Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Baba_Izba

Użytkownicy
  • Postów

    6 013
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Baba_Izba

  1. Dzięki za obronę przed cięciem, widać da się do końca! Tytuł, może czytelny nie dla wszystkich, ale peelka już od lat, ten rytuał kombinowany -"ciągnie". Znam ją, to wiem. Życzliwe od baby - heeej!
  2. Jak INuś chce Ci się przycinać, to widać się nadto rozgadałam. Baby są gadatliwe, nawet moja kotka to potwierdzi! Muszę to sobie zapamiętać i krócej. Stenia - to uniwersytety, a ja - najwyżej - przedszkole, chociaż pogadać, to fakt, obie lubimy (i nie tylko). Jak się cieszę, że "zabójcza", łauu! Też przesyłam śmieszki - uśmieszki - baba
  3. jestem mile zaskoczona Pani wszechstronnością w poszukiwaniu środków wyrazu fajne to 'ufo' płynny wiersz pozdrawiam kasia. -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: Wczoraj 19:32:41, napisał(a): kasiaballou Komentarzy: 866 ================================================== ================================================== Witaj Kasiu! Lubię jak mnie odwiedzasz, coś znajdujesz, próbuję od czasu do czasu, raz lepiej - raz gorzej wychodzi, ale fajnie jest, jak jest dla kogo! Serdeczności - baba
  4. Dzięki Jimmy, potrzebne mi były pogłaski (czyt. - od głaskania), cieszy mnie Twoja opinia. Również zdrówka - pozdrawiam - baba
  5. jakże by można się gniewać? Pancolek zapewnie ma swojego mola, co Go teraz moli! Pomoli, Pancolek zaliczy co trzeba i będzie, że hej! Dobrze, że ma wenę i skrobnie coś fajnego od czasu do czasu! Dobre, ale aż dreszczy dostałam! Ależ to mocne: "nie będzie kurwa dobrze" - i mówi wszystko! Baba z izby - heeej!
  6. szpaler starych kwitnących lip konary unoszą wysoko obłokami zieleni w ciemność zmierzch gubi szczegóły gasi rysy twarzy maskuje uśmiech w półśnie zgłębiam impresjonizm chwilę nasycam werniksem napełniam światłem pomarańczowe latarnie z przenikliwością oczu sowy odwracają uwagę wiedziałaś od początku oczy szklą się czas zaciska usta wstrzymuje dzień nie przycumowane maleją w oddali dwa statki ufo
  7. "a świat ciągnie poezję jak worek kartofli - na plecach" - no, właśnie - ciągnie, czy niesie na plecach? Bo; chyba nie ciągnie - na plecach? A może ja coś poplątałam, albo czegoś nie dostrzegłam. Sam wiersz - wg. mnie dobry, pomysł tematu - również, wykonanie - jest dobrze, a będzie - bardzo! - po niewielkim retuszu. Zakończenie - b. dobre. Pozdrawiam - baba
  8. czytałam kilka razy, nie miałam zdania. Dzisiaj ustawiłam w innej kolejności wersy. Nie zmieniałam nawet jednej literki: "24 klatki na sekundę schwytany reżyser wpuszcza bez castingu najemne ideały walczą o bez(własno)myślne konsumenty spełniają kukułcze marzenia taśma traci światło czułość dźwięk drżenie dylematu kadr po kadrze krótki metraż" Co Ty na to? Nie musisz nic zmieniać, jak Ci "nie leży". Z pozdrowieniami - baba
  9. Dzięki, czasem mam jakieś zaćmienia, to chyba nie jest zarażliwe, ale mnie męczy. Minie. Dzięki za słówko, ściskam - baba
  10. Jestem za - chociaż mam nadzieję,że nie dotyczy to mojego wiersza.Dzięki babo,pozdrawiam ciepło. Nie, zdecydowanie nie dotyczy! Wiersz jest dobry i pachnie mi akacjami! Z izby - baba - heej!
  11. dziękuje za uwagę i wpis, przede wszystkim zaś - za to, że zaglądasz do mnie. Bardzo mi miło, z życzliwością - baba
  12. Zupełnie nie jestem znawcą, chcę tylko przekazać moje odczucia po przeczytaniu: mimo, że jest to wiersz rymowany i rymy czasem mogą się wydać zbyt nachalne (1 - 3, 2 - 4) - nie razi to mnie, wręcz przeciwnie; uważam, że był to zabieg przemyślany i celowo zastosowany przez Autora - dla podkreślenia różnych "mód" pisania wierszy. Podmiot liryczny nawołuje, by nie dzielić POEZJI na: dawną (klasyczną) i współczesną, co potwierdza tytuł wiersza. "W nim kłóci się dzień ze Słońcem o blask czyż nie śpiewają tak wymarłe knieje?" Bardzo mi się podobają użyte w nim metafory (np."czasośnięty las" "gwiazdy drapiąc się nocą Zrzucają łupież z poświat swych lśniących" !) Mam tylko jedną uwagę: w trzecim i przedostatnim wersie, ..przepraszam, ale już nie mam. W zupełności się zgadzam z PL -lem: "Więc twórzmy dzieło zdóbmy poezję,"! Serdecznie pozdrawiam - baba
  13. Dziękuję, jest mi niezmiernie! Obawiałam się trochę, bo pisałam go pod wpływem dużego przeżycia, ale przeczekałam - jak mi radzono, na spokojnie przemyślałam uwagi, no i jest - co jest. Cieszą mnie Twoje spostrzeżenia. Pozdrawiam bardzo - baba
  14. byłem już w warsztacie, oceniłem, ocenę podtrzymuję. choć widzę, że się troche zmienił i to na plus - w tej wersyfikacji jest o wiele przyjaźniejszy dla czytelnika i lepiej się czyta i doszło pare fajnych metafor - widaćm, ze doszlifowany. pozdr. Dziękuję za ponowne przeczytanie i słowa. Dziękuję za podpowiedzi warsztatowe. Cieszę sie, że lepiej się czyta. Ja jestem dużą zwolenniczką Warsztatu, uważam, że jest jednym z najcenniejszych działów tego Forum, a uczestnicy rzeczowi w krytyce, chętni i życzliwi w niesieniu pomocy. Serdecznie pozdrawiam - baba
  15. wiersz ten jest przykładem, że można pisać o rzeczach zwykłych - a pięknie i prosto, poszukując własnego stylu, nie powielając banałów. Życzę dalszych - udanych wierszy. Pozdrawiam - baba
  16. możliwe, że nie będę bardzo obiektywna w ocenie (nie jestem w stanie ocenić każdej zwrotki i wersu), bo jestem zauroczona taką poezją, jest w moich klimatach, a Autor należy do moich ulubionych. Piękny wiersz o zwykłym człowieku, który był Wielkim Poetą i o ulubionym miejscu Jego wypoczynku i pracy. No, i jeszcze o zaletach i przyjemnościach wędrowania w dobrej kompanii, gdzie "słońce przemknęło bez prawka i piasty", można rowerem, ale również i pieszo. Samochodem - odradzam. Serdecznie pozdrawiam - baba
  17. Jak można wywnioskować z komentarzy; czasem podmiot liryczny zaczyna żyć własnym życiem. Uważam, że to wielki PLUS dla wiersza! Drugi plus ode mnie za szukanie i znajdowanie tematów, wybiegających poza ramy: "ja kocham cię, ty kochaj mnie", choć nie mam nic do (nawet lubię) - dobrych wierszy o miłości. Z pozdrowieniami - baba
  18. pojechał szybko ale nie aż tak żeby ciemność wrócę zmrok ominę nie martw się mamuś tak ciepło płynęło życie to gra pęd pasja muzyka euforia przelecę na szmaragdowej fali pomknął zielony krzyżują się drogi nie szydź losie nie igraj ze mną żółte zdziwione nagłą czerwienią zgasiło wszystko
  19. zamiast "zroszoną", może "nasączoną", "nasiątkniętą", "nabrzmiałą", ale nie mam zdania, tak samo jak trudno mi zdecydować się wskazać na jakąś wersję. Wczoraj czytałam i dzisiaj, wiem tylko, ze mi się podoba! Najgłupsze są rady:"rób jak uważasz", ale - nie wiem! Serdeczności z uściskami - baba
  20. dobre początki, tylko jak dla kogo. Dobry wiersz, dodam jeszcze jeden plus,pozdrawiam - baba
  21. wiersz mi się podoba, "poplamione majem" - w jakimś celu pewnie funkcjonuje, coś dla peela znaczą, dla mnie, mogłoby być: "naznaczone majem", ale ja nie wiem tego, co PL wie. Serdeczności - baba
  22. ciekawe - wieloznaczne. Z pozdrowieniami - baba
  23. Nic dodać nic ująć. Moim misiom też się bardzo! Lubię takie Twoje wiersze, tytułu nie rozumiem, ale to nic! Serdecznie i ciepło pozdrawiam - baba
  24. peel zakręcił, pomieszał, ale logiczne jest to rozumowanie. Teraz nawet może funkcjonować takie powiedzenie; to "coś" podoba mi się jak "stara Antwerpia w porze kwitnienia akacji"?! Pozdrawiam - baba
  25. życzę Wam bezchmurnych spojrzeń, takich pięknych jak wasze wiersze o drzewach - z życzliwością - baba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...