Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 619
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. potocznie brzmi dość łagodnie u Miodka - popełnił zbrodnię
  2. ;)))) poraz tłum staną jak wryty jak premier Kopacz, uświadamiała rodaką Polaką czym jest demokracja ;P
  3. Wczoraj, w szczerym polu, trzej menele z Mierek, mieli chęć zasypiać pogróżki w popiele. Mielilim tak od wczoraj? - Zapytał syn Karola. Tak, lima zmielone – rzekło pole szczere.
  4. no cóż, ja jeszcze w rajtuzach pewnie latałem, ale z tym "bagażem" zapoznałem się mając 3.
  5. Sugeruję, dość niewinnie (jeśli rytm ma grać z tą płytą), przestaw Bolku jest – na płynniej: jest podobnież incognito. Bo reszta naprawdę leci jak z nut. Pozdrawiam
  6. gdyby tak było, skakałbym tylko z jaśkiem, bez spadochronu. a ze mną także, bom jest też jaśkiem, skakałyby namiętnie, wtulone, panie, znacznie chętniej, niż panie te przepiękne - co nie skakały nawet z balkonu. ;) trzeba bujać bo bez bujania jakaż przyjemność ze skakania? Pozdrawiam.
  7. o gonieniu króliczka było, nie kompinój (to też zabawa, całkiem fajna ;) w następnej piosence dopiero jest o gęsiach po wyroku, ale polecam, bo kawałek nie do zapomnienia (na pewno znacie :)
  8. wie to, czy nie wie, lecz dlań jest skutkiem, że wyżej, w niebie jest, łącznie z czubkiem.
  9. no wiesz Pan, mówiła Mildred, że najlepszy jest preszpan, a ja się upieram, że szylkret - ładniejszy, nie, że szpan i też rysuje, jakbyś miał widię, czujesz Pan?
  10. gdakały kury szczytując w góry - tle wraz z wysokim C
  11. może brzmi okrutnie lecz łatwiej zdobywać szczyty gdy już jest się czubkiem
  12. witaj Waldku, to bardzo trudna sztuka, bo nawet jesli się uda raz, to nie wszystko. Trzeba to czynić wielokrotnie, wtedy to juz sztuka. Chyba mnie natchnąłeś, bo dzięki Twoim przemyśleniom powstało też jedno moje ;) Pozdrawiam szczyt wszystkiego gdy łatwiej zdobywać szczyty kiedy jest się czubkiem
  13. czasem bywa tak a czasem odwrotnie ważne gonić króliczka razem nie samotnie Pozdrawiam oboje
  14. wybacz, ale to trochę brzmi jak odezwa do proletariatu, coś jak z tym martenowskim piecem. albo materiał na kolejny przebój Zenka Martyniuka ??? a dlaczegóż by nie być równocześnie i tu i tam? a tu zbyt dużo wymachiwania rękami i zużytymi do szpiku określeniami: I gdyby to wszystko wymieszać w naczyniu, to można na chybił trafił, wyjmując po kolei każdy zwrot, napisać nowy przebój. Mnie jakoś nie podchodzi. Może następny. Pozdrawiam
  15. A to moja "pierdółka". Wyglądał na zbója, ale dla swoich i znajomych zamieniał się w słodziaka. Też nie mam już psa, może to głupie, ale wydaje mi się, że mądrzejszego już nie będzie i pewnie przez tę jego wierność, bo zawsze widział i wiedział więcej niż ktokolwiek z rodziny. Dzięki Bolku, pozdrawiam.
  16. wtedy umieraliśmy razem, miał paskudny nowotwór, ale ja chyba bardziej z rozpaczy. Dziękuję Oxyvio.
  17. delikatnie, tak trochę Osiecko-Magdo-Umerowo w pierwszej strofie ;) a potem hmm, odmładzająco i to bardzo, psze Pani i jakieś SPA zaliczone chyba, a po zabiegu świetna puenta do tak rozwijającej się znajomości.
  18. porwałeś jak widzę również do boju, nie tylko melodyjnością wiersza ;) Gratulacje i pozdrawiam
  19. Dziękuję bardzo :) A jakieś uzasadnienie? Bo ja uważam, że właśnie tak jest dobrze – wyjaśnię, ale chciałbym usłyszeć najpierw, dlaczego tak uważasz.
  20. Wracam. Od początku zastanawia mnie ten miszcz murarski, z kupą amatorów wokół. POprzedni miał też niezłą ekipę, ale też kupę, ale kamieni. Teraźniejsi, z obślinionymi usty, jak niegdysiejsi „Wiesława” towarzysze i kamraci „po wazelinie”, zachowują ten sam casus, kiedy byliśmy „10-tą gospodarką świATA(M), ale przejął to Edek i 50 mln baksów poszło na fryzjera w Pa pa ryżu. ;))))) Czy to nie ten czasem, co to na 10:00 do roboty przychodzi, jak się wyśpi ? Bo jeśli tak, to chyba jestem w domu. O many many bluszcz! ;))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...