
Justius Kroom
Użytkownicy-
Postów
146 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Justius Kroom
-
sens życia
Justius Kroom odpowiedział(a) na klaudia winko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
coś mi mądrościami imć Reja - zaleciało, ale to - nie - to -
Tajemniczy Ogród
Justius Kroom odpowiedział(a) na Jejno mistrz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
- trochę mało udolne, aczkolwiek ciekawe skontrastowanie reszta utworu oględnie mówiąc - małopowalająca -
Haiku na zamówienie - zaproszenie do noworocznej zabawy
Justius Kroom odpowiedział(a) na Ann N.N. utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
zadany temat: "łyk szampana" łyk szampana roziskrzył Twe oczy - nabrałem chęci nast. temat: sandały -
sedymentologia
Justius Kroom odpowiedział(a) na Justius Kroom utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mielau - czytasz to, czego inni nie dostrzegają? psycholog jeden jesteś czy... ki pieron Jeszcze trochę, a będę bał sie cokolwiek napisać :-) dziękuję -
sedymentologia
Justius Kroom odpowiedział(a) na Justius Kroom utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
drobiny ulicy wnoszone na butach do domu nie są niebezpieczne podobnie jak pies trzepiący kudły w sypialni czy alergogenny mikroświat roztoczy strzępków naskórka odchodów much łusek opadłych z włosów zalegający ciężarem na firankach niweczący koloryt ścian mebli najgroźniejszy jest kurz materializujący się podczas codziennego realizowania: małych lenistw uchybień odkładania na potem przemilczeń niedomówień płytkich uśmiechów pustych spojrzeń i potakiwań niespełnionych żądz aż po skrywane skrzętnie kłamstwa i zdrady włącznie... to najdrobniejsza, najtrwalsza i najniebezpieczniejsza z frakcji kurzu pył osiadający na sufitach tylko tam należy go szukać (choć za nic ma wszelkie zabiegi sprzątania) osypuje się nagle niespodzianie obfitym deszczem mikroskopijnych włókien zapełnia wory płuc w czas uwalniania gwałtownych emocji: kłótni, scen zazdrości wybuchów gniewu ostrych pyskówek bulgoczących gardeł nabiegających krwią oczu kęsami haustów nieświadomie połykany niezauważalny nieusuwalny oddechobójczy zakopywany z nami w grobach by gdy rozłożą się w nicość nawet kości budować kolejne warstwy nieznanych nauce skał osadowych powodujących ustawiczny niewyjaśniony dotąd znaczący przyrost kuli ziemskiej na grubość -
Wydaje mi się, że gdzieś czytałam już to konkretne haiku. Podoba mi się, nawet bardzo. Kwiat wiele symbolizuje, czuć radość i świeżość jaką tętni powietrze. Pozdrawiam serdecznie Dziekuję, a tak, dobrze widziałaś :-) było wystawiane na innym forum na którym i Ciebie widuję :-) Pozdrawiam szarmancko wskazując ręką kwiat!
-
missa tridentina
Justius Kroom odpowiedział(a) na mielau utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wzruszająco prawdziwe, dobre, głeboko-refleksyjne (zwłaszcza końcówka całego wiersza) -
mój powrót - w naszym oknie wystawiłaś kwiat!
-
Znak zapytania
Justius Kroom odpowiedział(a) na Baba_Izba utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Witam, podobało się od początku :) wybacz, jeszcze trzy grosze dołożę zamiast: "ruch to życie -----------------> ruch życiem bezruch trwanie" -----------------> bezruch - ledwie trwaniem reszta OK! pozdrawiam, J. -
skałotwórczość
Justius Kroom odpowiedział(a) na Justius Kroom utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
marianna ja napisała: "jejku, ale naładowany utwór...szkoda tylko, że tym właśnie wszelkim osadem " ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ osadu, aby powstała z niego skała - musi być dużo, nawet w wierszu dziękuję za "jejku" -
drobiny ulicy wnoszone na butach do domu nie są niebezpieczne podobnie jak pies trzepiący kudły w sypialni czy alergogenny mikroświat roztoczy strzępków naskórka odchodów much łusek opadłych z włosów zalegający na firankach niweczący koloryt ścian mebli najgroźniejszy jest kurz materializujący się podczas codziennego realizowania: małych lenistw uchybień przemilczeń niedomówień płytkich uśmiechów pustych spojrzeń i potakiwań niespełnionych żądz aż po skrywane skrzętnie kłamstwa i zdrady włącznie... to najdrobniejsza, najtrwalsza i najniebezpieczniejsza z frakcji kurzu pył osiadający na sufitach tylko tam należy go szukać (choć za nic ma wszelkie zabiegi sprzątania) osypuje się niespodzianie deszczem mikroskopijnych włókien zapełnia wory płuc w czas uwalniania gwałtownych emocji: kłótni, scen zazdrości wybuchów gniewu ostrych pyskówek bulgoczących gardeł nabiegających krwią oczu chwytany łapczywie kęsami haustów niezauważalny nieusuwalny oddechobójczy zakopywany z nami w grobach by gdy rozłożą się w nicość nawet kości budować kolejne warstwy nieznanych nauce skał osadowych powodujących ustawiczny niewyjaśniony dotąd aczkolwiek znaczny przyrost kuli ziemskiej na grubość
-
Witaj Ann N.N. Dziekuję za zbieżne z moimi intencjami spostrzeżenia i wyrażenie swojej opinii :) Pozdrawiam równie ciepło! Janusz
-
Jasna - witaj tak mają wg mnie wyglądać nace, spanie w szpitalu :) Słowo "kolejny" odnosi się tak do nocy, jak i do świtu, który mam znowu "przyjemność" witać po nerwowym, płytkim, męczącym nocnym niby-spaniu dziękuję za zainteresowanie a teraz coś z szarego humoru: noc w szpitalu wszyscy śpią prócz komara pozdrawiam
-
Pietrku witam, tak, to haiku mało uniwersalne, skierowane raczej dla odbiorcówtych którzy przeszli realia szpitala. Ty je dobrze odebrałeś dziekuję, Justius
-
noc w szpitalu - za moim oknem kolejny świt
-
u mnie jesień...
Justius Kroom odpowiedział(a) na Justius Kroom utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Jemall - dziękuję :) choć już wiem, że to nie haiku (raczej refleksyjna, oszczędna miniaturka wierszowa) może tak: jesień... wirując, do nóg spłynął spóźniony list ........................................................ od razu lepiej, gdy pomogłeś :) pozdrawiam, Just -
mroźna noc skrzypienia mych butów słucha czasza gwiazd
-
u mnie jesień...
Justius Kroom odpowiedział(a) na Justius Kroom utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
u mnie jesień... zygzakiem do nóg spłynął Twój spóźniony list -
* * * (nie mijaj obojętnie)
Justius Kroom odpowiedział(a) na milkar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
światło nie ma koloru biedy niech poleci do nieba a nawet jeden dzień dłużej ..................... temat, problematyka wiersza ciekawa, choś niełatwa... końcówka nieco rozczarowuje - a szkoda pozdrawiam -
deszcz dudni w blachy schną wrzosy i paprocie na stertach śmieci A bo to i deszcz kwaśny, i ludziska skwaśniali w tym lesie pozdrawiam
-
Orstonie, Ann! - dziekuję, znowu mogę luźniej, głębiej oddychać pozdrawiam :-) Justius
-
Drzewa nad stawem, czyli ciekawy żywot liści
Justius Kroom odpowiedział(a) na Justius Kroom utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tyle opisu, a wiersza praktycznie nie ma. Nie mam nic do opisów przyrody, ale to jest długie, nudne i nic ciekawego Pan przez to nie powiedział. Pozdrawiam -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: 2007-12-11 22:58:46, napisał(a): Tomasz Piekło Komentarzy: 86 - a to dostałem kijem po grzbiecie... no, no... ................................................................................... Natuscee zaś dziękuję :o) - wszystkich czytających, życząc wiele uśmiechu - pozdrawiam Justius -
Daj pokój Ann... nie miejmy tego za złe czuwającym; są ramy - trudno, trzeba w nie wchodzić i z nich wyglądać (może trochę głupawo i sztywniacko?). Ktoś jednak (pewno japoniści) ustalił w j. polskim zasady sylabizacji 5-7-5, i zapewne tak ma być. Myślę, że od czasu do czasu pozwolimy sobie (tak od święta) na małe odstępstwo, zwłaszcza idące w kierunku minimalizacji słów podczas przekazu obrazka - co? daję Ci misiaczka :o)
-
Mr. Suicide - dziekuję - postaram się poprawić - pozdrawiam - Justius
-
Drzewa nad stawem, czyli ciekawy żywot liści
Justius Kroom odpowiedział(a) na Justius Kroom utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj mielau Dziękuję Czuję się zażenowany... wiem! - ucieknę w krzaki, schowam się, ale, ale ... przecież nie ma na nich liści, już dawno opadły i śpią w stawie czekając wiosny :-) Pozdrawiam serdecznie