Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Baba_Izba

Użytkownicy
  • Postów

    6 013
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Baba_Izba

  1. Bardzo ładny komentarz do wiersza, jest mi niezwykle miło to usłyszeć, nie jestem tylko pewna, czy w pełni zasłużony. Bardzo dziękuję za przeczytanie i opinię. Za "wieloznaczność" - szczególnie. Serdecznie pozdrawiam - baba
  2. nadać zdarzeniom właściwy kształt i proporcje w perspektywie faktów nie oczekuję rewanżu spojrzenia żarliwie głodnego pieszczot doświadczam więzi wzbierania podniecenia ruchem naprężam mięśnie dyszę przyśpieszasz na łeb na szyję po pęd to osobliwy stan uczuć kiedy dajesz bezmiar przestrzeni napięcie spełnienia potem rzucasz i wołasz aport
  3. Dobrze się czyta i dobrze by się śpiewało, podoba mi się, pozdrawiam serdecznie - baba
  4. Maciek na wozie - a baba się cieszy! Serdecznie gratuluję, z pozdrowieniami - baba
  5. Pochwały dla wiersza - moim zdaniem - w pełni uzasadnione, chwalę i ja! Bardzo lubię, to co chwalę. Pozdrawiam Beatko, bardzo serdecznie - baba
  6. Piękny wiersz o pięknym zjawisku. Drzewa - to jest to, co najbardziej mi się podoba - z tego - co nas otacza. Wiem, że wierzba rosochata jest pretekstem, symbolem, metaforą; a jednak - cieszy! Zwłaszcza, że "wyśpiewa radość"! Serdecznie pozdrawiam Cię Krysiu, - baba
  7. Dobry wiersz, moim zdaniem dobrze by było jednak go przewietrzyć, pozbyć się może zbędnych słów? Coś w rodzaju: "wieloletni bez słowa niosą obrazy i przemyślenia swoje skomplikowane kartoteki czasu skarbczyki minionego dane do sprawdzenia przewracane pergaminowym palcem bladą poplamioną dłonią ostrożnie sortowane stosy spraw leżące w szafach jak stare kaszmiry o lawendowym oddechu z wielkim ryzykiem na następny dzień czasem przy uchu niezręcznie niemodna komórka na kartę któż by planował abonament" To tylko przykład o co mi chodzi, przepraszam, jeśli nie powinnam. Serdeczności - baba
  8. Wiersz bardzo dobrze oddający uczucie złości, która "kipiąc" może dawać wrażenie nienawiści. Peelka jednak łagodzi to wrażenie: "nie zauważyłam że są jadowite" - widać zna dobrze peela, wie, że mu przejdzie, że nie myśli tak naprawdę, tego, co mówi. Właśnie: nie odpowiadać złością na złość, ale uświadomić komuś (i sobie),jakie to uczucie brzydkie i bezsensowne. Podoba mi się ujęcie tematu i sam wiersz. Pozdrawiam serdecznie - baba
  9. "przytulona do obecnego" - rozumiem jako akceptację siebie i aktualnej sytuacji, w której peelka się znajduje. Prośba o "dotknięcie", to apel o podjęcie wyzwania, zaufanie komuś, kogo nazywa "światłem". Wiersz dający wiele do myślenia, podoba mi się. Serdeczności - baba
  10. Nie dość, że złamane, to jeszcze; potłuczone, obolałe, osiniaczone, schłodzone, wstrząśnięte - a jakie piękne wiersze pisze: ot, talent! Spodobało się. Pozdrawiam serdecznie - baba
  11. Kasienko, przeczytałam, muszę koniecznie wyznać, że bardzo mnie ta Twoja kołomyjka - urzekła. Świetny wiersz! Pozdrawiam, ściskam - baba
  12. Obejrzałam, przeczytałam, cud - miód (czytaj: brak mi słów), jednym słowem; pięknie! Serdecznie pozdrawiam - baba
  13. Dziękuję, pozdrawiam również - baba
  14. Przeczytałam, ładny wiersz, pozdrawiam - baba
  15. Bardzo lubię taką kojącą ciszę, moim zdaniem - wiersz jest świetny! Serdecznie pozdrawiam - baba
  16. Skruszona przepraszam najmocniej jak umiem, proszę o łaskawość i zrozumienie, to był impuls, jedna chwila, jedno zapomnienie. Ty Mr.Żubr byłeś, jesteś i będziesz Wielki, a ja - cóż, wygłupiłam się! Dziękuję za podziękowanie, jeszcze nikt, mi nigdy - tak ciepło - a ja? Obiecuję poprawę. Twój wiersz, moim zdaniem - świetny! Serdeczności - baba
  17. no, a jak byś np.nazwał taki cel -jak opiekowanie się rodzicami lub dziećmi? Zbieżne, to takie, które wspólnie zostały uznane, zaakceptowane. Określają osiągnięcie wspólnie ustalonego celu. Występuje zbieżność celów. Zgodność celów związanych ze zbiegiem okolicznosci, splotem wydarzeń. Spełnianie ich, to robienie czegoś, co łączy. Nie wypowiedziane - w tym wierszu - znaczy; takie, które nie zostały wypowiedziane (z różnych powodów). Razem pisane: niewypowiedziane - to takie np., których nie da się wypowiedzieć. Bardzo Ci dziękuję za tak szczegółowe zainteresowanie wierszem, sprawiłeś mi dużą radość. Myślę, że moje wyjaśnienia są równie wyczerpujące. To "nie wypowiedziane" - dotyczy tego, że nie wszystko dało się wypowiedzieć (może by nie zostało zrozumiane przez drugą osobę, a może z innego powodu), zostało zamknięte w milczeniu! Ten stan właśnie ( braku porozumienia, usuwanie się gruntu pod nogami), nazwałam - dwunastym stopniem w skali katastrof, a nie samo - nie wypowiedziane. Serdecznie pozdrawiam - baba
  18. Z punktu widzenia baby; jak ratownik przystojny, to może być i skuteczna terapia! Pod warunkiem, że ratownik uczciwie będzie ratował, a babie nie odbije i będzie chciała wracać w domowe pielesze. Podoba mi się taka rada! Serdeczności - baba
  19. ta puenta też trochę przesadzona, babo, hę:P a tak poza tym może się uchowa:) macham Witaj Skrzydełko! Peelka uważa, że nie przesadzona ani o ciupinkę. Tak nocą ma! Dwunastka to najniższy stopień poziomu kataklizmu. Co do opuszczonych zbieżnych celów: opuszczone- znaczy osamotnione, osierocone, ale zbieżne, czyli nadal zgodne z dążeniem jego i jej. Dziękuję za przeczytanie i komentarz. Serdecznie pozdrawiam - baba
  20. Muszę stwierdzić, że ten wiersz bardzo mi przypadł do gustu, zaciekawił, zainspirował. Mam przekonanie, że masz Autorze spore poczucie humoru, nie weźmiesz babie - za złe, babskiego spojrzenia na tę samą sprawę: "Najbardziej jestem kobietą w komunikacji miejskiej kiedy naprzeciw nas siedzi rudy stary brzydal nic nie mamy do niego poza tym że jest obleśny kiedy gapi się na białą mini oblizuje twarz dwa razy nie odrywając wzroku niech wie że nie przez pomyłkę rozchylam uda niech się ślini" Pozdrawiam - baba
  21. To drugi głos, przeciwko szelestowi.. i cóż z tym robić..? W sumie.. dotyk.. w miejsce.. szelest.. mógłby być. Spróbuję odczekać nieco... może jeszcze ktoś inny zechce napisać słówko... utwierdzając mnie w dokonaniu zmiany. Dziękuję Babo za... podoba się i za wpis. Pozdrawiam... :) PS. A gdyby za szelest, dać... muśnięcie...? Gdyby nie: "błądzące dreszcze", to najbardziej by pasowało (moim zdaniem): "błądzenie rąk". Po ponownym czytaniu, ja bym wolala "dłoni" niż "rąk", ale to ja. Może wymyślić inne "dreszcze"? Ten "szlest rąk" - mnie mówi, że to b.stare ręce (nie jestem w stanie wytłumaczyć - dlaczego), taki mam odbiór (może na zasadzie: szeleści; papier, pergamin, pergaminowa wysuszona skóra). Serdeczności - baba
  22. Nie wypowiadam się o treści, bo nie bardzo zrozumiałam, forma do dopracowania: za dużo powtórzeń (np.osiem razy "nie"), nie ładnie "swe", "my robaki, plugawe świnie! by utonąć w wielkim gnoju pod powierzchnią jego tonąć. Dziś, już krok od tego by," Potem trzy razy "niespokojne". Nie, przepraszam, ale w takim układzie, wiersz ten nie jest dla mnie strawny. Pozdrawiam - baba
  23. Wiersz bardzo ładny, pamiętam też z warsztatu. Serdecznie pozdrawiam - baba
  24. Możesz to wena - laska nebeska? Jak nie szpetna Wena - to dobra choć k. cena! Bardzo mi się, pozdrawiam - baba
  25. Cuś mi się wydaje, że dziadkowie lepiej się spisali od babć! Cóż, nie będziemy wytykać, ale Dziadkom chwała i cześć! Serdecznie pozdrawiam Gospodarza tej strony i Autora jednocześnie, również Pana Jacka i wszystkich odwiedzających. Piję kawę a wiersze - na deser. Serdeczności - baba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...