teresa943

można i tak, ale tu chodzi o inwestowanie "dojrzałej decyzji w przyjaźni", dlatego bez "w"; no tak, "bluszcz" to szeleszczące słowo, więc trudne w wymowie dla dziecka i ...cudzoziemca :) dziękuję Judytko :):):) serdecznie i cieplutko - Krysia i dla mnie czasem(: J.wzajemnie :):):)

przepraszam, ale tak mi lepiej się czyta słyszę szum i krzyk mew w dali niebieski horyzont zbladł z naszego uśmiechu pozostał piasek chłodny wiatr śnieg na dłoniach zgasło światło kontur twarzy z wyobraźni znikły zmysły ogrom smutku, melancholii a może nawet beznadziei, wydaje mi się wiersz b. osobisty i dlatego wzrusza serdecznie i ciepło Sfinksie :) Krysia

myślę, że peel rzeczywiście dojrzewa b. szybko...wewnętrznie; poznaje siebie i wciąż to poznanie go zaskakuje, ale to dobrze...to jest jak fermentacja zachodząca w winie, im dłużej, tym mocniejsze, lepsze... towarzyszę Twojej poezji od prawie dwóch lat i śledzę to "dojrzewanie", choć może na zewnątrz niewidoczne, ja je czuję "szóstym zmysłem" :) wszystkiego dobrego Tomku :):) pozdrawiam ciepło - Krysia

Bolku, fajna satyrka, szkoda tylko że w wielu miejscach rytm się łamie. Można by napisać rypostę na męża-wygodnickiego :))) Serdecznie i ciepło pozdrawiam - Krysia

Podsłuchane "Polaków rozmowy"...świetne to i autentyczne! Wspaniała scenka rodzajowa. Wyobraziłam sobie taki monolog w kabarecie. Publika biłaby brawo! A swoją drogą w podtekście wiele gorzkiej prawdy. I te "trzęsące się ręce" ...niezwykle wymowne i ...wieloznaczne (jak u alkoholika albo ...takiego, co to ...wszystko zgarnia do siebie). Serdecznie pozdrawiam - Krysia

Eunicee, jak w życiu. Trzeba iść do przodu coraz bardziej stanowczo :) Cieszy mnie ogromnie, że zauważyłaś powiązania moich wierszy. Istotnie tworzą zamierzony cykl tematyczny, gdzie wydarzenia wynikają jedno z drugiego i posuwają się do przodu zgodnie z tym, co przynosi autentyczne życie. Jesteś b. wrażliwym czytelnikiem :))) Dziękuję. :):):) Serdecznie i cieplutko - Krysia

Arku, cieszę się, że tak odebraleś. Początek zamierzony, aby udowodnić w dalszej części "co innego", a może nawet zaskoczyć :) dziękuję i serdecznie pozdrawiam - Krysia

Wiesz, Cezary? Zrobiłbyś tak, gdybyś wiedział na 100%, że nie brak Ci odwagi, ale mój peel wciąż jeszcze się waha i prosi, by mu przyświecać...tak autentycznie i namacalnie... Dziękuję za "świetnie". :):) Serdecznie pozdrawiam - Krysia ps przepraszam, że u Ciebie rzadko bywam, ale brak czasu...obiecuję nadrobić zaległości :)

Hmm...Aniu, to jest "teza" (założenie) a dalej przeprowadzanie "dowodu", jak w matematyce :))))) dziekuję serdecznie :) cieplutko pozdrawiam - Krysia *D

Cieszę się, Zbyszku, że tak wiele wyczytałeś, bo istotnie sporo tu "treści". Umiesz "wnikać" w zamysł. Dziękuję. :):):) Serdecznie i cieplutko pozdrawiam - Krysia

"świeczuszki knociku"...nie bardzo rozumiem, ale... dziękuję za "niegłupie" serdecznie pozdrawiam - Krysia

Tak, Bolku, przekaz myśli... nigdy nie jest za późno zanurzyć serce w głębię bo przecież nie na próżno wokół ogrom miłości tętni więc jeszcze raz bez lęku na ławce pod kasztanem przytul do ust moją rękę i szepnij - kocham panią ;-) dziękuję :-) serdecznie i ciepło - Krysia

Zgadłeś, że konkretny...istotnie porusza realne sprawy. Dziękuję za "piękny". :)))) Serdecznie i ciepło, Łysy - Krysia

pozytywna pointa...unoszenie się jest nadzieją :) serdecznie i ciepło - Krysia

tylko się zachłysnąć obrazem i czekać cierpliwie ...aż deszcz przestanie padać, choć przyroda chyba rada, że mokro...popatrz, jak wszystko szybko się rozwija, początek maja a już kwitną lilaki :))) serdecznie pozdrawiam Waldi - Krysia

z całym szacunkiem Rafale! moje uznanie! Gratuluję!!! :) serdecznie pozdrawiam - Krysia

o miłości wciąż się pisze, ale...tylko ten, kto prawdziwie kocha, może poruszyć serce swoją poezją :) pięknie i porywając a ponadto wieloznacznie (ci dwaj :))) serdecznie i cieplutko - Krysia :-)

bardzo kobiecy, delikatny wiersz o miłości, malutka sugestia - zamiast wielokropków rozdzieliłabym strofki i zakończyłabym tak: Zostań jeszcze chwileczkę kropelką radości nasyć zanim otworzę smutku butelkę oczywiście to tylko takie tam...moje, a wiersz Twój :))) serdecznie i ciepło - Krysia

do nieba dojrzewa się w cierpieniu, nikt od tego nie ucieknie, bo ono wpisane w życie, sens w tym jak się je przeżywa... i o tym właśnie piszesz :) serdecznie i ciepło, Judytko - Krysia

pamiętam wiersz z W, bardzo mi się podoba, :) powtórzę za przedmówcami: nie tylko wolno, ale nawet trzeba!!! niech Peel nie przegapi zrządzenia losu, niech się wyhasa, niech nawet "poderwie"...stokrotkę :) a szron zniknie i kałuże wyschną...ze szczęścia :):) piszesz cudowne miłosne liryki, Zbyszku :)))) serdecznie i cieplutko pozdrawiam - Krysia

to nie przypadek (podobno bywają ślepe) stawia na skrzyżowaniu wczorajsze pomyłki weryfikuje czas teraźniejszy splata przyszłościowe warkocze przewiązane zieloną tasiemką znów kwitną kasztany a lilaki wzbierają uczuciem w pąkach dojrzały wybór - pozamiatać stare kąty porządkując szuflady spłacić zaległe rachunki i pogodzić przeszłość łaską losu by móc odejść w przyszłość z tobą wciąż potrzeba mi odwagi i ufności

Twoje pisanie daje mi frajdę...dopowiadania obrazami, a to jest niezwykłe uczucie. :):) serdecznie życzę zdrówka i radości, Judytko - krysia

"zamieram ze strachu", ale ...może być i "w" wiersz - osobista modlitwa (medytacja), lubię takie i sama piszę, choć tu raczej nie publikuję, jednak okroiłabym to nieco i zrezygnowałabym z zakończenia; oczywiście nie przejmuj się tymi moimi sugestiami :)) serdecznie Jagódko - Krysia

Ogromna radość, że "rozgryzłeś" zamysł. Rzeczywiście "peel to szczęściarz", tylko trochę ...zalękniony. Dziękuję Zbyszku. :):):) Serdecznie i cieplutko pozdrawiam - Krysia

Dzięki za obecność i czytanie. :) Serdecznie - Krysia