Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

teresa943

Użytkownicy
  • Postów

    12 506
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez teresa943

  1. Januszu, wiem, że trudno. Rwące rzeki nieraz prowadzą do szaleńczego kroku, bez opamiętania niszczą wszystkie mosty. A jednak trzeba przywołać rozsądek i zacząć od siebie..."nieważne kto wzburzył nurt", warto zawrócić ...razem, choćby "przez ocean prób", może się udać ...Tobie też! I tego z całego serca Ci życzę :))) Dziękuję i serdecznie pozdrawiam - Krysia
  2. Pomysł zbudowania mostu - na oceanie prób, by "przepłynąć" problem, ten fragment najbardziej zapamiętam. Możnaby zapisać.. zbudujmy most.. co byłoby wyraźną, taką zdecydowaną zachętą. Jest.. ani ja, ani ty.. dlatego poniżej.. a my.. wg mnie niepotrzebne, ostatni wers w l.mng. "mówi", że my. Pozdrawiam... :) Witaj Nato! Cieszę się, że znalazłaś fragment godny zapamiętania. Dziękuję za uważne wniknięcie w treść :))) "a my" wydawałoby się, że zbędne, skoro wyżej "ani ja ani ty", ale to pierwsze znaczy "osobno, każdy po swojemu", natomiast "my" nie budzi wątpliwości, że "razem", więc zostanie tak jak jest :) Serdecznie pozdrawiam :) Krysia
  3. Aniu, nie wątpię, że Twoje "mosty" połączą wiele oddalonych brzegów, więc buduj je z takim talentem jaki otrzymałaś "z wysoka"! Nie, nie kadzę! Po prostu cenię Twoje pisanie. Pięknie dziękuję za: "zabieram na własny użytek" - przyznam się nieskromnie, że to bardzo miłe :)))) dziękuję i serdecznie pozdrawiam - Krysia (teresa)
  4. Kingo, wyczytałaś zamiar co do "literki"! Nic dodać, nic ująć! Czyż nie najważniejsze, by pomagać (podpowiadać) jak "przepłynąć" wzburzoną rzekę "w sobie"? Fakt, trzeba przedtem samemu wiele doświadczyć, by móc dawać życiowe rady innym. Jeśli nawet choć jeden człowiek spróbuje "uciszyć rzekę" i odważy się wrócić do kogoś "przez ocean prób" to warto o tym pisać. A gdy ktoś wzruszy się tak jak Ty, to ogromna radość dla autora. Uwielbiam Twoje wnikliwe komentarze. Pięknie dziękuję i serdecznie pozdrawiam :))) ps Słuchałam Yirumę - jego rzekę obejmują cudownie ukwiecone brzegi jak dwa ramiona w uścisku miłości, dlatego płynie spokojnie u stóp domu, w którym zapewne mieszka zrozumienie. O takiej "rzece" w skłóconych ludziach marzy mój wiersz. :)))
  5. "przepłyniemy" czy "przejdziemy" ...hmm...skoro "mosty" to przenośnie "mosty" porozumienia a "problemy" są "rwącą rzeką", to raczej "przepłyniemy" (płynność jest mniej stresująca :) A syn?...pisze sobie teksty, komponuje i śpiewa od ... bodajże liceum, takie ma hobby :) dziękuję za gartulacje i serdecznie pozdrawiam :))) Krysia
  6. jeśli miłość nie umarła odbuduje stare mosty byśmy mogli pokonywać i wybaczać w nas słabości dziękuję Bolku za wierszowany komentarz i za wierność czytania moich rozważań :) serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  7. cieszę się, że dla Ciebie "szczególnie interesujący" :) dziękuję, Sylwku :-) pozdrawiam serdecznie - Krysia
  8. Haniu, dziękuję za wierne czytanie i "budujący" komentarz :)) Wysłałam Ci na PW link do piosenki. Miłego słuchania :))))) Krysia Dziękuje serdecznie! Piękna muza no i już wiem ,,,do kogo i dla kogo! Gratujuję tak utalentowanego syna ! Proszę pogratujuj talentu od nieznajomej , kochającej poezję mamy - -piszącej małe co nie co! Uściski! Cieszę się, że Ci się podoba. Oczywiście przekażę Twoje odczucia przy najbliższej okazji :)) Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam miłośniczkę poezji "piszącą małe co nieco" (jesteś b.skromna!):)) Krysia
  9. hmm...nie wiem, co napisać, więc ...pozdrawiam serdecznie :)) Krysia
  10. Haniu, dziękuję za wierne czytanie i "budujący" komentarz :)) Wysłałam Ci na PW link do piosenki. Miłego słuchania :))))) Krysia
  11. chyba już wszyskie pochwały i zachwyty zostały napisane, więc ja ...spóźnialska :) zabieram do ulu... i Autorkę także :))) serdeczności Aniu :-) Krysia
  12. hmm..."niedograna" (...) "stała się dźwiękiem" - klamra spinająca całość. serdecznie pozdrawiam :) Krysia
  13. to jestem jest jak balsam...na pewno zadziała :)) serdecznie pozdrawiam - Krysia
  14. inspiracją do wiersza jest piosenka mojego syna pt. The River :)
  15. burzliwa i bardzo głęboka nie przepłyniemy wpław ani ja ani ty ale możemy zbudować most na powrót z piasku i mułu przez ocean prób nie bój się fali nieważne kto wzburzył nurt nawet jeśli już jesteś tysiąc mil na opak zawróć stań znowu przy mnie z wiarą piekielne moce skapitulują a my przepłyniemy problem
  16. bardzo lubię granie świerszczy... Twój wiersz jak kołysanka, wycisza hałas dnia i daje wytchnienie. serdecznie pozdrawiam, Haniu :))) Krysia
  17. Twój wiersz czytam na dwa sposoby: pierwszy to "tamte czasy", gdy wszyscy "codziennie walczyliśmy o przetrwanie" a drugi to podsumowanie osobistej walki o przetrwanie w rozchwianym związku. być może poszłam za daleko, ale czasami wiersz skłania mnie do szukam drugiego dna... serdecznie pozdrawiam, Januszu ...z nadzieją :)) Krysia
  18. no tak. czasami lepiej nie poznawać do końca..."we mgle wyraźniej słychać", ale niezbyt dobrze widać... fajny tytuł! zwykle przylepiamy na lodówkę "zakazy" :) dobry wiersz, Aniu :-) serdecznie pozdrawiam - Krysia
  19. od razu widać, że byłeś na urlopie ...pewnie na Mazurach :) ech, te letnie wieczory nad jeziorem...kto doświadczył ich uroku, ten wciąż pamięta. dziękuję, że mogłam zanurzyć się w nastrój, ktory tak plastycznie namalowałeś słowem :) serdecznie pozdrawiam, Bolku :-) Krysia
  20. zatrzymał mnie ten wiersz. czytam jednak bez długich wersów, bez "tą" i jeszcze kilka wersów podniosłabym do góry. wołam w tempie 80 uderzeń tak nieco po skosie byleby nie zahaczyć o żadną z dwóch bram ale dla Ciebie mogę skoczyć w ogień a może chciałabym zapełnić pustkę nieskończonością Słowa które dajesz co dzień byleby tylko nie było jak zechcesz szukam jest pustka co daje szczęście i nic nic nie ma a dalej Krzyż na zakręcie przyklękam jaśnieje oczywiście to tylko moja propozycja warsztatowa. a wiersz? jest po prostu dobry. całość spięta klamrą jest adekwatna do tytułu "miłosierdzie". "wołam" (...) "jasnieje" serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  21. Miło Cię powitać, Bolku! Cieszę się, że znalazłeś tu ciepło i ukojenie. Dziękuję pięknie:) Serdecznie pozdrawiam :-) Krysia
  22. Janusz! Ten wiersz wyciska znamię. Nie sposób przejść obojętnie. Tyle bólu, wyobcowania i goryczy. Przeszywająca rozpaczą kursywa! Wszyscy, dla których poświęciłeś życie, karmią niewdzięcznością rzucaną z nienawiścią jak bezpańskiemu psu ochłap: żebyś się naćpał abyś się nażarł do syta i jakże wymowna puenta! Nie wiem jak to się stało, że przegapiłam ten wiersz. Pewnie dlatego, że bywam z doskoku, wybacz. Jeszcze długo pozostanie w mojej pamięci postać tego Peela. Po prostu nie potrafię mu nie współczuć i nawet nie wiesz, jak dobrze rozumiem, co przeżywa. A to wszystko zasługa tak napisanego wiersza. Serdecznie pozdrawiam :)) Krysia
  23. Januszu, cieszy mnie Twoje podwójne "rozeznanie", bo to mnie upewnia, że wiersz spałnił to, co miał "zadane". Dziękuję :) Serdecznie pozdrawiam - Krysia
  24. przykładni pod rękę ze światem od wewnątrz skrajnie osobni łatwo tracimy umiar frymarcząc lojalnym pozorem pęd szaleństwa prze do ruletki przy zmrożonym stole grywasz ze mną już od tylu lat cierpliwość anioła nieco ogaca niekiedy jeszcze zaledwie letni w teatrze cieni gramy tragifarsę choć nas już dawno nie ma na własne życzenie
  25. "niewątpliwie"...odnalazłam tu siebie :) serdecznie pozdrawiam, Alu :-) Krysia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...