Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan_Biały

Użytkownicy
  • Postów

    5 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pan_Biały

  1. zbyt jestem nietrzeźwuy by napisać jak mocno dobry to wiersz z zabobonnych pieśni wyłania się teraźniejszość i mimo że wiosna przychodzi co roku to każdy rok jest inaczej podany i tak się zastanawiam co nam przyniesie wiosna 2011 Klaudio jak dla mnie jeden z lepszych i Twoich i na tej stronie pisz wciąż a ja będę czytał pozdrawiam r
  2. a ja lubię knajpiane bywanie, bo później jest o czym pisać dziękuję za czas i czytanie pozdrawiam r
  3. odniosłam podobne wrażenie, to cos na głowie to korona grzechów nie tylko knajpianego towarzystwa.. świetnie PanieBIały,,,, dziękuję Jagodo, cieszą mnie powroty do moich wierszy dlatego dziękuję za czytanie i czas pozdrawiam r
  4. ło matko Elżyniu, dysonansów tłumaczył nie będę, bo po co, to nie mój problem z moją fizys chyba wszystko w okeju poza worami pod ślepiami;)) dzięki za czas i czytanie pozdrawiam r
  5. nie znam tej wersji, ale to chyba nieistotne jak czyta się dobrze to dobrze;) dzięki za powyższe i czas pozdrawiam r
  6. dzięki za czas i czytanie pozdrawiam r
  7. zostałem z dziewczyną, która teraz jest moją ślubną, więc happy end, a mogło być różnie dzięki za czas, czytanie i danie wierszowi drugiej szansy:) pozdrawiam r
  8. dzięki za czas, czytanie i słowa pozdrawiam r
  9. no tak wybory knajpiane to często rosyjska ruletka;) dzięki za czas i czytanie pozdrawiam r
  10. dzięki za poczucie wiersza a za czas i czytanie przede wszystkim Rafał jestem ;) pozdrawiam r
  11. chyba się nie zrozumieliśmy, to nie peel odszedł dzięki za czytanie i czas pozdrawiam r
  12. mieszkaliśmy wtedy w Kielcach był późny wieczór i oddychaliśmy w Karczmie (w roku 2000 którymś ta knajpa nie miała jeszcze północnego skrzydła) piliśmy piwo z dzbanów i wiedziałem że po powrocie do domu nie będę nadawał się do niczego wszedł koleś z mordą jak znoszony but trzymał się prawą ręką za lewy bok (mam dziwnego farta do takich typów) podszedł do nas i powiedział postaw mi piwo odpowiedziałem że dziś jadę na krechę więc nic z tego mhm taa a gdzie tu jest szpital zapytał może byś mnie odholował i odsłonił lewy bok koszula był przesiąknięta czymś czerwonym jestem z dziewczyną powiedziałem więc nigdzie się nie ruszam idź w górę Bodzentyńską nalegał chodź ze mną słuchaj rzuciłem mieliśmy dobry wieczór a ty go spieprzyłeś ja zostaję kapujesz miał jednak coś w głowie i odszedł a my dokończyliśmy piwo po czym zamówiłem kolejny dzban wieczór wciąż był interesujący
  13. nie, nie umawialiśmy się;)), ale dobrze, że marzenia się spełniają i w końcu można się nimi podzielić z innymi widziałem jaki kawał dobrej roboty zrobiłeś przy projekcie TARA i jestem pod wrażeniem. teraz czekam na info od bezeta i przesyłkę dziękuję HAYQ za gratulacje, a kolejne spotkanie może z Tobą przy okazji promocji książki Magdy? pozdrawiam r :) czy ja dobrze usłyszałam? co Ty szykujesz, Rafał? nic o nas bez nas! :* :D na razie cicho sza, ale w niedalekiej przyszłości, jeślibyście reflektowali to kto wie;)
  14. nie, nie umawialiśmy się;)), ale dobrze, że marzenia się spełniają i w końcu można się nimi podzielić z innymi widziałem jaki kawał dobrej roboty zrobiłeś przy projekcie TARA i jestem pod wrażeniem. teraz czekam na info od bezeta i przesyłkę dziękuję HAYQ za gratulacje, a kolejne spotkanie może z Tobą przy okazji promocji książki Magdy? pozdrawiam r
  15. tomik dostałem w piętek, czyli dzień przed spotkaniem i do końca nie byłem pewny czy wydawca upora się z drukiem na czas, bo praca związana ze składem, oprawą graficzną i drukiem to było szaleństwo mówiąc krótko;), dlatego nie mogłem wcześniej poinformować o czymś czego nie widziałem na oczy:) ale chyba udało się Wam zrobić niespodziankę, a ja lubię je robić innym;)) cieszy mnie Aniu Beato, że zaglądasz do tych wierszy, że masz już nawet ulubione, to dla mnie ogromne wyróżnienie, dziękuję:)
  16. cieszy mnie to, że bierzecie do rąk ten tomik i do niego zaglądacie - to największe wyróżnienie dziękuję Krzychu:) pozdrawiam r
  17. wiesz Aniu, chyba jednak polubię takie pisanie, bo to jest bardzo dobrze napisany wiersz:) czyta się fantastycznie i proszę nie mylić z fantastyką;)) pozdrawiam r
  18. czas odrodzenia prostych dróg do niebieskich pantofelków kwitnie na potęgę w skalnych ogrodach życie nie mieści się już w garści ta strofa jest przedobra i dla mnie to bardzo dobry wiersz w wierszu przyzwoitym pozdrawiam r
  19. chyba te czasy już minęły, bo nie sądzę że nowi tatusiowie są aż tak patriotyczni i proedukacyjni jak tatuś Wojtka ale wiersz jest dobry tego nie da się ukryć pozdrawiam r
  20. wolność jako bałagan, lub odwrotnie i gdy władza śmierdzi rybą niepokorni wychodzą na powierzchnię, mimo że jest to powierzchnia dla skazańców - cholera smutny ten wiersz, jakiś taki bez nadziei, że wszystko jest rozstrzygnięte, że nie warto, a ja stanę po drugiej stronie barykady i utrzymam się na wodzie, a co;) wiersz do przemyśleń i ociera się o filozofię wg. Eli;) jak ikra ze spłaszczonej ciśnieniem ikry - to jest very good pozdrawiam r
  21. tragicznie nie jest, ale te słowa i te wersy mimo wszystko można nazwać wierszem, wierszem który jest zapisany potocznie, może to jest nawet forma smsa, która jest bardzo popularnym rodzajem komunikowania się, a to dobrze świadczy, że ludzie chcą ze sobą rozmawiać kreski, nawiasy i gwiazdki do kosza bezwzględnie wiersz broni treść - pożegnania i tęsknoty pozdrawiam r
  22. powiem szczerze, że bardzo wiersz po mojemu puenta uciekająca i dająca złapać chwilę jeśli to debiut na orgu to bardzo przyzwoity, czekam na kolejne wiersze pozdrawiam r
  23. Januszu wiersz jest napisany bardzo sumiennie i mimo, że temat mało optymistyczny to ten wiersz należy do Twoich bardziej udanych utworów jedyne czego się przyczepię to lekko odstająca w treści 3 strofa, ale to niewielki mankament dobry wiersz pozdrawiam r
×
×
  • Dodaj nową pozycję...