrawiam.

Początek słaby, przewidywalny. Potem się rozkręca i jest całkiem fajnie. Pozdrawiam.

Gdyby ci, który nie mają weny przestali na chwilę pisać, to forum poezji całkowicie by zniknęło. Zostałaby tylko pajęczyna, którą raz na jakiś czas człowiek próbowałby spalić. Często bez rezultatu. A tak to mamy wysyp żywych poetów ; ) którzy często z poezją nic wspólnego nie mają.

A mnie coś się zdaje, że to wszystko zmierza do jednego punktu, jednej osoby- wątki nawijają się na kogoś. Tylko kim ta osoba jest? Myślę że zdrętwiałaby gdyby zobaczyła swego ojca- cokolwiek się z nim dzieje. Śmierci nie można oszukać, ludzi owszem. Pozdrawiam.

A mnie się nie podobało. Bardziej przypomina mi to rozbudowanie regułek z podręcznika „Jak być dobrym człowiekiem i cieszyć się życiem”. W ogóle mnie nie ruszyło, ale może dlatego że jestem z lodowatego kamienia. Pozdrawiam.

No i co ja mogę dodać? Wciągnęło. Pozdrawiam.

Według mnie wystarczyło umieścić opowiadanie, bez komentarza. Dawałoby więcej do myślenia. Coś w tym było. Pozdrawiam.

No to teraz Ameryka pozna co to prawdziwy Armagedon : P Bardzo fajne opowiadanie. A jak idzie powieść o Williamie?

Moje bystre literackie oko również dostrzegło brak dużych liter, ale mnie to prawie nie przeszkadza. Skoro jest to jedno wielkie zdanie, to chociaż pierwsze słowo powinno być z wielkiej litery, bo na końcu jest kropka. Ale wydaje się prawdopodobne, że początek to nie początek, tzn. że wcześniej coś mam być. Zresztą podobało mi się to co będę się mądrzył. Pozdrawiam.