Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Baba_Izba

Użytkownicy
  • Postów

    6 013
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Baba_Izba

  1. jak zielarz uczę się ciebie nigdy do końca lata chmurnymi dniami płyną ku poznaniu zależne od wiatru i pór roku coraz mniej łaskawych z oddaniem spijam gorycz leczę złamania korzeniem wzmacniam pozycje obronne goję dawne rany zgorzknienie wzbiera cierpliwością toksycznych ust wyznaniem co nie wschodzi gruboskórne bliznami powoli zarasta zadomowiłem się neofitem nie wiem czy jestem bliskim daleki niczyj czy wszystkich żywokost na ślepych rozjazdach
  2. Niezmiernie podoba mi się "twarz moja w Twoim oku" Przy odpowiednim oświetleniu, w czyjejś źrenicy, możemy się przejrzeć jak w lustrze, tylko w zmiejszonym wymiarze. Trochę za dużo w wierszu "się". Nie mam pomysłu, ale warto się zastanowić, jak to zmienić, bo warto. Ogólne wrażenia po przeczytaniu, w moim odczuciu pozytywne, wiersz mi się podoba. Pozdrawiam - baba
  3. Tak ładny, że by się czytało, czytało, czytalo i smutno, że już koniec. Serdecznie pozdrawiam - baba
  4. Tak forma jak i treść wiersza, moim zdaniem - bardzo w porządku. Podoba się, że hej! Serdeczności - baba
  5. Mnie wiersz bardzo się podoba, nie dostrzegam nic co bym mogła uznać za błędne. "Ganek" jest to słowo wieloznaczne, jednak same ganki - przybudówki, również bywają różne; bez okien i drzwi albo zabudowane. Jeśli jest to ganek ze ściankami, oknami i drzwiami, to moim zdaniem, w pełni jest uzasadnione użycie "w ganku", a nie "na ganku". Już gdzieś w literaturze się z takim określeniem spotkałam. "a nasza polana też cała w pierwiosnkach i tylko gdzieś we mnie szarugi jesienią" Piękny urywek, doskonale oddaje smutek : "gdzieś we mnie szarugi (w domyśle: się) jesienią ( co robią: jesienią, jako czasownik). Jeśli już, to zastanowiłabym się nad: "wieczorem usiądę na naszą wernadę" (czy może na "naszej werandzie"- nie wiem)? Piękny monolog, dzielenie się tym, co obok, z kochaną, nieżyjącą osobą, jak gdyby ona ciągle była z peelem. Serdecznie pozdrawiam - baba
  6. Kapitalny wiersz, trafionyw dziesiątkę, bardzo mi się podoba. "zaścianek katolickich wartości i cnót,"- to przecież nie o kościołach, nawet nie o duchowieństwie, ale o nas; o społeczeństwie, które dużo mówi o wartościach, a w praktyce, wiadomo jak to wygląda; nienawiść, zawiść, fanatyzm, zakłamanie, gnębienie bliźniego - zamiast kochania. Po trupach, do władzy. Bogaty - biednego, syty - głodnego, tylko udaje, że rozumie. Kto wie, może niedługo wrócą i stosy. A rybka cuchnie, jak wiadomo, od głowy! Nasze piekiełko. Wyjątki, tylko potwierdzają regułę. Wiersz nacechowany dużą dozą satyry, bardzo trafnej, ze sporą dawką humoru, ciekawy, ładny, jednym słowem: dobry. Serdecznie pozdrawiam - baba
  7. Piesek pewnie tylko pretekstem, chyba pewien pan zasłużył sobie? Tu i tam i ówdzie, próbował, smakował? Heeej - baba
  8. Protestuję w imieniu pieska. On też nie byłby w stanie takiej mikstury spożytkować, zresztą psu nie wolno słodyczy dawać! Przykro mi, lecz nie bardzo rozumiem myśl przewodnią, pozostawiam ślad przeczytania pozdrawiam - baba
  9. To opis jednego mebla. Człowiek, gdy w nim siądzie, "oszukuje" Sfinksa. Zapraszam ponownie:) "oszukuje", czy sam "udaje"? Nie spotkałam się z tym meblem, jakem baba.
  10. babo, świetne spostrzezęnia a na dodatek prześmiewczo dowcipne, super, mój tato, jak wracał z pracy, to zawsze mawiał : wtranżoliłbym dziś konia z kopytami, taki jestem głodny. więc słowo to bardzo mnie rozczuliło, dawno nie słyszałąm buzka babo! Ja chyba pamiętam je też z dzieciństwa. Cieszy mnie, że zajrzałaś, dziękuję za miłe słowa, również buziakuję - baba
  11. Pomimo wielokrotnego wykorzystania słów lub ich znacznych części, wiersz zaskakuje z każdym słowem. I jak na prima aprilis wyszedł znakomity żarcik. A wtranżolić bardzo się pasi. [Edit] Bo, kochani moi, wtranżolić to takie robaczkowe jest :D. O! Właśnie, bardzo trafnie to określiłeś; robaczkowe właśnie! Bardzo mi się Twoje powiedzenie podoba. Dzięki, w imieniu moim, wszystkich ptaszków i robaczków, Serdecznie pozdrawiam - baba
  12. No to mam, co chciałam! Jest placek, będzie też niedługo baba! Słonecznie - baba - heej!
  13. Aby! Wreszcie cieplej, jest już dobrze! Dziękuję za przybycie i miły komentarz, buziakuję - baba
  14. Miło, że pomyślałaś o dzisiejszym (wczorajszym) dniu, widać, że lubisz akrostychy. Jest to dodatkowe utrudnienie. Może pisz też normalne wiersze. Muszę, ze smutkiem stwierdzić, że wkradło się kilka błędów. (renciści!) Pozdrawiam - baba
  15. Przeczytałam, podobały mi się. Dlaczego kilka wierszy na raz? Pozdrawiam - baba
  16. Ładny wiersz, zaciekawił mnie, Autor utworzył tym wierszem niezwykle sugestywny obraz. Ciekawie przedstawiona rzeczywistość. Podoba mi się. Pozdrawiam - baba
  17. Ludzie bliscy odchodzą, nie tylko zresztą ludzie - zawsze przedwcześnie. Wszyscy, których nazywamy przyjaciółmi, kiedy odchodzą, cierpimy. Tym bardziej zaskakuje, gdy zdarza się nagle. O tym jak rozumiem, jest wiersz. Peel, żegna się z przyjacielem. Pozdrawiam - baba
  18. "Coś już umarło jak kruche dziecko którego nikt nie chciał zdjąć z krzyża" - to mnie napawa przerażeniem! Może jednak :"Coś już umarło jak kruche dziecko z którego nikt nie chciał zdjąć krzyża" - mała różnica a zmienia sens, nie wiem tylko co na to Autor? Pozdrawiam - baba
  19. Ma ten wiersz swoistą atmosferę. Zauroczona nią, nic więcej nie dodam poza tym, że "świerszcze" zjadły "z". Serdecznie pozdrawiam, miłośniczka lasów i borów - baba
  20. Przeczytałam i tylko nadgryzę. Przyznam, że nie bardzo zrozumiałam (" i nogi do podstawienia Sfinksowi" - to też mebel?), przetrawię i wrócę, to może coś więcej dopowiem. Pozdrawiam - baba
  21. Dzień dobry, Stasieńko! Wróciłaś zawrócić od nowa w głowach swoimi wierszami i dobrze! Piękny wiersz, wiem, że on nie tylko o wróbelkach, które bardzo lubię (patrzeć - nie jeść), można to stado porównać do rodziny, grona przyjaciół, społeczeńswa, czy narodu. Chciałabym jednak coś o wróblach: jest ich w miastach coraz mniej, co wyraźnie można zauważyć. Nie wiem jak poza miastami. Ponoć, wpływa na to rodzaj urbanistyki (m.in.sposoby ocieplania domów), coraz mniej miejs do zakładania gniazd wiosną i osłony - zimą. Kiedyś były najpopularniejszymi ptakami, teraz widzą więcej kawek i synogarlic. Co do wiersza, dodam: dobry i taki na czasie. Serdeczności - baba
  22. A ja, może zbyt mało wiem na ten temat, ale na pewno nie nazwałabym wojny w Wietnamie, wojną ojczyźnianą, a żołnierzy amerykańskich - walczących za wolność . "Wojna w Wietnamie była pierwszą przegraną wojną w amerykańskiej historii, i jako taka poważnie zachwiała w społeczeństwie amerykańskim pewność siebie i wiarę we własne możliwości. Była drugą co do wielkości wojną w historii USA co do poniesionych wydatków i trzecią co do strat w ludziach. Przez następne dwadzieścia lat w amerykańskiej polityce istniał "syndrom Wietnamu", czyli niechęć do angażowania sił amerykańskich w jakiekolwiek długotrwałe działania zbrojne w krajach Trzeciego Świata." - wg Wikipedii "Wojna wietnamska – wojna, którą rozpętali biali, wysyłając czarnych na żółtych, by walczyli o słuszne racje mieszkańców kraju, który został odebrany czerwonym." - z Nonsensopedii. Jestem przeciwniczką wojen, żal każdego człowieka, który walczy i umiera na skutek wojny. Każdy jest czyimś synem, ojcem, czy mężem. Żeby pisać wiersze historyczne, moim zdaniem najpierw należy poznać historię. Może i nie wszyscy zgodzą się ze mną, ale takie jest moje zdanie. Azett Tecu - pisz dalej( nie pamiętam tego wiersza z warsztatu, powinien najpierw tam trafić), ale staraj się coraz lepiej. Nie idź na ilość, a na jakość. Życzę powodzenia, pozdrawiam ponownie - baba
  23. Przeczytałam, mnie się wiersz podoba. Bardzo ładne też, nawiązanie puenty do tytułu. Pozdrawiam - baba
  24. Przeczytałam, popraw "z przed", na "sprzed", w tej poezji, mało poezji, przykro mi, takie mam odczucie. Kiedyś, może będzie lepiej. Pozdrawiam - baba
  25. „trzeba je do garnka włożyć ugotować zjeść i nie ma” - prosta niby sprawa, a za mało jemy, dlaczego? Dołożę swoje trzy grosze: roztrąbiła wnet kapucha marchewkę pietrucha dmucha ze wstydu poczerwieniała w wywarze włoszczyzna cała Bardzo mi się Twój wiersz Ewuniu podoba, dzisiaj właśnie gotowałam zupę warzywną. Serdecznie pozdrawiam - baba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...