widziałem Twój wcześniejszy wpis, już go nie ma, ale odpowiem.
Widziałaś film "Rain Man"? Buster, może nie geniusz, ale też nieprzeciętnie
zdolny - i jeszcze dzieciak. Cichy, grzeczny, ubierany przez mamę
w tzw. "komunijne ubranka" z zapiętą na ostatni guzik białą koszulką.
Wyglądał trochę jak mały Buster Keaton, ale czasem uśmiechał się (kiedy się zamyślał),
nie wiedząc, że ktoś patrzy, bo w głowie pewnie szalał KOSMOS.
Strach w oczach - wynikał z okrucieństwa rówieśników,
ale raczej nie stąd była ta ucieczka we własny świat. Może to autyzm?
Nie wiem i nie dowiem się. Nieważne, był dzieciakiem.
Nie wiadomo kim mógłby dzisiaj być.