jan_komułzykant

Orwell kiedy coś palnie na nic maści i kremy

apage satanas - psa na tas? E, gapa.

kopano wszędzie i tak gremialnie aż wykopano w końcu - wielką kopalnię

Ikra, goła dupa, paradontoza, azot. No... dar apapu dał ogarki.

normalnie z bólu po ścianach że nie mogę chodzić chodzę ;)

A Kraj Rad dar Jarka?

Molo babie i babolom.

Ja dam, a daj.

Jan, Gina - bodaj ci limo, bo milicja do bani. Gnaj. Że targ, Iza? Kret se w Lysa gra larga, Sylwester Kazi gra też. ';) Ma tik. U Sowy to nagrali tony not i larga. No ty, W O. Suki te.

I kot ma na zgagę to, potrawy zła? Za łzy warto. Potęga gza. Nam toki.

Niejeden Pan skorzystałby z tak miłej zaczepki i kochałby na zabój :) Balony też brzmią zachęcająco, a cały wiersz uśmiecha, proszę Pani, przywołując na myśl dziewczynkę z zapałkami Świetny wierszyk Beatko,. Serdecznie pozdrawiam. :)

Ja do dna, wina Pani Wando daj.

E i bosman, ZAZ nam, sobie?

Już niestety Bucyfałów nikt nie spotka dziś w realu

A rypie kanały. Wyła na kei pyra. Wór Elu z syropu tam, a tu pory szulerów. Eli z samu żyroskop spoks? O... RYŻU masz ile? Ela cukru ma na murku cale.

A, że jeż Ilonie ino liże jeża? Uno... Jerzemu!!! Rum z rejonu! Ale tur dama. Na propan? I na por pana ma drut, Ela. - Ale buli Lew Eli? - Lub Ela.

samo przez ssię? ;p

teraz (sza!) w gabinecie, przy literku Żytniej

zamiecione już przecież pod dywanik sprytnie

oswoić się nie da zaprzyjaźnić też wzruszyć... chyba tylko ziemię ale żeby zaraz spierdalaj? :D

pod drzwiami ktoś kwitnie i warkoczyk plecie

daleki byłbym od takich praktyk (bo i po co los kusić?) ;) ale wiersz bardzo dobry, "uśmiecha" od ucha do ucha i mądrość mistrza uwidacznia. Inny zacny "błyskotliwiec" mawiał: - "Każda radość krucha na tym świecie". "(...) zrazu nie poznasz: armata, czy białogłowa?" Onufry Zagłoba. tutaj zmieniłbym na "uznaj" (pogódź się z tym). "Uznasz", moim zdaniem, brzmi zbyt nakazowo. Mistrz dałby chyba szansę na własny wybór, co z tym "fantem" zrobić ;) Pozdrawiam.

to może na rożen choć barani łeb?