Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan_Biały

Użytkownicy
  • Postów

    5 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pan_Biały

  1. żart tak, wiersz nie
  2. ja chodzę cały dzień a nawet kilka dni, tygodni nie ogolony i żyję bez odbioru
  3. zapraszam do W nadmiar zaimków, ślinotok pozbawił mnie złudzeń, zrobić z tego wiersz dopiero można, na razie jest to zlepek emocji pozdrawiam r
  4. zbyt dosłownie, bez tajemnicy pozdrawiam r
  5. epicentrum śmierci klinicznej krótko i w temacie nadinterpretacja - może plus pozdrawiam r
  6. Stasiu skoro Ty jesteś zazdrosna to co ma powiedzieć Melanie Griffith:)) pozdrawiam r
  7. jak nie Twój Krysiu pozdrawiam r
  8. panie t pisałeś lepsze, poniżej poziomu "ludzie dobrej woli" - użyłem identycznej zlepki słów kiedyś u siebie, w komencie napisano "ałt" słabe porównania, słabe przymiotniki obrazujące i "doda" elektroda ech panie t:( niestety pozdrawiam r
  9. siebie w nie pamiętam ale sam wózek owszem- niebieski był na pewno, kółeczka miał raczej duże i darłem się często z niego,bo przez daszek słabo widziałem to na co teraz nie chce się patrzeć, wtedy było szare teraz nieco bardziej kolorowe:) dzięki za czytanie Taro pozdrawiam r
  10. ciekawy koment pozdrawiam r
  11. przedostatnia jest najważniejsza!!!:))) dzięki za wniknięcie i koment pozdrawiam r
  12. dzięki Stasiu:)) pozdrowienia r
  13. język mam polski Krzychu od urodzenia i czasem memlam nim różne słowa a xero zrzucam na papier:) dzięki za czytanie i dobre słowo - kłaniam się pozdrowienia r
  14. masz już konto czy jeszcze skarpeta robi za bank? bunkrujesz się przed cywilizacją czy kupujesz na allegro? popatrz ptaszek leci i do dziobka dziecku papka wpada wypada jeszcze szybciej na bluzkę za pół ceny super kocham market kocham się w supermarkecie market! super! kocham Cię! mówisz: kup mi peeling do ciała mówię: idź, ja przypilnuję miejsca w kolejce
  15. lubię czytać Twoje komenty:) zauważasz niezauważone dziękuje za poświęcony czas pozdrawiam r
  16. ja wiem czy z przestrogą:) to jest element, fragment wycięty z czegoś obok co dotykamy czasem widzimy łatwizna jest skazą, bezdusznym szmelcem dziękuję Krzysiu za interpretowanie pozdrawiam r
  17. no nie ma pozdrawiam r
  18. jasne że rozumiem Waldku:) dziękuję za wdepnięcie pozdrawiam r
  19. też wysiadłem z przedziału dla palących, idę piechotą i zaciągam się świeżym tlenem, ale wolność jest dla każdego wolnym wyborem chaos za duży możliwe. mnie też palenie nie przekonuje, już. dzięki za pozostawienie słów i czasu pozdrawiam r
  20. przestałe Madziu, zgasiłem ostatniego na udzie, co bym wiedział jak boli rzucanie:) thc to je inna bajka:) dzięki za słowa pozdrawiam r
  21. dzięki za czytanie i poświęcenie cennego czasu na koment pozdrawiam r
  22. ja się uporałem już kilka lat wstecz, a dać siebie innym można na różne sposoby dziękuję Krzychu:) pozdrawiam r
  23. czy ja wiem czy manifest, jakieś takie za duże słowo chyba:) Dziękuję za czytanie i że zaciekawił pozdrawiam r
  24. zgaście światło tu i teraz i na wieki wieków labiryntu tego miejsca po omacku z menażką gazu rozweselającego otulamy się ścianą na czułość trzeba zasłużyć liżąc blizny szukamy wyjścia ewakuacyjnego szukamy podświetlanych emblematów by iść na łatwiznę na łatwiznę to idzie kurwa i artysta w pończochach w szalu niedbale noszonym skręt w lewo, skręt w prawo zaciągnięcie się do armii niewolników własnego bytu
  25. wybija rytm butami o podłogę kamieniem szybę w akcie wandalizmu podnosi umiejętności trafiając do celu cel! pal! rzuć w palenie kampanią anty – - kwariat papierośnicy z niedopałków dworca budują mury getta tym co nie mają w płucach czy to wolność jeszcze czy nie jeszcze można się zaciągnąć na od chodne i udawać, że jest się prześwitem fatamorgana części zamiennych wysypiskiem do transplantacji
×
×
  • Dodaj nową pozycję...