Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tdk crew

Użytkownicy
  • Postów

    385
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tdk crew

  1. zmiana dokonana!mam nadzieje ze trafna!Pozdrawiam i dziekuje za komentarze i pomoc
  2. pomysle nad zmiana!jakies propozycje?
  3. rozumiem!jednak ja z natury optymista jestem i wole pogodniejsze klimaty!sam jednak czesto pisze w ponurych klimatach!kaprsy:/
  4. podoba mi sie!tylko klimacik taki troche ponury!moze kolejne wiersze beda niosly wiecej optymizmu!Pozdrawiam
  5. bardzo przyjemny klimat!zreszta to nie pierwszy Pani wiersz w ktorym go odczuwam!a co do tytulu, banalny, ale prosty i czytelny jak dla mnie w sam raz!Pozdrawiam
  6. czuje o co Ci chodzilo, jednak jak dla mnie troche slabe wykonanie, moze jakas korekta i bedzie lepiej!Pozdrawiam
  7. cos w tym jest!jednak czegos mi brakuje!Pozdrawiam
  8. popatrz jak płaczą wierzby jak delikatne krople chylą źdźbła trawy na łąkach wyjących od smutków wsłuchaj się w koncert pianisty nad złotym brzegiem strumienia gdzie kwitł łaski kwiat dotknij piaskowych ruin wznoszonych na wzgórzu rozkoszy tulonych porannym blaskiem księżyca
  9. bardzo sie ciesze:)dziekuje za komentarz
  10. trudno nie wszystko moze trafiac!dziekuje przynajmniej za komentarz i pozdrawiam
  11. lepką rosą, lekkością pyłków kwiatowych tchnieniem wiatrów wiosennych płynę rzeką, strumieniem dostojnym między motylim śpiewem jasne promienie blasku jutrzenki tulą do siebie wygasłe diamenty zbladłe od suchej pory księżyca spiące w ramionach żarzących knotów hipnoza róż, płacz dzikich bzów niesie mnie w brzegi niebiańskiej przystani w błysk tęczowej piosenki gdzie walca grają pragnienia i bodźce a serce słucha...nut boskiej poezji...
  12. uśmiech wargi krzyżuje się z letnim powiewiem wodospad płacze opada zachwytu kurtyna śpiew dzikich róż wyplata tęsknote gniewem krzyk dzikich ptaków przykryła niebiańska witryna na oczach bursztynowa zastyga sama łza zakwitła na szarym szczycie ludzkości tęcza lekka, powabna, opada pęka jak lodowa kra chłonięta przez ruchome piaski klepsydra chciałbym chociaż na chwile unieść wskazówkę z dna posypać spragnione myśli wiecznością co trwa zatrzymać w lesie dojrzewającego życia chciałbym podziwiać kwiat mej miłości spoglądać jak się unosi nad wodospadem ludzkości karmić me myśli każdą sekundą bliskości
  13. znów wypalana nadzieja twymi spojrzeniami gaśnie w chwili narodzin, zatraca się czarne łzy wypełniają kielich wezbrany goryczy nasienie rzucone na pastwę karawan wspomnień a za nim marzenia z niebieską różą nieśmiertelności, nirwana zamarły myśli w bursztynowych kajdanach gonione przez czas umierały zapadł w śmiertelną chorobę uśmiech pokryty warstwami smutku, ginie na zawsze ofiarowane serce, najskrytszy owoc miłości leży, wysusza go powiew sekund chwytane ostatnim krzykiem rozpaczy tajemną mocą dojrzewają w głowie by opaść, wodospad słów krok po kroku pragnienie rośnie wschodzi każdego dnia by spalić się tego samego
  14. dzień po dniu zagłębiam się w bagnie ludzkiej egzystencji w korycie wiecznego nieszczęścia pogłębianego przez kolejny wschód słońca splot wizji, historia przyszłości skazana na klęskę jak rytm serca wygrywa symfonie uczuć tak krętych, zawieruszonych gdzieś między palcami codzienny grzech oczu spływa po duszy ryjąc niezapomniany obraz rzeczywistości kreując surrealistyczne krawędzie zmysłów pochłaniające litrami życie a jednak ruchome piaski nie zasypały wiary nie pochłonęły nadziei rodzonej wraz z każdym grzechem niebieskość serca klucz marzeń…droga radości
  15. ale ja Agnes nie pisze do Ciebie ani żadnego z was!pisze to co czuje a nie patrze czy wam się bedzie podobać moze i gorsze ale prawdziwe!a co do wielokropkow to maja byc po to je napisalem!a kto z was nie napisal banalu!ja pisze bo lubie a nie zeby nobla dostac!osiagnalem pewny poziom i mnie satysfakcjonuje!nie podoba sie to trudno! Pozdrawiam :)
  16. milczę gdy widzę że śpisz tulona nocnymi marami zaklęta w cudowny czar zagarniasz kosmykiem słów…marzenia delikatny dotyk ciszy rzeźbi uśmiech niosący spokój dusz nocna nirwana spacer między myślami niesione melodią serca
  17. dzieki za komentarze!dlaczego?takie zycie
  18. pustynny powiew zasusza marzenie niegdyś tak pielęgnowane opadły kwiaty, pyłki nadziei zawisły spojrzenia między słowami tylko rytm serca gra swą melodię tłumiony blaskiem rzeczywistości na widnokręgu sopelki lodu czekają na swoją godzinę milczy zegar skupiony inną melodią przemija oniryzm nadchodzi jawa skwierczą wspomnienia, ginie marzenie zostają łzy niosące ból myśli dlaczego…?
  19. kwitnący uśmiech rozsyła pyłków wdzięk wodzący serca zmysł zew trwa… więzione słowa niesie potok ran żłobiący myśli tron łakome oczy chwytają jedwabiem zszywane tłumy chwil sklerotyczne marzenia rozwiane przez setki zdań wracają do serca bram
  20. ciekawy wiersz naprawde!fajne metaforki!+ Pozdrawiam
  21. ciekawy wiersz naprawde!fajne metaforki!+ Pozdrawiam
  22. kropki sa po to zeby chwile przystanac!przemyslec!dzieks na komentarz:) Pozdrawiam
  23. stanąłeś tak całkiem niespodziewanie w białą noc … życia by pozytywka serca zmieniła rytm swej melodii … na zawsze w bursztynowej fortecy zamknięte kryształki … składane w całość chwytają łzy wrednymi łapskami ludzkości … tysiące twarzy w nich zawsze ja zbłąkany … w myślach pustyni rozgrzewam płomyk wygasły za dnia uwalniam tłumy … wizja wciąż trwa błękitne morze zagarnia … owoce perłowego dziedzictwa … koralowe żniwa chłoną … kłosy człowieczeństwa umarli i tak powstaną …
  24. widzę że jesteś w dobrej formie :P!ładny wiersz Pozdrawiam
  25. te stygmaty z mojego wiersza??z ciekawości pytam!coś w tym jest!!podoba mi się + Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...